Witam.

Jest sobie taka moim zdaniem bardzo nietypowa sprawa. Otóż chciałem założyć
zwykłe konto w jakimś normalnym banku. Normalnym tzn. takim który jutro nie
zbankrutuje :). Nie znam się na bankowości, ekonomię miałem na studiach wieki
temu i czegoś zupełnie nie rozumiem. Żaden bank (a odwiedziłem kilka) nie jest
w stanie spełnić moich bardzo skromnych oczekiwań. Konto jest mi potrzebne
tylko i wyłącznie po to, żeby nie trzymać kasy w domu. Żadnych tam operacji co
tydzień, po prostu niech kasa leży, do momentu aż ją wypłacę. Tymczasem z tego
co widzę polski system bankowy nie przewiduje takiej opcji. Wymyślono jakiś
kompletny absurd, w postaci hybrydy kontowo-kredytowej. Przeczytałem dokładnie
umowę oferowaną przez jeden z takich banków (Citi) i choć mało się znam na
bankowości przeraził mnie jeden z paragrafów tej umowy. Otóż jest to zgoda na
poddanie się dobrowolnej egzekucji (na podstawie art. 97 ustawy Prawo Bankowe),
ta zgoda ma obowiązywać przez najbliższe 12 lat (!). Wykreślić tego punktu z
umowy bank nie pozwoli (mamy tylko takie umowy i już!), dopisać punktu o braku
możliwości debetu też nie. Według mnie to jakaś paranoja - powierzam bankowi
SWOJE pieniądze (ryzykuję bo przecież mogą zbankrutować :) a oni jeszcze chcą
mojej zgody na egzekucję z MOJEGO majątku. Wprawdzie pracownik banku twierdził,
że do tego tam debetu trzeba jeszcze jakieś dodatkowe umowy podpisywać, ale
dlaczego w takim razie nie umieszczą tego paragrafu właśnie w tej umowie
dodatkowej? Jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów :), czuję tu
intuicyjnie jakiś kant, ale nie wiem na czym on polega.

Pytania:

Czy wstawienie tego paragrafu w umowie nie ma znamion klauzuli niedozwolonej?

Czy banki naprawdę nie chcą zarabiać? Głupio trochę byłoby po prostu zakopać
gdzieś kasę, jak to robiono 400 lat temu. Lokaty i fundusze z pewnych powodów
nie wchodzą w grę, odsetki są nieistotne, kasa musi być dostępna w każdej
chwili i w całości.

Czy banki w innych, normalnych krajach też stosują takie standardy? Może po
prostu dać sobie spokój i poszukać jakiegoś normalnego banku w UE?

A może ktoś zna tu jakiś normalny bank, który nie chce już od pierwszego
kontaktu przeprowadzać egzekucji na swoich dobrodziejach?

Będę wdzięczny za poradę.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl