eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy uczelnia może udzielać telefonicznie informacji na mój temat innym osobom ? › Re: Czy uczelnia może udzielać telefonicznie informacji na mój temat innym osobom ?
  • Data: 2005-07-18 14:10:19
    Temat: Re: Czy uczelnia może udzielać telefonicznie informacji na mój temat innym osobom ?
    Od: MiKey <m...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    mm napisał(a):
    > Nie żyję w zgodzie z rodzicami. Matka bez przerwy wydzwania na moją uczelnie i
    > tam udzielają jej informacji na mój temat, mimo, iż sobie tego nie życzę..
    > Zastanawiam się czy mają do tego prawo ? Nie obowiązuje ich żaden przepis o nie
    > ujawnianiu informacji ? Przecież jak poszłabym do banku i zapytała o stan konta
    > Kowalskiego to powiedzieliby "takiej informacji możemy udzielić tylko
    > posiadaczowi konta..."
    > Proszę o wypowiedzi (najlepiej oparte na podstawie prawnej) osoby zorientowane
    > tematycznie, jak również te, które przechodziły podobną przypadłość.
    > Z góry uprzejmie dziękuję, M.


    Uczelnia prawa nie ma - to już wytłumaczone wcześniej. Jak to bywa w
    życiu prędzej czy później ktoś się bardzo poślizgnie na takim działaniu.

    Znajoma kobieta z dziekanatu opowiedziała mi pewną starą historię.
    Student, a raczej wtedy dopiero nowoprzyjęty kandydat, żył w bardzo
    złych stosunkach z ojcem. Krótko mówiąc zależało mu, by syn nie poszedł
    na studia i coś tam jeszcze. Syn jednak został przyjęty i wszystko
    zmierzało do tego, że w paździeniku normalnym trybem rozpocznie naukę.
    No to ojczulek sobie wymyślił, że pojedzie i w imieniu syna wycofa
    dokumenty w tym (jedyny!) oryginał świadectwa maturalnego. Jak pomyślał
    tak zrobił, babki urobił, świadectwo przepadło. Gdy syn przyjechał już
    na studia okazało się, że nie ma jego świadectwa a on nie jest
    studentem. Przynajmniej miał jaja na miejscu i zrobił taki raban, że
    błęd naprawiono - został studentem, uczelnia musiała błąd naprawić.
    Poszli mu nawet na rękę, bo musiał uzyskać odpis świadectwa utracony
    wbrew prawu.

    Wszystko się działo dawno temu, nikomu nie śniło się o wolnej Polsce,
    ochronie danych osobowych czy pełnej niezależności pełnoletnich dzieci
    od rodziców. Jednak kobiety od razu zrozumiały fakt najważniejszy - z
    prawnego punktu widzenia student jest pełnoletni i nikt nieczego nie
    może załatwiać w jego imieniu bez stosownego pełnomocnictwa.


    --
    pzdr
    MiKey

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1