eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozajęcie komputera a kontrpozew przeciwko "poszkodowanemu" › zajęcie komputera a kontrpozew przeciwko "poszkodowanemu"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: the_foe <t...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: zajęcie komputera a kontrpozew przeciwko "poszkodowanemu"
    Date: Sat, 17 Oct 2015 20:44:47 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 38
    Message-ID: <mvu4uu$qu3$1@node2.news.atman.pl>
    NNTP-Posting-Host: 104.200.151.33
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1445107487 27587 104.200.151.33 (17 Oct 2015 18:44:47
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 17 Oct 2015 18:44:47 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:38.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/38.3.0
    X-Mozilla-News-Host: news://news.atman.pl:119
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:751603
    [ ukryj nagłówki ]

    Tak się zastanawiam, czy w dobie masowych oszustw typu "Podrywaczki" czy
    "Wkręceni" gdzie wymyślają sobie winne IP a na tej podstawie prokuratura
    zabiera jako dowód komputery (http://tinyurl.com/p2p5uzw) jest jakaś
    prawna możliwość "odwinięcia się"?
    Bo tu mamy prosty schemat: jakiś tam "informatyk" włącza sobie klienta
    torrenta wrzuca do kolejki wszystkie pliki które łamią prawa jego
    pracodawcy, włacza sobie zapis ruchu do pliku i własciwie po sprawie.
    To, ze 99,99% IP tylko pytało naszego "informatyka" czy ma ten plik by
    przekazac info o jego IP temu co rozgłasza zapytanie (wymiana peerów),
    to już nieistotne. Inaczej, to jest clue przekrętu, bo gdyby działali
    uczciwie to taki "Wkręceni" na torrentach został sciagniety ca. 1000
    razy, na Chomiku z 10x wiecej a na róznych krzakach VOD kilkaset
    tysiecy. Co to byłby za biznes gdyby przyniesli marne 200-300 IP, skoro
    mogą 70000, a gdyby byli bardziej cierpliwi i "scigali" z wielu IP od
    róznych dostawców to mogliby "namierzyć" wszytkie IP w kraju?
    Potem wiadomo, usłużna prokuratura wszczyna absurdalne sledztwo. Ale
    czemu nie, skoro fajna sprawa nikt łba nie urwie, własciwie poddania
    karom same się sypią, statystyki cudownie rosną, będą nagrody, a może
    awanse itd...
    No i teraz mamy Janusza internetu co chciał sobie sciągnąć nowego ubuntu
    przez torrenta. Pech chciał, ze Janusz uczestniczył w wymianie peerów.
    Po prostu, jeden z udostępniających ubuntu zasysał także "Wkręconych" i
    grzecznie zapytał januszowego klienta, czy nie zna kogos kto ma ten
    plik. A ten zapytał naszego "informatyka" bo był "blisko" (podobne IP) i
    tym sposobem znalazł się na liście. Prokurator wszedł do chaty zabrał
    komputery itd...
    No i teraz, co może nasz Janusz? tylko poddać się niesprawidliwosci? Czy
    może wyskoczyć z pozwem cywilnym wobec "donoszącego". No bo jesli ktoś
    jest niewinny, to oczywiste jest, ze "donos" był z gruntu błędny. Jaka
    jest odpowiedzialność cywilna? Czy to w ogole jest możliwe. A jesli tak,
    to pozywający ma udowodnić, ze jest niewinny, czy pozwany ma pokazać
    "papiery" pt: "to IP rozpowszechniało naszą własność"? Czy tu aktualny
    jest casus Macierewicza? "Donosiciel" powie po prostu, ze on tylko IP
    przyniósł prokuraturze do sprawdzenia, a ze oni błędnie uznali, to za
    prawdę objawioną to juz nie ich problem.

    --
    @foe_pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1