eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › znowu PZU
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2002-12-20 19:42:26
    Temat: znowu PZU
    Od: "mobilo" <m...@x...wp.pl>

    Witam
    Mam kilka pytan:
    - ile czasu ma firma PZU S.A. na odpowiedz jeśli wystosowalem do nich pismo
    z reklamacja kalkulacji szkody(chodzi o nieszczesny VAT-poparlem to
    odpowiednim orzeczeniem SN)?
    - czy od momentu uplywu terminu rozliczenia szkody w calosci (czyli 30 dni
    od daty zgloszenia) mogę zazadac od nich odsetek karnych, jeśli jeszcze nie
    otrzymalem odpowiedzi na reklamacje?
    - Jak zmusic ich do odpowiedzi na moje pismo?
    - Może napisac do nich pismo z ostatecznym wezwaniem do zaplaty?
    - Czy może oddac sprawe odrazu do sadu?
    Wezme adwokata jeśli sam sobie nie poradze lecz wczesniej chce sprobowac
    wlasnych sil, nadmienie jedynie ze chodzi o mala kwote i walcze jedynie dla
    zasady

    Pozdr. Mobilo




  • 2. Data: 2002-12-20 19:52:46
    Temat: Re: znowu PZU
    Od: "Piotr" <l...@p...onet.pl>

    > - ile czasu ma firma PZU S.A. na odpowiedz jeśli wystosowalem do nich
    pismo
    > z reklamacja kalkulacji szkody(chodzi o nieszczesny VAT-poparlem to
    > odpowiednim orzeczeniem SN)?

    Witam,

    Niestety Ci nie pomogę, ale mam pytanie odnośnie pisma z reklamacją
    kalkulacji szkody. Czy zanim poprosiłeś pisemnie o doliczenie VAT-u
    próbowałeś wynegocjować to np. telefonicznie, czy od razu pismo?

    Mam też przeboje z odszkodowaniem, czekam już dwa miesiące, zaliczyli szkodę
    całkowitą i oczywiście bez VAT-u :( Nie wiem czy przemówić im do rozsądku
    telefonicznie czy od razu pismo.

    Pozdrawiam !



  • 3. Data: 2002-12-20 23:29:03
    Temat: Re: znowu PZU
    Od: "mobilo" <m...@x...wp.pl>


    > Mam też przeboje z odszkodowaniem, czekam już dwa miesiące, zaliczyli
    szkodę
    > całkowitą i oczywiście bez VAT-u :( Nie wiem czy przemówić im do rozsądku
    > telefonicznie czy od razu pismo.

    witam
    pisz pismo, poniewaz oni maja opanowana procedure do perfekcji, zeruja na
    takich jak my. jesli bedziesz sie upieral to dostaniesz VAT ntomiast jesli
    bedziesz ich prosil, grozil lub nawet protestowal nieoficjalnie oleja ciebie
    puszcze na grupe orzeczenie SN w tej sprawie, moze komus sie przyda:
    Od kilku lat ubezpieczalnie sporządzając wycenę kosztów naprawy samochodu
    należącego do osoby nie będącej podatnikiem podatku VAT, biorą pod uwagę:

    - koszt części w kwocie brutto (tj. z 22% podatkiem VAT) lub kwocie netto -
    w zależności od ubezpieczalni,

    - koszt robocizny - zawsze w kwocie netto.

    Odszkodowania wyliczone w ten sposób są zatem o 10 do 22 procent niższe niż
    koszt naprawy w jakimkolwiek renomowanym warsztacie płacącym od swych usług
    i części podatek VAT. Dotychczas jedynym sposobem uzyskania tej różnicy od
    ubezpieczalni, było przedstawienie faktury VAT za naprawę - odwlekało to
    jednak moment uzyskania pełnego odszkodowania i było kłopotliwe.

    Sytuacja ta zmieniła się jednak diametralnie. Uchwałą z dnia 15 listopada
    2001 r. (sygn. III CZP 68/01), Sąd Najwyższy odpowiedział bowiem na zadane
    mu pytanie prawne: "Czy odszkodowanie za szkodę spowodowaną w pojeździe
    mechanicznym powinno obejmować VAT wchodzący w skład ceny części zamiennych
    oraz ceny usługi naprawy pojazdu, gdy szkoda ta nie została jeszcze
    zlikwidowana, a osoba poszkodowana nie jest podatnikiem VAT?". Odpowiedź
    brzmi następująco: "Odszkodowanie za szkodę poniesioną w wyniku uszkodzenia
    pojazdu mechanicznego należącego do poszkodowanego nie będącego podatnikiem
    VAT, ustalane według ceny części zamiennych i usług koniecznych do wykonania
    naprawy pojazdu, obejmuje mieszczący się w tych cenach VAT."

    W praktyce oznacza to, że ubezpieczalnie sporządzając wycenę kosztów naprawy
    (czyli tzw. kosztorys), mają obowiązek zawsze uwzględnić w tej wycenie kwotę
    podatku VAT zarówno za części jak i robociznę. Nie mają przy tym możliwości
    badać, w jaki sposób i za ile uszkodzony pojazd naprawiono oraz czy zrobiono
    to we warsztacie będącym podatnikiem VAT. Zakład ubezpieczeń nie może nawet
    sprawdzić, czy pojazd w ogóle naprawiono (!).

    Pragniemy podkreślić, iż orzeczenie to ma zastosowanie do likwidacji szkód
    zarówno z ubezpieczenia OC jak i AC - przez poszkodowanych nie będących
    podatnikami podatku VAT. Zastosowanie orzeczenia jest jednak wyłączone w
    przypadku szkód AC, gdy w ogólnych warunkach ubezpieczenia wyraźnie
    zaznaczono, że poszkodowanemu należne jest odszkodowanie w kwocie netto.
    cytat z pewnej strony, nie pamietam jakiej ale jesli ktos bedzie
    zainteresowany to znajde
    pozdr. Mobilo



  • 4. Data: 2002-12-21 09:56:26
    Temat: Re: znowu PZU
    Od: "Brodek" <B...@O...pl>

    Użytkownik "mobilo" <m...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:atvro9$all$1@news.tpi.pl...
    > - ile czasu ma firma PZU S.A. na odpowiedz jeśli wystosowalem do nich
    pismo
    > z reklamacja kalkulacji szkody(chodzi o nieszczesny VAT-poparlem to
    > odpowiednim orzeczeniem SN)?

    Nie jest to określone. Mają na wypłatę 30 dni od dnia zgłoszenia szkody i -
    jeśli w tym terminie wyjaśnienie sprawy nie jest mozliwe - 14 dni od jej
    wyjaśnienia.

    > - czy od momentu uplywu terminu rozliczenia szkody w calosci (czyli 30 dni
    > od daty zgloszenia) mogę zazadac od nich odsetek karnych, jeśli jeszcze
    nie
    > otrzymalem odpowiedzi na reklamacje?

    A czy w ciągu tych 30 dni dopełniłeś pełnej procedury? Przede wszystkim, czy
    wystosowałeś w ciągu tych 30 dni formalne roszczenie? Dodam, że złożenie
    kosztorysu, czy też różnych rozliczeń, czy też nawet odwołania roszczeniem
    nie jest...

    > - Jak zmusic ich do odpowiedzi na moje pismo?

    Określić termin w jakim powinni to zrobić i najlepiej żeby pismo podpisał
    adwokat dzialający w twoim imieniu. Warto też czasem od razu słać skargę do
    Rzecznika Ubezpieczonych (z kopią do nich oczywiście).

    > - Może napisac do nich pismo z ostatecznym wezwaniem do zaplaty?

    Nie zaszkodzi.

    > - Czy może oddac sprawe odrazu do sadu?

    W większości wypadków jednak lepiej załatwić sprawę bez sądu. To jednak
    ostateczność, bo trwa bardzo długo. Chyba, że chcesz ich tylko sądem
    postraszyć (ale trzeba to robić ostrożnie, bo często reakcją jest: "a ty
    taki nie taki pozywasz nas do sądu to ty już popamiętasz" - pamiętaj, że
    kiedy zapoadnie wyrok to likwidator, radca prawny a nawet dyrektor
    inspektoratu będą już pewnie pracować gdzie indziej i za szkody, które
    wyrządzili firmie, ot, choćby odsetki, nie odpowiedzą...).

    > Wezme adwokata jeśli sam sobie nie poradze lecz wczesniej chce sprobowac
    > wlasnych sil, nadmienie jedynie ze chodzi o mala kwote i walcze jedynie
    dla
    > zasady

    Adwokat (byle znał się na sprawach komunikacyjnych) to dobry pomysł. Trzymam
    kciuki.

    Pzdr
    Brodek


    --
    O ubezpieczeniach:
    http://hydepark.ryzyko.pl/
    http://dziennik.ryzyko.pl/
    http://ogma.pl/



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1