eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wątpliwy dług i śmierć
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 1. Data: 2010-12-22 16:05:23
    Temat: wątpliwy dług i śmierć
    Od: rmrmg <i...@s...atu.re>

    Spadkodawca zmarł pół roku temu, dzisiaj dostaje pismo (zwykły list
    kierowany do spadkodawcy) od windyfikatora, że ma on od 8 miesięcy nakaz
    zapłaty za niezapłacone rachunki telefoniczne sprzed 3 lat. Pismo w stylu
    zapłać bo będzie drożej i gorzej. Dzwoniłem, przedsiębiorstwo
    windyfikacyjne nie chce zbytnio rozmawiać ani udowodnić mi, że dług
    faktycznie istniał. Mogę zapłacić i sprawa się skończy ale, de facto, nie
    mam żadnych twardych podstaw. Dziwne, żeby spadkodawca nie zapłacił, w
    dokumentach "rodzinych" nie mogę tego ani wykluczyć ani potwierdzić.
    Niechęc windykatora do udzielania informacji budzi moje podejrzenia.
    Podsumowując mam: kwote długu z odsetkami i kosztami sądowymi,
    wiedzyciela (pierwotnego i windykatora), sygnature akt z e-sadu.
    Jak ustalić stan faktyczny. Jak dobrać się do akt sprawy, nie jestem
    stroną a jedynie jednym ze spadkobierców?


  • 2. Data: 2010-12-22 16:21:16
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 10:05 AM, rmrmg wrote:
    > Spadkodawca zmarł pół roku temu, dzisiaj dostaje pismo (zwykły list
    > kierowany do spadkodawcy) od windyfikatora, że ma on od 8 miesięcy nakaz
    > zapłaty za niezapłacone rachunki telefoniczne sprzed 3 lat. Pismo w stylu
    > zapłać bo będzie drożej i gorzej. Dzwoniłem, przedsiębiorstwo
    > windyfikacyjne nie chce zbytnio rozmawiać ani udowodnić mi, że dług
    > faktycznie istniał. Mogę zapłacić i sprawa się skończy ale, de facto, nie
    > mam żadnych twardych podstaw. Dziwne, żeby spadkodawca nie zapłacił, w
    > dokumentach "rodzinych" nie mogę tego ani wykluczyć ani potwierdzić.
    > Niechęc windykatora do udzielania informacji budzi moje podejrzenia.
    > Podsumowując mam: kwote długu z odsetkami i kosztami sądowymi,
    > wiedzyciela (pierwotnego i windykatora), sygnature akt z e-sadu.
    > Jak ustalić stan faktyczny. Jak dobrać się do akt sprawy, nie jestem
    > stroną a jedynie jednym ze spadkobierców?

    po sygnaturze akt dojdziesz co to jest.
    Jesli faktycznie maja wyrok sądu, to w zasadzie pozostaje ci zapłacić
    bedzie znacznie taniej.
    I nie tyle ile chcą, a tyle ile jest decyzji sądu
    I jeszcze sie zastanow komu. kto do sadu poszedl, firma windykacyjna czy
    pierwotny wierzyciel i czy wierzyciel sprzedal dlug, czy tylko poszedl
    do firmy po egzekucje (dziwne byloby, komornik lepszy i szybszy).



  • 3. Data: 2010-12-22 16:42:11
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: rmrmg <i...@s...atu.re>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 10:21:16 -0600, witek napisał(a):

    > po sygnaturze akt dojdziesz co to jest.

    Jak? Da się dotrzeć do zawartości tych akt?

    > I nie tyle ile chcą, a tyle ile jest decyzji sądu I jeszcze sie zastanow
    > komu.

    Gdybym miał decyzje sądu (nakaz zapłaty) sprawa byłaby jaśna (jaśniejsza).

    > kto do sadu poszedl, firma windykacyjna czy pierwotny wierzyciel i
    > czy wierzyciel sprzedal dlug, czy tylko poszedl do firmy po egzekucje
    > (dziwne byloby, komornik lepszy i szybszy).

    Nie wiem, wydaje mi się, że wierzyciel sprzedał, windykatorowi a pismo
    dostałem od trzeciego podmiotu który napisał, że działa na rzecz
    windykatora. Ponoc numer konta który podali należy do windykatora.
    Dla mnie to troche dziwne wszystko. Jestem wstanie uwierzyć, ze
    spadkodawca nie zapłacił. Jednak równie dobrze mogłobyć tak, że długu nie
    było, sąd z automatu wydał nakaz zapłaty a spadkodawca był wtedy na
    OIOMie i nie mógł się przeciwić.


  • 4. Data: 2010-12-22 16:59:18
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 10:42 AM, rmrmg wrote:
    > Dnia Wed, 22 Dec 2010 10:21:16 -0600, witek napisał(a):
    >
    >> po sygnaturze akt dojdziesz co to jest.
    >
    > Jak? Da się dotrzeć do zawartości tych akt?
    >

    da sie.
    w sądzie.

    >> I nie tyle ile chcą, a tyle ile jest decyzji sądu I jeszcze sie zastanow
    >> komu.
    >
    > Gdybym miał decyzje sądu (nakaz zapłaty) sprawa byłaby jaśna (jaśniejsza).

    firma windykacyjna ma.
    nie rozumiem tylko czemu nie chca sie pochwalic. znacznie ułatwiłoby to
    "negocjacje".

    No chyba, że mają to co juz kiedys raz przerabiałem

    Sygnatura akt "sądu windykacyjnego".
    Wyglada profesjonalnie, ale ma wartość papieru toaletowego.


    >
    >> kto do sadu poszedl, firma windykacyjna czy pierwotny wierzyciel i
    >> czy wierzyciel sprzedal dlug, czy tylko poszedl do firmy po egzekucje
    >> (dziwne byloby, komornik lepszy i szybszy).
    >
    > Nie wiem, wydaje mi się, że wierzyciel sprzedał, windykatorowi a pismo
    > dostałem od trzeciego podmiotu który napisał, że działa na rzecz
    > windykatora. Ponoc numer konta który podali należy do windykatora.
    > Dla mnie to troche dziwne wszystko. Jestem wstanie uwierzyć, ze
    > spadkodawca nie zapłacił. Jednak równie dobrze mogłobyć tak, że długu nie
    > było, sąd z automatu wydał nakaz zapłaty a spadkodawca był wtedy na
    > OIOMie i nie mógł się przeciwić.


    no to wlasnie tego musisz sie dowiedziec.
    jak maja nakaz zapłaty, to im szybciej zapłacisz tym lepiej.
    tylko dowiedz sie dokładnie komu masz to zapłacic.


  • 5. Data: 2010-12-22 17:29:13
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: rmrmg <i...@s...atu.re>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 10:59:18 -0600, witek napisał(a):

    > da sie. w sądzie.

    Moje doświadczenie (choć niewielkie) podpowiada mi, że nie będąc stroną
    nie-da-sie. Trafia się na urzędniczkę która mówi nie-bo-nie. W tej
    sprawie nakaz miał wydać e-sad czyli sąd w Lublinie. Jakaś podstawa
    prawna aby kogoś zmusić do pokazania mi tych akt? Koszt dojazdu i noclegu
    byłyby zbliżone do kwoty "sporu".

    > jak maja nakaz zapłaty, to im szybciej zapłacisz tym lepiej.

    A spadkobiercy nie mogą wnosić o przywrócenie terminu i wnieść sprzeciw?


  • 6. Data: 2010-12-22 17:42:44
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: leon <l...@g...pl>

    Dnia 22-12-2010 o 17:05:23 rmrmg <i...@s...atu.re> napisał(a):

    > Spadkodawca zmarł pół roku temu, dzisiaj dostaje pismo (zwykły list
    > kierowany do spadkodawcy) od windyfikatora, że ma on od 8 miesięcy nakaz
    > zapłaty za niezapłacone rachunki telefoniczne sprzed 3 lat.

    Acha czyli platnosci okresowe - czyli przedawnione.

    > sygnature akt z e-sadu.

    To jest najwazniejsze. Jezeli data wplyniecia do e-sadu jest starsza niz 3
    lata od powstania platnosci to przedawnione.
    Nalezy sie odwolac, a nastepnie podczas normalnej rozprawy podniesc
    argument przedawnienia.


    leon


  • 7. Data: 2010-12-22 18:25:19
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: rmrmg <i...@s...atu.re>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 18:42:44 +0100, leon napisał(a):

    > Acha czyli platnosci okresowe - czyli przedawnione.

    Do dzisiaj nie mineły jeszcze 3 lata, przedawnienia na pewno nie ma.


  • 8. Data: 2010-12-22 18:58:44
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 11:42 AM, leon wrote:
    > Dnia 22-12-2010 o 17:05:23 rmrmg <i...@s...atu.re> napisał(a):
    >
    >> Spadkodawca zmarł pół roku temu, dzisiaj dostaje pismo (zwykły list
    >> kierowany do spadkodawcy) od windyfikatora, że ma on od 8 miesięcy nakaz
    >> zapłaty za niezapłacone rachunki telefoniczne sprzed 3 lat.
    >
    > Acha czyli platnosci okresowe - czyli przedawnione.


    powoli bo sie zapedzisz do przepasci


    >
    >> sygnature akt z e-sadu.
    >
    > To jest najwazniejsze. Jezeli data wplyniecia do e-sadu jest starsza niz
    > 3 lata od powstania platnosci to przedawnione.

    nie jest, bo trzeba bylo sie na rozprawie powołać na fakt przedawnienia,
    a tego nikt nie zrobil.
    wyrok przyklepany, dlug sciagalny. przedawni sie po 10 latach.

    > Nalezy sie odwolac, a nastepnie podczas normalnej rozprawy podniesc
    > argument przedawnienia.
    >

    o ile sie da odwołać, w co wątpie.
    bylo na to 14 dni ... 8 miesiecy temu.




  • 9. Data: 2010-12-22 19:01:52
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 11:29 AM, rmrmg wrote:
    > Dnia Wed, 22 Dec 2010 10:59:18 -0600, witek napisał(a):
    >
    >> da sie. w sądzie.
    >
    > Moje doświadczenie (choć niewielkie) podpowiada mi, że nie będąc stroną
    > nie-da-sie. Trafia się na urzędniczkę która mówi nie-bo-nie. W tej
    > sprawie nakaz miał wydać e-sad czyli sąd w Lublinie. Jakaś podstawa
    > prawna aby kogoś zmusić do pokazania mi tych akt? Koszt dojazdu i noclegu
    > byłyby zbliżone do kwoty "sporu".

    no, jesteś stroną. spadkobiercą.

    >
    >> jak maja nakaz zapłaty, to im szybciej zapłacisz tym lepiej.
    >
    > A spadkobiercy nie mogą wnosić o przywrócenie terminu i wnieść sprzeciw?

    wątpię aby była podstawa.
    dłużnik został prawidłowo zawiadomiony i od nakazu w terminie sie nie
    odwołał.
    trzebyby popytac fachowcow, czy da sie przywrocic termin jesli dluznik,
    ze wzgledu na stan zdrowia nie był w stanie sie odwołać.




  • 10. Data: 2010-12-22 19:19:17
    Temat: Re: wątpliwy dług i śmierć
    Od: kam <...@...pl>

    W dniu 2010-12-22 18:29, rmrmg pisze:
    > A spadkobiercy nie mogą wnosić o przywrócenie terminu i wnieść sprzeciw?

    mogą, tylko pamiętaj że na wniosek o przywrócenie terminu też jest
    termin - krótki

    KG

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1