Witam wszystkich,

Jakiś czas temu w firmie, w której pracuję dokonano
kradzieży kilku elementów jednej z maszyn produkcyjnych.

Najprawdopodobniej (ale pewności nie ma) kradzieży dokonał
ktoś z wewnątrz firmy jednak sprawców nie udało się wykryć.

Ja z tą sprawą nie miałem nic wspólnego (poza oczywistym
faktem pracy w firmie). Jestem pracownikiem biurowym i na
hali produkcyjnej praktycznie nie bywam.

Dziś jednak szefostwo wymyśliło sposób na ukaranie
potencjalnych sprawców (których, powtarzam - nie wykryto) i
teraz sprawa ta objęła również mnie. Wymyślono, że kosztami
obciąży się WSZYSTKICH pracowników, rozkładając te koszty
pomiędzy nich.

Właśnie odebrałem e-maila z załącznikiem do podpisania,
którego treść zamieszczam poniżej (wraz z błędami
ortograficznymi, które w nim są i które świadczą o podejściu
do pracowników...)


Treść oświadczenia:
=======================================
Ja niżej podpisany wyrażam zgodę na potrącenie z mejego
wynagrodzenia za miesiąc marzec/kwiecień* kwoty 120,00 PLN
(słownie: sto dwadzieścia pln): w jednej/dwóch ratach*
tytuem solidernego zwrotu przez pracowników kosztów zakupu
zaginiony majątek firmy
=======================================


Chciałbym się dowiedzieć, czy pracodawca ma prawo do takich
akcji.
Proszę o podanie jakichś paragrafów odpowiedniego kodeksu
(jestem laikiem w dziedzinie prawa), a także proszę o
poradę, co w tej sytuacji zrobić.

Oświadczenia póki co nie podpisałem.

Być może warto zaznaczyć, że stosunki z szefoswem są u nas
co najmniej chłodne, można je opisać faktem, że obawiam się
tego, że jeśli się sprzeciwię to zaczną mnie podejrzewać...

W firmie pracuje około 100 osób, z czego około 40 to
pracownicy biurowi.
Jestem na etapie poszukiwania innej pracy, nie chcę jednak
burzyć mostów w starej, dlatego szukam jakiegoś rozsądnego
wyjścia z tej sytuacji. Jak wyjść z twarzą i nie ulec
naciskom?


Z góry dziękuję za porady, jakby wystąpiły jakieś
niejasności, postaram się je wyjaśnić.

Pozdrawiam
Goszki

/--------------------------------------
\ Goszki
/ GG#: 2783253 (tgtgtg)
\ N...@g...pl
/ (usuń NOSPAM)
\--------------------------------------

do góry

Użytkownik "Goszki" <N...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b3itok$bau$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Witam wszystkich,
>
>
> Treść oświadczenia:
> =======================================
> Ja niżej podpisany wyrażam zgodę na potrącenie z mejego
> wynagrodzenia za miesiąc marzec/kwiecień* kwoty 120,00 PLN
> (słownie: sto dwadzieścia pln): w jednej/dwóch ratach*
> tytuem solidernego zwrotu przez pracowników kosztów zakupu
> zaginiony majątek firmy
> =======================================
>

Sam widzisz że nie ma żadnych podstaw - to już wynika z treści w/w
oświadczenia.
Twoja wola czy się zgodzisz czy nie z pełnymi tego konsekwencjami odnośnie
chłodnych stosunków.
Jak się zgodzisz to stracisz 120 zł.
Jak sie nie zgodzisz to nic nie stracisz
a może zyskasz nawet opinię człowieka któremu nie da sie
kitu wciskać .
Poważnie, żadnej podstawy prawanej odpowiedzialności
zbiorowej nie ma.
pzdr,
JarekM

do góry

Jarosław Matejczuk wrote:

> Sam widzisz że nie ma żadnych podstaw - to już wynika z treści w/w
> oświadczenia.
> Twoja wola czy się zgodzisz czy nie z pełnymi tego konsekwencjami
> odnośnie chłodnych stosunków.
> Jak się zgodzisz to stracisz 120 zł.
> Jak sie nie zgodzisz to nic nie stracisz
> a może zyskasz nawet opinię człowieka któremu nie da sie
> kitu wciskać .
> Poważnie, żadnej podstawy prawanej odpowiedzialności
> zbiorowej nie ma.

Poza tym poinformuj Inspekcję Pracy. Twojemu pracodawcy odechce sie
takich numerów na długo

do góry

"Jarosław Matejczuk"[...]
> > Witam wszystkich,
> >
> >
> > Treść oświadczenia:
> > =======================================
> > Ja niżej podpisany wyrażam zgodę na potrącenie z mejego
> > wynagrodzenia za miesiąc marzec/kwiecień* kwoty 120,00 PLN
> > (słownie: sto dwadzieścia pln): w jednej/dwóch ratach*
> > tytuem solidernego zwrotu przez pracowników kosztów zakupu
> > zaginiony majątek firmy
> > =======================================
> >
>
> Sam widzisz że nie ma żadnych podstaw - to już wynika z treści w/w
> oświadczenia.
> Twoja wola czy się zgodzisz czy nie z pełnymi tego konsekwencjami odnośnie
> chłodnych stosunków.
> Jak się zgodzisz to stracisz 120 zł.
> Jak sie nie zgodzisz to nic nie stracisz
> a może zyskasz nawet opinię człowieka któremu nie da sie
> kitu wciskać .

Noo... moze np stracic podwyzke..., premie..
Oczywiscie ne wprost. nie na zasadzie
"w zwiazku z niepodpisaniem..."

Po prostu pracodawca nie bedziemial pieniedzy napodwyzke, na premie..

Boguslaw

do góry

"Jureq" <j...@X...ze.spamemX.op.pl> wrote in message
news:b3kg4f$2u1n$1@news.atman.pl...
> Jarosław Matejczuk wrote:
>
> > Sam widzisz że nie ma żadnych podstaw - to już wynika z treści w/w
> > oświadczenia.
> > Twoja wola czy się zgodzisz czy nie z pełnymi tego konsekwencjami
> > odnośnie chłodnych stosunków.
> > Jak się zgodzisz to stracisz 120 zł.
> > Jak sie nie zgodzisz to nic nie stracisz
> > a może zyskasz nawet opinię człowieka któremu nie da sie
> > kitu wciskać .
> > Poważnie, żadnej podstawy prawanej odpowiedzialności
> > zbiorowej nie ma.
>
> Poza tym poinformuj Inspekcję Pracy. Twojemu pracodawcy odechce sie
> takich numerów na długo

A jeszcze lepien naslin kontrole z UKS ... Zlikwiduja firme,
i bedziesz mial spokoj...

Boguslaw

do góry

> A jeszcze lepien naslin kontrole z UKS ... Zlikwiduja firme,
> i bedziesz mial spokoj...

Tak ale każda moneta ma dwie strony. Oczywiście powinno się
walczyć z wyzyskiem tylko możesz mi powiedzieć co zalecasz tym
pozostałym 99 osobom po zamknięciu firmy? Chyba bezrobocie
w Polsce jest wystarczające! Nie znam sytuacji, ale natychmiast z artylerią
wyskakiwać, moim zdaniem to ostateczny krok, zresztą autor wątku
napisał, że nie chce spalić mostów za sobą.


Pozdrawiam

do góry

"Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> wrote in
message
> > Poza tym poinformuj Inspekcję Pracy. Twojemu pracodawcy
odechce sie
> > takich numerów na długo
>
> A jeszcze lepien naslin kontrole z UKS ... Zlikwiduja
firme,
> i bedziesz mial spokoj...
>

Witam i dziękuję wszystkim za opinie,

Rozumiem, że sprawa "nasłania" na zakład Inspekcji Pracy ma
w tym wypadku zastosowanie, jednak nie bardzo rozumiem
związek UKS z tą konkretną sprawą (bo w wypadku innych
nadużyć to inna rzecz). Jeśli to możliwe, proszę o
wyjaśnienie tej kwestii.

Dodatkowym pytaniem jest kwestia informacji IP (lub UKS) o
zdarzeniu. Szczerze mówiąc, obawiam się ujawnienia źródła
informacji (czyli ewentualnego mnie lub kogoś z kolegów)
przed pracodawcą, a dokładniej jego reakcji na to. Mam
pytanie, czy orientujecie się, jaka jest procedura
poinformowania tych urzędów? Czy można to zrobić anonimowo?

Póki co rozważanie o sprowadzeniu jakiejś kontroli to sprawa
czysto hipotetyczna, jak już pisałem nie chciałbym posuwać
się do ostatecznych środków, szukam raczej jakiegoś
kompromisu.


Goszki

do góry

"Goszki" [...]
> Rozumiem, że sprawa "nasłania" na zakład Inspekcji Pracy ma
> w tym wypadku zastosowanie, jednak nie bardzo rozumiem
> związek UKS z tą konkretną sprawą (bo w wypadku innych
> nadużyć to inna rzecz). Jeśli to możliwe, proszę o
> wyjaśnienie tej kwestii.

Alez to proste.

Chodzi o to CO pan chce osiagnac.
Jesli bankruztwo zatrudniajacego, tomoze pan naslac inspekcje pracy,
UKS, policje itd...

Jesli o to by ie zaplacic - to tak praktycznie trzeba sie zwolnic.

> Dodatkowym pytaniem jest kwestia informacji IP (lub UKS) o
> zdarzeniu. Szczerze mówiąc, obawiam się ujawnienia źródła
> informacji (czyli ewentualnego mnie lub kogoś z kolegów)
> przed pracodawcą, a dokładniej jego reakcji na to. Mam
> pytanie, czy orientujecie się, jaka jest procedura
> poinformowania tych urzędów? Czy można to zrobić anonimowo?

No widzi Pan...
Zaplacicie za to wczesniej czy pozniej bo taka jest "natura rynku".
jedyna uciecka jest zwolnienie sie...
(to jest opinia ekonomiczna a nie prawna)bo "prawnie" to mozna zadekretowac,
ze 2+ 2 = 5

> Póki co rozważanie o sprowadzeniu jakiejś kontroli to sprawa
> czysto hipotetyczna, jak już pisałem nie chciałbym posuwać
> się do ostatecznych środków, szukam raczej jakiegoś
> kompromisu.

No wlasnie...
Proponuje poszukac kompromisu..

Boguslaw

do góry

Goszki wrote:

> Rozumiem, że sprawa "nasłania" na zakład Inspekcji Pracy ma
> w tym wypadku zastosowanie, jednak nie bardzo rozumiem
> związek UKS z tą konkretną sprawą (bo w wypadku innych
> nadużyć to inna rzecz). Jeśli to możliwe, proszę o
> wyjaśnienie tej kwestii.

Zagadka brzmi: jak firma zaksięguje te wpłaty? Wątpię żeby zrobiła to
porawnie

> Dodatkowym pytaniem jest kwestia informacji IP (lub UKS) o
> zdarzeniu. Szczerze mówiąc, obawiam się ujawnienia źródła
> informacji (czyli ewentualnego mnie lub kogoś z kolegów)
> przed pracodawcą, a dokładniej jego reakcji na to. Mam
> pytanie, czy orientujecie się, jaka jest procedura
> poinformowania tych urzędów? Czy można to zrobić anonimowo?

Jeśli chodzi o IP. Możesz zgłosić anonimowo. Możesz też zastrzec żeby
nie podawali pracodawcy kto zgłosił - IP zawsze tego przestrzega.

do góry