eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › OC sprzedanego auta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-07-07 14:18:22
    Temat: OC sprzedanego auta
    Od: "Tomek G." <s...@t...pl>

    Witam
    Mam problem:
    po trzech latach Towarzustwo Ubezpieczeniowe przypomniało sobie o mnie, wniosło
    pozew i sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

    Historia taka: w styczniu 2001 wykupiłem OC w TU Allianz, płacąc 2/3 składki. W
    lipcu samochód sprzedałem jakimś hakdlarzom. Umowę spisaliśmy na druku "Umowa
    komisowa" na odwrocie dopisując, że kwotę w całości otrzymałem. Pokazałem to
    zaraz następnego dnia w TU, przyjęli i powiedzieli, że to koniec sprawy. Ale za
    jakiś czas przyszło wezwanie do zapłaty reszty składki - dlaczego? -
    zadzwoniłem do agenta, sprawdził i powiedział, że to bałagan w centrali.
    Po jakimś czasie przyszło ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty -
    napisałem do nich: dlaczego? - a, bo umowa nazywała się komisowa. To im
    wyjaśniłem, że taki był druk, a samochód sprzedałem i pieniądze wziąłem..
    No i po prawie trzech latach ciszy przychodzi ten nakaz, a do niego załączone
    tylko kopie wezwań i wniosku o zawarcie OC.
    Poszukałem w archiwum grupy i wiem już, że w trybie upominawczym można
    rostrzygać zaocznie tylko sprawy bezsporne, oraz że jest to słabszy nakaz, niż
    wydany w trybie nakazowym.
    Mam wobec tego pytanie - czy do wniesienia skutecznego sprzeciwu wystaczy, że
    wspomnę o umowie sprzedaży auta (żeby pokazać, że sprawa nie jest bezsporna -
    TU o tym w pozwie "zapomniało"), czy też wystaczy po raz kolejny poczekać, a
    żeby ściągnąć ode mnie cokolwiek będą mi musieli założyć prawdziwą sprawę, o
    której mnie zawiadomią i na którą będę musiał się stawić, czy może od razu
    szukać adwokata i pisać sprzeciw mocno go uzasadniając?

    Bardzo proszę o praktyczne rady
    pozdrawiam, tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-07-07 14:41:48
    Temat: Re: OC sprzedanego auta
    Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>

    > Mam wobec tego pytanie - czy do wniesienia skutecznego sprzeciwu wystaczy, że
    > wspomnę o umowie sprzedaży auta (żeby pokazać, że sprawa nie jest bezsporna -
    > TU o tym w pozwie "zapomniało"), czy też wystaczy po raz kolejny poczekać, a

    Nie.

    Wnosisz sprzeciw. W tym momencie odbedzie sie normalna rozprawa, na
    ktorej pokazesz wszystkie papiery. I wygrasz albo i nie ;)

    Nie mozesz poczekac, bo inaczej wyrok uprawomocni się.
    --
    Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/


  • 3. Data: 2004-07-07 18:13:40
    Temat: Re: OC sprzedanego auta
    Od: "Tomek G." <s...@t...pl>

    > > sprawa nie jest bezsporna -
    > > TU o tym w pozwie "zapomniało"), czy też wystaczy po raz kolejny poczekać,
    > Wnosisz sprzeciw. W tym momencie odbedzie sie normalna rozprawa, na
    > ktorej pokazesz wszystkie papiery. I wygrasz albo i nie ;)
    Czyli wystarczy wypełnić prawidłowo formularz "sprzeciw" i tyle, beż żadnej
    argumentacji prawnej? Czyli w momencie wnoszenia sprzeciwu jedyne czym
    ryzykuję to wzrost kosztów procesu w wypadku ew. przegranej? bo było by
    głupio, gdybym na rozprawę przygotował obronę, a tam by powoedzieli "w
    sprzeciwie tego nie było"..
    > Nie mozesz poczekac, bo inaczej wyrok uprawomocni się.
    a to tak z ciekawości - czym więc się różni, w czym jest mniej korzystny dla
    wierzyciela nakaz w trybie upominawszym od nakazu w trybie nakazowym? od tego
    drugiego po prostu sprzeciw nie przysługuje?
    > Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
    no i na koniec: jak to jest z tą moją umową, czy interpretacja, że należy ją
    czytać zgodnie z intenją stron (mimo innej nazwy) jest do obronienia?
    dziękuję, tomek


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1