> Ogólnie panuje zasada, że jeśli coś jest zakazane w polskim kk, ale nie
> jest w kk innego państwa i ten czym popełni się na terenie tego państwa,
> to nie jest to karalne w Polsce (na tej zasadzie np. działały wycieczki
> aborcyjne). Art 5 kk.
>
Tak, ale jak to sie ma do wszelkiej dzialalnosci zdalnej, korespondencyjnej?
Jesli ja, fizycznie bedac w Polsce, wykonuje zdalnie, poprzez internet czy
list, cos co jest w Polsce zabronione (gram w kasynie w MonteCarlo,
posrednicze w handlu bronia bez koncesji, itp) a jednoczesnie siedze sobie w
domu, w Polsce?
Ja rozumiem, ze gdybym fizycznie byl w MonteCarlo i gral, albo w jakims
Jemenie i handlowal bronia, to nie podlegam Polskiemu prawu. A co kiedy ja
posrednicze w handlu bronia w Jemenie, wysylajac listy czy emaile do ludzi
ktorzy fizycznie transportuja i przechowuja bron w Jemenie?

> Ale co do "sprzedazy narkotykow, w tym do Polski" - w tym momencie
> popełniasz przestępstwo według polskiego kk, na terenie RP i żadne
> wygibasy ci nie pomogą.

Czyli wynika z tego, ze:
1) Przedsiebiorstwo handlujace bronia w Jemenie, na terenie Jemenu polskiemu
prawu nie podlega.
2) Przedsiebiorstwo handlujace bronia w Jemenie, a sterowane
listownie/emailem z Polski - polskiemu prawu nie podlega.
3) Przedsiebiorstwo handlujace bronia w Jemenie, sprzedajace bron do Polski -
polskiemu prawu nie podlega.
4) I wreszcie, wedlug Ciebie: Przedsiebiorstwo handlujace bronia w Jemenie, a
sterowane listownie/emailem z Polski - sprzedajace bron do Polski - polskiemu
prawu PODLEGA!
:-\

Michal.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/