eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 268

  • 191. Data: 2010-02-19 09:24:14
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4b7e5553@news.home.net.pl...

    > Akurat policjanci byli bardzo kompetentni.

    wyjatkowo w twoim przypadku, a w tym watku nie byli kompetentni


  • 192. Data: 2010-02-19 09:36:46
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4b7e4fe5@news.home.net.pl...

    > Nawet jeśli w tym czasie posila się w stacyjnym bistro?

    ale zes sie uparl na to bistro, juz napisalem wczesniej, zakladam, ze skoro
    czas jest taki krotki, to nie ma zadnego bistro

    > No, wreszcie zaczynasz trochę myśleć.

    pisze do ciebie powoli, bo powoli czytasz ;)
    skoro nie czytassz pomiedzy wierszami, wywalam kawe na lawe

    > Oraz bogu ducha winnymi ludźmi, którzy zwyczajnie przegapili jakąś
    > niewidoczną tabliczkę z enigmatycznym zapisem.

    gdzie drwa rabia, wiory leca, musielibysmy miec wieksza wiedze, na temat
    tego jak wielu jest tych "bogu ducha winnych" aby rozsadzic, czy i tym razem
    nie trafil sie jakis cwaniaczek, co to myslal ze mu sie upiecze

    > ciężko mi się do tego odnieść.

    do czego ci sie trudno odniesc, do tego ze twierdziles, ze nie zostawiano
    samochodu pod dystrybutorem, a zostawiano?

    > Pisałem już. Nie zgrywaj sklerotyka.

    ale gdyby nie bylo tych pierwszych, nie bylo by tych drugich, wiec badz
    laskaw odniesc sie do meritum, a nie "przypadkowych ofiar"

    > Bo i tak je odzyska, nie narazi się na konsekwencje łamania prawa,
    > sprawi dobre wrażenie i nie spowoduje zaognienia sytuacji będącej zwykłą
    > pomyłką a nie celową bezczelnością.

    odzyska, albo i nie odzyska, pewnosci nigdy nie ma i sam dobrze o tym wiesz,
    a straconego czasu i nerwow nikt mu nie zwroci, kasa to nie wszystko co na
    tym traci i tez o tym dobrze wiesz

    > No coś takiego. Czyli popierasz łamanie prawa. Nareszcie się przyznałeś.

    w tym wypadku uznaje to za niska szkodliwosc spoleczna czynu ;)
    w imie wiekszego dobra

    >> a teraz co do zakladajacych blokady, ich metody nie sa "bandyckie bo z
    >> reguły wynikające z nieświadomości", oni tylko chca moc dysponowac swoja
    >> wlasnocia zgodnie ze swoim pomyslem na biznes, bez "boksowania" sie z
    >> debilami za kierownica

    szkoda ze sie do tego nie odniosles, czyzby nie bylo po twojej mysli?
    jednych tlumaczysz nieswiadomoscia, a innych juz ci niewygodnie?

    > Hmm... I teraz mam dylemat, może mi pomożesz: czy powinienem stosować
    > metody legalne, czyli zignorować twoje kłamstwa lub ewentualnie użerać
    > się w sądzie, czy też dyskretnie ciebie "zniknąć"? ;-> Ta ostatnia
    > metoda na pewno była by tania, szybka i skuteczna ;->

    arnolda i tak nie przebijesz, wiec wybor nalezy do ciebie, miejsce w
    wikipedi obok buzdygana czeka ;->

    > Jednakowoż masz szczęście - w odróżnieniu od ciebie czy twoich
    > bandyckich idoli ze stacji nie uznaję stosowania bandyckich metod "bo są
    > skuteczne".

    mam w zwiazku z tym dac za ciebie na msze, ze mi w swojej wielkiej
    laskawosci darowales?

    > A na sądzenie się z takim małym gnojkiem jak ty zwyczajnie nie mam czasu.

    i cale szczescie, bo jeszcze sedzia czy sedzina miala by problemy z
    odroznieniem kto jest mniejszym mlaym gnojkiem


  • 193. Data: 2010-02-19 09:37:16
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:4b7e5553@news.home.net.pl...
    >
    >> Akurat policjanci byli bardzo kompetentni.
    >
    > wyjatkowo w twoim przypadku, a w tym watku nie byli kompetentni

    Z reguły policjanci raczej starają się stanąć po stronie prawa i
    zdrowego rozsądku.

    Dopiero niezawisłe urzędasy robią, co chcą.


  • 194. Data: 2010-02-19 09:38:28
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4b7e5bbb@news.home.net.pl...

    > Z reguły policjanci raczej starają się stanąć po stronie prawa i
    > zdrowego rozsądku.

    z mojego doswiadczenia wynika, ze ida po najmniejszej lini oporu, czyli bo
    im sie tak wydaje i co im pan zrobi



  • 195. Data: 2010-02-19 09:46:05
    Temat: Podanie o przepis, było: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 18 Feb 2010, Jacek_P wrote:

    > szerszen napisal:
    >> a to ich parking, i jakim prawem uzurpujesz sobie prawo do dysponowania nim
    >
    > No popatrz, jaka niespojnosc interpretacji.
    >
    > GDZIE JEST GOTFRYD i jego drobiazgowa analiza semantyczna?!


    Gotfryd utknął w połowie wątku, i nie umie znaleźć (jak dotąd) żadnego
    przesądzającego *przepisu*.
    Wyciąganie argumentów o "zaborze mienia" oczywiście jest nadużyciem,
    co najwyżej można mówić o *ZASTAWIE*, zastanawiając się czy jest
    legalny; przypomnę, że była taka teza, zaimplementowana przez
    któregoś burmistrza (w sprawie opłaty za parkowanie).
    Przy takim podejściu spór idzie o to, czy "parkowanie" jest odrębną
    usługą istotnie różną od najmu i dzierżawy, bo przypomnę iż wg. KC
    właściciel nieruchomości ma prawo do ustawowego (a więc nie wymagającego
    uprzedniej zgody drugiej strony) zastawu na "rzeczach wniesionych",
    jeśli występuje "zaległość za czynsz".
    AFAIR podejście "czynszowe" nie spotkało się z uznaniem (acz przyznam,
    że nie bardzo rozumiem dlaczego - o ile opłata jest za czas korzystania,
    jest to typowy czynsz).

    Ad rem.
    Kto może przypomnieć przepis, na podstawie którego nie wolno
    np. zastawiać czyjegoś samochodu?

    IMVHO mamy dokładnie taki sam układ - samochód nie może wyjechać
    z powodu czyjejś czynności.
    A to czy ma znaczenie czy powodem jest zastawienie czy blokada
    wyjdzie, jak przepis ktoś zapoda, bo zapomniałem gdzie jest :D


    > Jak byla kwestia na dziko parkujacego samochodu na mojej np. dzialce
    > budowlanej, ktory obstawie tranportem pustakow, to ogolna opinia
    > glosila, ze popelniam wykroczenie.

    Ano właśnie.
    Dlatego "przepis podać proszę". Uprzejmie.

    pzdr, Gotfryd


  • 196. Data: 2010-02-19 09:48:12
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 18 Feb 2010, Smok Eustachy wrote:

    > Teren prywatny może być publiczny.

    wKF: "publicznie dostępny" :), być może okresowo (patrz sklep).

    pzdr, Gotfryd


  • 197. Data: 2010-02-19 09:50:22
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    szerszen napisal:
    > bo?
    > podaj paragraf, ktory na moim prywatnym terenie oznakowanym odpowiednio,
    > zabroni zalozenia blokady cwaniakom bezprawnie z niego korzystajacym?

    Przejrzyj sobie:
    http://forum.powiat-piaseczynski.info/viewtopic.php?
    p=33318

    Tu tez byli lokalni szeryfowie, ktorym sie wydawalo, ze wszystko moga.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 198. Data: 2010-02-19 09:50:28
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen pisze:

    >> Wyraźnie? Na tych rozmazanych plamach, gdzie ledwie daje się odróżnić
    >> jezdnię od trawnika?
    >
    > ale jednak sie daje, mapa graficzna tez nie wykazuje zadnego polaczenia

    Tia, a jak mi mapa wykazywała solidną wygodną drogę, a ja widziałem
    tylko jakieś bagno - to powinienem był zamknąć oczy, uwierzyć mapie i
    pojechać? ;->

    >> Popierasz badytyzm i chamstwo jednocześnie prostestując przeciwko
    >> rzekomemu chamstwu parkujących.
    >
    > ty masz swoja miarke w ocenianiu co jest bantdytyzmem i chamstwem, ja
    > swoja, w tym konkretnym przypadku, staje po stronie stacji

    Czyli bandytów. Brawo.

    >> Oooo, niechbyś tylko spróbował... Niewiele by z ciebie zostało.
    >
    > ty juz bys nic nie byl w stanie zrobic :)
    >
    > prosty zwiazek przyczynowo skutkowy ;)

    Taki z ciebie snajper, jak z królika komandos.

    >> Bo została i tym poinforomowana przez wcześniejsze ofiary tych bandytów.
    >
    > albo po prostu zwracala uwage na informacje umieszczone przy wjezdzie na
    > teren, po ktorym zamierzala sie poruszac, czyli robila to, co kazdy
    > kierowca robic powinien

    Iformacja powinna być dostatecznie wyraźna i zauważalna. Nie powinna
    wymagać szukania.

    >> Wiesz, teraz mam własny dyskretny monitoring, który nie będzie miał
    >> wygodnej dla kogoś innego "awarii" czy "konserwacji"... I nie tylko.
    >
    > a wiesz ze dowodem w sadzie jest to, co sad uzna za dowod, a nie to co
    > klientowi sie wydaje?

    Och, jasna sprawa, ale jak mamy tak podchodzić do sprawy, to Grzegorz
    Przemyk tylko kilka razy spadł po pijaku ze schodów, a potem go lekarze
    z pogotowia dobili.

    >> Twoja matka gebels.
    >
    > az tak nisko upadles, aby mi rodzine po katach rozstawiac, zastanow sie
    > troche, ja twojej matki nie tykam, wiec i badz laskaw sie od mojej
    > odfajkowac

    To ty, chamie, przestań mnie z tym zbrodniarzem porównywać.

    >> Zależy CO zablokuje. Ktoś przyjedzie maluszkiem za 200zł... i będzie
    >> wesoło ;)
    >
    > a to juz zalezy dla kogo, dla niego nie bardzo, jak za cholowanie i

    Kup sobie może słownik ortograficzny, dobrze?

    > parking policyjny bedzie musial zaplacic kilkukrotna jego wartosc

    Nie będzie musiał. Może go zostawić w cholerę i problem będzie miał ten
    palant ze stacji. Choćby dlatego, że policja unika jak może przyjmowania
    watych kilka złotych wraków.

    >> Ktoś mi kiedyś wisiał pieniądze. Kilka tysięcy. Jasne, mogłem za twoją
    >> poradą wynająć jakichś bandytów. Ale niestety - ja mam zasady i
    >> zwyczajnie poszedłem z tym do sądu. Potrwało to prawie 3 lata, ale
    >> dłużnik w rezultacie nie dość, że mi zapłacił prawie drugie tyle, co był
    >> winien, to jeszcze tyle samo dopłacił na koszta komornicze, sądowe i
    >> adwokackie.
    >
    > i uwazasz, ze to jest ok, aby o prawo do dysponowania swoja wlasnoscia,
    > trzeba sie bylo ubiegac latami po sadach, ty miales jedna sprawe, o

    To jest kwestia niewydolności systemu, a nie błędu metody.

    > kilka tysiecy, oni by mieli wiele spraw po kilkaset zeta, nie widzisz
    > dysproporcji pomiedzy zdarzeniem (robienie parkingu) a tym co chcesz
    > wymusic pozniej na wlascicielu stacji?

    Dlaczego jedno wymuszenie jest dla ciebie OK, a inne _rzekome_
    wymuszenie to już ZŁO?

    Poza tym jeśli na prawdę chodziło by tylko o miejsca, a nie o lewy
    dochód z haraczy, to wystarczyłoby wezwać kierowcę samochodu, który
    sobie zaparkował i idzie gdzieś indziej wezwać do opuszczenia terenu.
    Jakby odmówił - byłoby to wykroczenie i policja mogłaby z miejsca
    wystawić mandat.

    Mniej fatygi, mniej ztresu i zero bandytyzmu.

    >> Czyli twierdzisz w powyższych cytatach, że klienci BP w trakcie bycia
    >> klientami BP powinni mieć możliwość spokojnego parkowania - i te blokady
    >> rzekomo mają temu sprzyjać.
    >
    > tak, kiedy sa klientami stacji, jak zaczynaja byc klientami mcdonaldsa,
    > albo pracownikami pobliskiego biura, miejsca postojowe juz dla nich nie sa

    I ponownie to samo pytanie: jak odróżnisz samochody? Będziesz śledził
    każdego kierowcę? Czy co parę minut wpadał do budynku przy stacji i się
    pytał, czyj to samochód i domagał się dowodu dalszego korzystania z
    usług BP? ;->

    >> Czyli blokowanie każdego, kto stoi "za długo", nawet jeśli czeka na
    >> danie w bistro BP.
    >
    > to juz kwestia odpowiednich uregulowan, zakladam, ze skoro czas zostal
    > ustawiony tak krotki, to zadnego bistro nie ma

    A ja zakładam, że skoro nie ma ogrodzenia, to jest to jeden kompleks ;->


  • 199. Data: 2010-02-19 09:56:12
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen pisze:

    >> Nawet jeśli w tym czasie posila się w stacyjnym bistro?
    >
    > ale zes sie uparl na to bistro, juz napisalem wczesniej, zakladam, ze
    > skoro czas jest taki krotki, to nie ma zadnego bistro

    A ja zakładam, że jest. A czas jest krótki, bo właściciel chce sobie
    naciągnąć paru frajerów na dodatkową kasę.

    Swoją szosą ciekaw jestem, jak to księguje... Może Urząd Skarbowy
    powinien to sprawdzić? ;->

    [ciach]

    >> Oraz bogu ducha winnymi ludźmi, którzy zwyczajnie przegapili jakąś
    >> niewidoczną tabliczkę z enigmatycznym zapisem.
    >
    > gdzie drwa rabia, wiory leca, musielibysmy miec wieksza wiedze, na temat
    > tego jak wielu jest tych "bogu ducha winnych" aby rozsadzic, czy i tym
    > razem nie trafil sie jakis cwaniaczek, co to myslal ze mu sie upiecze

    Odpowiedzialność zbiorowa to metoda nazistów - a ty miałeś czelność MNIE
    do Gebelsa porównywać...

    [ciach]

    >> Pisałem już. Nie zgrywaj sklerotyka.
    >
    > ale gdyby nie bylo tych pierwszych, nie bylo by tych drugich, wiec badz
    > laskaw odniesc sie do meritum, a nie "przypadkowych ofiar"

    Meritum jest takie, że są inne metody - legalne i etyczne. A ten
    zwaniaczek po prostu chciał sobie dodatkowo dorobić.

    [ciach]

    >> No coś takiego. Czyli popierasz łamanie prawa. Nareszcie się przyznałeś.
    >
    > w tym wypadku uznaje to za niska szkodliwosc spoleczna czynu ;)
    > w imie wiekszego dobra

    Bogu dzięki nie jesteś sędzią... chociaż w sumie idealnie byś w to
    bagienko się wpasował ;-/

    >>> a teraz co do zakladajacych blokady, ich metody nie sa "bandyckie bo z
    >>> reguły wynikające z nieświadomości", oni tylko chca moc dysponowac swoja
    >>> wlasnocia zgodnie ze swoim pomyslem na biznes, bez "boksowania" sie z
    >>> debilami za kierownica
    >
    > szkoda ze sie do tego nie odniosles, czyzby nie bylo po twojej mysli?
    > jednych tlumaczysz nieswiadomoscia, a innych juz ci niewygodnie?

    Naucz się czytać.

    >> Hmm... I teraz mam dylemat, może mi pomożesz: czy powinienem stosować
    >> metody legalne, czyli zignorować twoje kłamstwa lub ewentualnie użerać
    >> się w sądzie, czy też dyskretnie ciebie "zniknąć"? ;-> Ta ostatnia
    >> metoda na pewno była by tania, szybka i skuteczna ;->
    >
    > arnolda i tak nie przebijesz, wiec wybor nalezy do ciebie, miejsce w
    > wikipedi obok buzdygana czeka ;->

    Grozisz mi, szczylku?

    >> Jednakowoż masz szczęście - w odróżnieniu od ciebie czy twoich
    >> bandyckich idoli ze stacji nie uznaję stosowania bandyckich metod "bo są
    >> skuteczne".
    >
    > mam w zwiazku z tym dac za ciebie na msze, ze mi w swojej wielkiej
    > laskawosci darowales?

    Nie. Wystarczy że sobie uświadomisz, jakie były konsekwencje stosowania
    twoich ulubionych metod.

    >> A na sądzenie się z takim małym gnojkiem jak ty zwyczajnie nie mam czasu.
    >
    > i cale szczescie, bo jeszcze sedzia czy sedzina miala by problemy z
    > odroznieniem kto jest mniejszym mlaym gnojkiem

    Ty. I teraz wiem, jak i przez kogo motywować właściwą decyzję.


  • 200. Data: 2010-02-19 09:56:26
    Temat: Re: Blokada kół na terenie prywatnym legalna? Ja chyba śnię
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Fri, 19 Feb 2010 08:37:49 +0100, szerszen napisał(a):

    > ale samochod to nie czlowiek,

    m.in dlatego też nie ma mowy o obywatelskim zatrzymaniu

    > a jak widzisz zlodzieja, to mozesz go sila
    > zatrzymac, nawet wbrew jego woli

    Już ci Lawa wytłumaczył różnicę

    >> Nie tobie o tym decydować
    > mi nie, wlascicielowi terenu

    A od kiedy to właściciel terenu staje się Szachem w arabskim państewku i
    wszystko mu wolno?

    >> Tak, czekam na sprawiedliwy wyrok w sądzie, a nie wsiowy pogrom z widłami.
    > to podasz grzecznie swoje dane, albo poczekasz na przyjazd policji, ktora je
    > od ciebie pobierze, a nie uciekniesz jak to w polsce bywa

    Z jakiej racji mam komuś podawać swoje dane? A jak on je zabezpieczy?

    >> Nie tobie decydować, możesz spisać numery zgłosić w odpowiednie miejsce
    > blokada jest skuteczniejsza i daje nauczke na przyszlosc

    Wpierdol jeszcze bardziej. Działasz w mafi?

    >> Teren jest wystawiony do użytku publicznego. Tak samo jak sklepikarzowi
    >> nie
    >> wolno decydować kto może wejść, a kto nie do sklepu.
    > a to oznacze za moge sobie w sklepie rozlozyc spiwor i przenocowac?
    > przeciez jest wystawiony do uzytku publicznego

    W określonych godzinach. Jak się sprzedawwcy nie podoba śpiwór to dzwoni na
    policję. Natomiast masz prawo przez cały czas otwarcia sklepu szwędać się
    po nim nic nie kupując i "zajmując miejsce" innym klientom

    >> Po prostu jesteś oporny. A wystarczyłby jeden proces wytoczony przez
    >> kierowce niezniechęconego gadaniem tępaków.
    > widac jestes malo przekonywujacy,

    Nie, ty jesteś wyjątkowo oporny. Wydaje ci się, że mieszkamy na dzikim
    zachodzie i właścicielowi terenu wolno wszystko.


    >> Odpowiadasz pytaniem na pytanie. Szkoda, że nie na temat. Wtedy jest
    >> obywatelskie zatrzymanie.
    > i tu masz obywatelskie zatrzymanie i to nawet nie clzowieka, a auta

    Lawa tłumaczył

    >> Pytam ponownie: Czy mogę go zamknąć w piwnicy tak
    >> długo jak mi się podoba, żeby nie bawić się w sądy, zeznania, papierki,
    >> etc
    > ale tutaj chlopaku nikt nie zatrzymuje auta na dowolny czas, tylko na czas
    > do wniesienia stosownej oplaty, lub do przyjazdu policji, tak jak sam
    > napisales w przypadku obywatelskiego zatrzymania

    No to powiem złodziejowi, że go puszczę, jak uiści opłatę. Pytanie zostaje
    aktualne.
    --
    marcin

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1