eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nieanonimowy policjant
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 328

  • 71. Data: 2018-07-25 14:29:50
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-07-25, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:DEY5D.640784$n...@f...ams1...
    >>Apropos defibrylatora. Właśnie zostałem certyfikowanym pierwszo-
    >>pomocowcem, gdzie połowę kursu mieliśmy resuscytację i AED. I tak się
    >>zastanawiam, czy odgrzebywać temat w tamtym wątku czy nie.
    >
    >>W skrócie, procedury, których nas uczyli są takie, że wystarczy, że
    >>ktoś
    >>jest nieprzytomny i nie oddycha i to samo w sobie jest już wskazaniem
    >>użycia AED.
    >
    > A jak oddycha ?
    > A przeciwskazania do uzycia wymienili ?

    Jak oddycha.
    Jak jest woda.
    Jak jest metalowe podłoże.
    Jak są opary palnego gazu.

    > Bo tak z grubsza sie wydaje, ze ratownik powinien ratowac (ale z
    > drugiej strony nie powinien opuszczac basenu),
    > i ewentualnie wydac AED ... chyba, ze sa przeciwskazania do uzycia, bo
    > wtedy to chyba nie powinien.

    Moge zrozumiec, że ratownik nie ruszył dupy, ale nadal nie mogę, że nie
    dał AED. Postępowanie jest takie, ze jak nieprzytomny i nie oddycha to
    wskazuje się jedną osobę co ma zadzwonić po karetkę, a drugą osobę, że
    ma przynieść AED (jeśli wiadomo, że jest). Tu dla porządku dodam, że nie
    jestem w Polsce, ale ta procedura wydaje się uniwersalna, bo to samo
    stoi np. tu: http://www.redcross.org/flash/brr/English-html/AED.a
    sp

    If, during your check, you find no signs of life, assume that the heart
    is not functioning properly. Make sure someone has called for help, and
    use the AED immediately. If an AED is not available right away, give CPR
    until an AED is at the scene and ready to use.
    [..]
    Shock delivered. It is safe to touch the patient. Begin CPR.
    1 and 2 and 3 and 4 and 5 and 6 and 7 and 8 ...to 30.
    After a shock is delivered or if no shock is indicated, give 2 minutes
    of CPR before analyzing the heart rhythm again.
    If no shock is indicated after the second analysis of the heart rhythm,
    continue CPR for another two minutes before analyzing the rhythm again.

    W ogóle nie ma rozważania jaki jest rytm. To nie jest rola ratownika
    (kąpielowego)/pierwszo-pomocowca, bo w końcu nie ma on odpowiednich
    kwalifikacji, a właśnie AED.

    --
    Marcin


  • 72. Data: 2018-07-25 14:34:27
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 13:42, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:DEY5D.640784$n...@f...ams1...
    >> Apropos defibrylatora. Właśnie zostałem certyfikowanym pierwszo-
    >> pomocowcem, gdzie połowę kursu mieliśmy resuscytację i AED. I tak się
    >> zastanawiam, czy odgrzebywać temat w tamtym wątku czy nie.
    >
    >> W skrócie, procedury, których nas uczyli są takie, że wystarczy, że ktoś
    >> jest nieprzytomny i nie oddycha i to samo w sobie jest już wskazaniem
    >> użycia AED.
    >
    > A jak oddycha ?
    > A przeciwskazania do uzycia wymienili ?
    >
    > Bo tak z grubsza sie wydaje, ze ratownik powinien ratowac (ale z drugiej
    > strony nie powinien opuszczac basenu),
    > i ewentualnie wydac AED ... chyba, ze sa przeciwskazania do uzycia, bo
    > wtedy to chyba nie powinien.
    >
    > Najprosciej byloby ofiare wniesc na basen i niech go fachowa sila ratuje :)

    To było centrum miasta. Jak znam życie właściwym i najlepszym było to,
    co zrobili. Poczekać kilka minut na karetkę. Latanie z ofiarą po
    basenie, czy też awanturowanie się z ratownikami, że nie chcą biegać do
    ofiary tak naprawdę nic nie wnosiło do sprawy. Wyjście ratowniczki było
    wszystkim, co dla tego człowiek można było zrobić w tym momencie.

    Burzę rozpętali dziennikarze i "urażona" niedocenieniem paniusia - moim
    zdaniem absolutnie z niczego. Zauważ, że poza jednorazowym artykułem
    jakoś nikt nie pisze, że tego ratownika skazano, czy nawet w ogóle, że
    ktoś sobie tym głowę zawraca. Jakby ów pacjent zmarł, albo ktoś uznał,
    że jednak ratownik błąd popełnił, to już by kolumnie wypisywali.

    Temat jednodniowy padł i tylko tu u nas przepychaliśmy się, kto ma rację.

    Natomiast wnoszenie na basen osoby z ulicy, to jest co najmniej wątpliwe
    etycznie. To coś tak, jak podrzucenie weterynarzowi do ogródka chorego
    kotka, bo jest weterynarzem, więc niech się nim zajmie. Basen, to jakaś
    tam działalność gospodarcza. Jej przedmiotem nie jest świadczenie pomocy
    medycznej w dzielnicy i nie uważam za sensowne podrzucanie im pacjentów
    - o ile nie jest to wynik jakiegoś niestandardowego zagrożenia, któremu
    nie da się normalnie przeciwdziałać. Zasłabnięcie na ulicy osoby takim
    normalnie nie jest. Służby medyczne dają sobie z tym w miarę radę i nikt
    się nie awanturuje o to, ze akurat obok basenu nie było.


  • 73. Data: 2018-07-25 14:37:46
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 02:49, Smok Eustachy pisze:

    >> O tyle wchodzisz MZ na śliski grunt, że 90% tych protestów ma związek z
    >> łamaniem Konstytucji, która jednak cały czas pozostaje nadrzędna do
    >> pisich
    >> ustaw.
    > Konstytucja nie jest łamana.
    > Gluta nie da się złamać.

    U nas te hasła o naruszaniu Konstytucji po prostu są nadużywane i tyle.
    Głownie przez osoby,które konstytucji w życiu w całości nie przeczytały
    i nie mają zielonego pojęcia, co w niej jest. Wyłapuje się jakieś
    fragmenty i próbuje analizować bez powiązania z resztą - przeważnie.


  • 74. Data: 2018-07-25 14:38:31
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-07-25, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 25-07-18 o 12:53, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> W skrócie, procedury, których nas uczyli są takie, że wystarczy, że ktoś
    >> jest nieprzytomny i nie oddycha i to samo w sobie jest już wskazaniem
    >> użycia AED. Co więcej, nawet jak AED powie, że nie będzie wyładowania,
    >> to się go nie odłącza tylko prowadzi resuscytacje na przemian z analizą
    >> robioną przez AED co 1-2 min. I tak do przyjazdu karetki albo
    >> przywrócenia odechu/krążenia. Amen.
    >>
    > Tylko zauważcie, że z materiału wynikało, że człowiek zasłabł, ale
    > mówił, ze go głowa boli - noto jak mówił, to chyba oddychał. Słowem tam
    > o braku oddechu nie było. Czy zalecenia są, że wówczas też podłączamy
    > AED, bo przecież może przestać oddychać?

    Ja zrozumiałem, że miał okresy, gdy był nieprzytomny. AED nie zrobi
    wyładowania przy normalnym rytmie, a jak oddycha ale jest nieprzytomny to
    też nie wolno odłączać AED bo może nastąpić zatrzymanie krążenia.

    --
    Marcin


  • 75. Data: 2018-07-25 14:41:09
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 10:47, Michał Jankowski pisze:

    > Na razie to politycy wysyłają policję przeciwko ludziom.

    Policjanci tam stali,to ludzie przyszli - zresztą też wysłani przez
    polityków.
    >
    > I jak jesteś taki dobry w przepisach wykonawczych, to pokaż przepis, na
    > podstawie którego wysłano tam policjantów (a może tylko ludzi w
    > mundurach policji, skąd mam wiedzieć?) bez identyfikatorów.

    Identyfikator nie jest obowiązkowy. A codo reszty, to już jakieś
    niedorzeczności wypisujesz. Mamy Ci wskazać podstawę do wysłania Policji
    celem zatrzymania osób chcących wedrzeć się na teren Parlamentu?


  • 76. Data: 2018-07-25 14:42:53
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24-07-18 o 23:52, Shrek pisze:

    > Uprzejmie donoszę, że urząd prezydenta pełni niejaki (nie poprawiać)
    > Andrzej Duda, a z drugiej strony politycznej na przykład urząd
    > prezydenta Warszawy Hanna Gronkieicz-Waltz. I co popełniłem jakieś
    > przestępstwo z wyżej wymienionych?

    Z w/w nie. Mozna by sie zastanowić, czy "niejaki": nie będzie
    znieważeniem głowy państwa, ale to tylko przez przekorę.


  • 77. Data: 2018-07-25 14:46:39
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 10:40, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5b5722c7$0$595$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 24-07-18 o 13:20, Kviat pisze:
    >>> Czyli nie można napisać posta/artykułu np. o ministrze środowiska, który
    >>> wizytuje jakiś las, podając jego imię i nazwisko, bo to przetwarzanie
    >>> jego danych osobowych?
    >> inister - z założenia - jest osobą powszechnie znaną. Policjant nie.
    > Nie kazdy.
    > http://mokotow.policja.waw.pl/r2/komenda/dzielnicowi
    /12075,NASI-DZIELNICOWI-WG-ULIC.html
    > http://www.bielsko.biala.pl/aktualnosci/35405/nasi-d
    zielnicowi-grzegorz-wolny
    > Chodzi, przedstawia sie, pyta ... wystepuje w telewizji...
    > Poza tym jesli przetwarzajacy ma interes prawny w przetwarzaniu, to moze
    > przetwarzac, a czyz nie jest interesem prawnym usuniecie z policji
    > bandytow lamiacych prawo ?

    Jakie prawo złamał ten policjant zatrzymując osobę. Zatrzymywany mógł
    nie stawiać oporu, to nikt by go nie szarpał. Ba, wnosząc po
    okolicznościach sądzę, że zdecydowanie zastosowanie ma tu rzymska
    maksyma "Volenti non fit iniuria".


  • 78. Data: 2018-07-25 14:47:21
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-07-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.07.2018 o 02:08, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> A to już nie wolno piętnować?
    >>
    >> Wolno, ale jest ryzyko zrobienia q-q osobom trzecim
    >
    > Na jakiej podstawie tak twierdzisz? To może utajnimy listę głosowań z

    Na podstawie historii ludzkości i istnienia pewnie w każdym języku
    odpowiednika słowa lincz.

    >> i jest ryzyko, że
    >> niekoniecznie ta właśnie osoba powinna być piętnowana.
    >
    > Znaczy jednak policjant się inaczej nazywał?

    że ktoś coś przekręcił i było pół prawdy czyli całe kłamstwo

    >> Przydał by się
    >> wyrok sądu, który by jego czyn uprawdopodobnił jako ten karalny.
    >
    > https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_CzgnS2XrrQ
    xaVvWg2EeXmhDur1MXvpBK.jpg

    Jo. W tym problem. A ci ujawniający to byli tam na miejscu i
    świadkowali?

    > Zresztą po co proces? Wstydzi się swojej pracy czy co? Ja w pracy się
    > zawsze przedstawiam i podpisuje pod swoimi wypocinami. Nie bardzo
    > rozumiem w czym problem.

    A przypisują Ci coś czego mógłbyś się wstydzić?

    >> W fizyczne to sam za bardzo nie wierzę,
    >
    > No to po co piszesz?

    Uogólniam. Nie sądzę aby ktoś chciał napaść na policjanta, ale jakby to
    nie był policjant, to pewnie byłoby to bardziej realne. Zresztą jeden
    pies czy przemoc fizyczna czy inna.

    --
    Marcin


  • 79. Data: 2018-07-25 14:50:51
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 11:12, Shrek pisze:
    > W dniu 24.07.2018 o 14:59, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Czyli nie można napisać posta/artykułu np. o ministrze środowiska, który
    >>> wizytuje jakiś las, podając jego imię i nazwisko, bo to przetwarzanie
    >>> jego danych osobowych?
    >>
    >> inister - z założenia - jest osobą powszechnie znaną. Policjant nie.
    >
    > To inaczej. Jest sobie powiedzmy architekt. Zaprojektował jakieś gówno,
    > co zdobyło tytuł makabryły. Ktoś piesze w necie kto popełnił ten
    > projekt. I co jak znany to można, jak chałturnik to nie? Można czy
    > będzie cała litania cyferek z kodeksu karnego i cywilnego?

    Dokąd źle o nim nie zaczniesz pisać, to pewnie nikt pretensji nie będzie
    miał. No i zaczną się przysłowiowe "schody", jak zaczniesz publikować
    jego zdjęcie i pisać, ze ma żonę i dzieci.


  • 80. Data: 2018-07-25 14:56:44
    Temat: Re: Nieanonimowy policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-07-18 o 14:00, J.F. pisze:

    > Akurat architekt to podlega pod prawo autorskie ... ale ono tylko
    > stwierdza, ze ma prawo podpisac sie pod dziełem, a chyba nie stwierdza,
    > ze moze sie ukryc :-)

    Ogólnie autor ma prawo ukryć się. W wypadku architekta jednak projekt
    jest dokumentem urzędowym i stąd wątpię, y ktoś dostał pozwolenie na
    budowę na postawie anonimowego projektu.

    > No i ciekaw jestem, czy mozna sie o projekcie nieprzychylnie wyrazic ...
    > bo juz litania cyferek moze sie trafic.
    > Albo takie "co za dyletant zaprojektowal ten budynek" ... i "autor" moze
    > sie chyba poczuc obrazony, nawet jak nie wymieniony z nazwiska.

    Wiesz, poczucie się urażonym, to strony mogą co najwyżej dać sobie "po
    pysku". No powiedzmy jakaś cywilka. Co innego, jakby napisał,ze
    architekt zaprojektował budynek z naruszeniem konstytucji i wadliwie do
    tego stopnia, że może się zawalić.
    >
    > A potem kto ma racje - ty, szary czlowiek, czy architekt z dyplomem i
    > uprawnieniami ?
    > Sam jestes dyletant :-)
    >
    > Ale mam nadzieje ze "mnie sie ten budynek nie podoba" napisac ciagle mozna.

    Pawnie, że można. Nad gustem się nie dyskutuje. Tylko,ze jakby poseł
    napisał,że mu się nie podoba działanie Policjanta pod sejmem bez
    podpowiadania, ze ma rodzinę (większość ma) i że naruszał tam prawo, to
    by nikt tu afery nie kręcił.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1