eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Link] Ochroniarskie mendy z Izraela w akcji › Re: [Link] Ochroniarskie mendy z Izraela w akcji
  • Data: 2007-05-11 18:37:58
    Temat: Re: [Link] Ochroniarskie mendy z Izraela w akcji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Michał" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f229st$d67$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
    > Robert Tomasik napisał(a):
    >> Ocena na tyle sensowna, na ile wierny materiał.
    > Z tym tematem spotkałem się już co najmniej drugi raz (oraz jeszcze raz,
    > ale to był chyba przedruk). Co już stanowi wysokie prawdopodobieństwo
    > albo prawdy albo zorganizowanej akcji propagandowej przeciw izraelskim
    > wycieczkom. Antysemitów ani przeciwników Izraela nie podejrzewam (zbyt
    > wyrafinowane), dlatego też druga opcja imho o wiele mniej prawdopodobna.
    > I dlatego zdecydowałem się zapastować.

    Różnego rodzaju zdarzenia związane z ochroną zagranicznych delegacji są mi
    znane.Tuszowano już w imię dyplomacji o wiele poważniejsze zdarzenia. I to
    nie tylko w odniesieniu do ochroniarzy z Izraela. Miałem nie raz okazje się
    z nimi kontaktować i nie zauważyłem, by akurat oni jakoś tam przesadzali.
    No ale nie mogę zaręczyć oczywiście, że któryś z nich nie wykazał się
    brakiem profesjonalizmu. Z drugiej strony ten materiał prasowy wydaje mi
    się mało wiarygodny. Wyobraź sobie, że odpowiadasz za bezpieczeństwo
    kilkudziesięciu osobowej grupy, która może faktycznie być przez jakiegoś
    idiotę zaatakowana. Latał byś po parkingu i wiązał jakiś przechodniów dla
    draki?

    W materiale napisano, ze Włoch próbował zmusić kierowców do wyłączenia
    silników. I to może być przyczyna zajścia. Faktycznie teoretycznie miał
    rację, bowiem postoju na włączonym silniku zakazuje polskie prawo.
    Przyczyny naruszania tego prawa opisałem już wcześniej i czynią to
    generalnie wszystkie chronione kolumny. Ale jeśli nawet uznamy, że nie jest
    to wystarczająca podstawa do popełnienia wykroczenia, to od zwracania im
    uwagi są stosowne służby. Co w tym układzie robił Włoch i na ile faktycznie
    zwracał on kierowcom uwagę, a na ile wszcząć burdę, która została
    zinterpretowana jako napaść - trzeba by było widzieć to zdarzenie, by
    odpowiedzieć na to pytanie.

    Ale tak, czy siak skoro już ochrona uznała za stosowne go ująć, to powinna
    go przekazać Policji. Każde inne działanie mocno narusza Kodeks Karny.
    Jedynym możliwym jego uzasadnieniem było by działanie w stanie wyższej
    konieczności, czyli porzucenie związanego napastnika celem uchylenia się
    przed atakiem większej grupy przykładowo. Ale o niczym takim nie ma mowy w
    artykule. Może dziennikarz pominął, bo mu się wydawało nieistotne, a może
    nie miało miejsca.

    Generalnie z grupami z Izraela - moim zdaniem - problem jest taki, że tych
    delegacji jest zbyt wiele, by do każdej z nich przydzielać ochronę
    policyjną i BOR. Im traktowanie każdej wycieczki jako delegacji weszło w
    nawyk. W normalnym układzie własna ochrona delegacji stanowi ostatni
    wewnętrzny kordon i jest bardzo mało prawdopodobne, by musiała w
    jakikolwiek sposób interweniować, zwłaszcza w błahej sprawie. Po drodze
    jest BOR, wcześniej Policja, a czasem jeszcze jakieś służby
    porządkowo-ochronne. Taki Włoch do normalnej delegacji nie miał by szansy
    nawet się zbliżyć. Wyobraź sobie, ze Włoch nagle próbuje zmusić kierowcę
    goszczącego w Polsce Prezydenta USA do wyłączenia silnika w celu ochrony
    środowiska. Ile dajecie procent szansy przeżycia, gdyby mu się udało
    podejść w jakiś sposób do tego pojazdu gdy jest w nim Prezydent?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1