Jak to jest w tym naszym sądownictwie?? Za sprawę rozwodową płaci się 600
PLN i gdy sprawa się
kończy na pierwszej rozprawie za porozumieniem stron ale są inne zdania na
sali małżonków sąd powinien
zwórcić połowę kosztów czy nie?? Z tego co mi wiadomo to powinno własnie tak
być że połowę
oddają bo nie było orzekania o winie, a tutaj w sądzie twierdzą że nie
zwracją kasy bo była różnica
zdań na sali i tyle. Czy możecie to potwierdzić??

pozdrawiam
bartek

do góry

Bart pisze:

> sprawa się kończy na pierwszej rozprawie za porozumieniem stron ale są inne zdania
> na sali małżonków

To znaczy? W końcu małżonkowie się pogodzili czy nie?

Sąd z urzędu zwraca stronie:
* połowę uiszczonej opłaty od pozwu o rozwód lub separację w razie
orzeczenia rozwodu lub separacji na zgodny wniosek stron bez orzekania o
winie - po uprawomocnieniu się wyroku,
* całą uiszczoną opłatę od pozwu o rozwód lub separację albo wniosku o
separację w razie cofnięcia pozwu lub wniosku na skutek pojednania się
stron w pierwszej instancji. W razie pojednania się stron przed
zakończeniem postępowania apelacyjnego, zwraca się połowę uiszczonej
opłaty od apelacji.


--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry