eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozasiedzenie › zasiedzenie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!not-for
    -mail
    From: "stavi" <s...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: zasiedzenie
    Date: Tue, 19 Mar 2002 12:21:16 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 40
    Sender: s...@p...onet.pl@nat-29.wasko.pl
    Message-ID: <a7774o$gq1$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: nat-29.wasko.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1016537048 17217 193.178.240.29 (19 Mar 2002 11:24:08 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 19 Mar 2002 11:24:08 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:87419
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam wszystkich Szanownych Grupowiczów.
    Mam mały problem. Byłem się wstępnie pytać u adwokatów (ale była to porada
    darmowa, więc krótka) o mój przypadek i jeden powiedział, że nie mam się
    zupełnie o co martwić, drugi że nie mam szans. ???? Dlatego postanowiłem się
    samemu nauczyć. Przecież zapłacenie temu, który mówi, że wszystko jest ok
    nie rozwiązuje sprawy :))
    A więc. Mam działkę w górach, odziedziczoną jakieś 15 lat temu. Dostałem
    pozew do sądu o zasiedzenie. Wytoczyła mi go sąsiadka, która wypasa tam
    bydło. Ja traktowałem tą działkę jako czysto rekreacyjną i przyjeżdżałem tam
    z rodziną nieregularnie w odstępach roku do trzech na około tydzień.
    (działka jest porośnięta trawą, jest zapisana w księgach jako rola i las).
    Wytoczyła mi proces o zasiedzenie chyba w złej wierze, ale ostatnio
    czytałem, że dogmatem jest, że sąd przyjmuje, że jest w dobrej wierze i to
    ja muszę udowodnić, ze jest inaczej. Ona dolicza sobie czas używania mojej
    działki do czasu uzywania swoich rodziców. Twierdzi, że sumarycznie jest
    większy od 30 lat.
    Jaką mam szansę wygrać ten proces ? Na czym mam oprzeć dowodzenie, że to ja
    faktycznie władam tą działką ? Czy sprawa spadkowa odbywająca się w sądzie
    przerywa mi (tzn. jej) to zasiedzenie ? Ale muszę dodać, że sprawa dotyczyła
    spadku, który był mi zapisany w testamencie, a nie miała nic wspólnego (z
    wyjątkiem tego, ze chodzi o tą samą działkę) z kobietą, która wytoczyła mi
    proces (ona jest moją sąsiadką, a nie krewną ) ? Sąsiadka mieszka oczywiście
    na miejscu, ja daleko od działki. Zabranialismy uzywać jej tej działki, ale
    tylko ustnie. Raz przyjechała policja, bo ona nas chciała z tej działki
    wyrzucic, ale skończyło się na tym, że to my ją z niej wyrzuciliśmy i
    policja sobie pojechała. Czy policja będzie dobrym argumentem "przetargowym"
    ? Czy policjant ma obowiązek robić notatki, z takich wizyt, bo to było 4
    lata temu więc nie sądzę, że będzie pamiętał ? Na czym jeszcze mam oprzeć
    moją obronę do _faktycznego_ prawa własności. I jak udowodnić, że to my ją
    manifestowaliśmy ?
    Termin początku zasiedzenia liczy się poprzez ustalenie terminu początku
    faktycznego posiadania, ale nie rozumię wykładni, na jakiej podstawie ustala
    się faktyczne posiadanie ? Czy to, że wprowadziła krowy na moją łąkę ( a ja
    jej nie wyrzuciłem, bo mnie tam nie było i dalej nie ma (: ) to oznacza, że
    faktycznie zaczęła posiadać moją działkę ?

    Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
    Pozdrawiam, stavi


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1