eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2004-02-08 20:47:31
    Temat: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: "24-latek" <f...@g...pl>

    witam wszystkich serdecznie
    mam pewien problem i nie wiem jak go rozwiazac i licze na wasza pomoc,porade
    bylem przez pare miesiecy z pewna dziewczyna,z ktora bedziemy(chyba)mieli
    dziecko.
    o tym ze jest w ciazy, ze mna, jak twierdzi dowiedzialem sie dopiero trzy
    miesiace
    po naszym rozstaniu.
    pomimo ze sie rozstalismy panuja miedzy nami poprawne stosunki,
    nikt do nikogo nie ma zalu etc, ale jednoczesnie nie widzimy przyszlosci ze
    soba nawet
    pomimo dziecka majacego sie za miesiac urodzic.
    ja oczywiscie poczuwam sie do roli ojca ze tak powiem, ale mam pewne
    powody zeby sadzic ze to dziecko moze,powtarzam "moze" nie byc moje.
    i tu moje pytanie :
    jak w miare delikatnie i bez zbednych oskarzen,zali moge spowodowac zeby
    sad zasadzil sprawe o ustalenie ojcostwa, i zeby nie mialo to pozniej,
    jesli sie okaze ze to jednak moje dzicko, jakis przykrych konsekwencji
    typu ze bede mial odebrana/ograniczona wladze rodzicielska etc.
    zaznaczam ze nie chce sie uchylac przed alimentami,jesli rzeczywiscie
    to moje dziecko.
    nie wiem niestety jak do tego tematu podejdzie moja ex,nie chce zeby
    pozniej sie na mnie mscila etc. ze nie wierze jej itp.(penie poczuje sie
    urazona)
    bardzo prosze o jakies podpowiedzi jak pociagnac mam te sprawe.
    z gory dziekuje i pozdrawiam



  • 2. Data: 2004-02-08 22:19:24
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    24-latek wrote:

    > witam wszystkich serdecznie
    > mam pewien problem i nie wiem jak go rozwiazac i licze na wasza pomoc,porade
    > bylem przez pare miesiecy z pewna dziewczyna,z ktora bedziemy(chyba)mieli
    > dziecko.
    > o tym ze jest w ciazy, ze mna, jak twierdzi dowiedzialem sie dopiero trzy
    > miesiace
    > po naszym rozstaniu.
    > pomimo ze sie rozstalismy panuja miedzy nami poprawne stosunki,
    > nikt do nikogo nie ma zalu etc, ale jednoczesnie nie widzimy przyszlosci ze
    > soba nawet
    > pomimo dziecka majacego sie za miesiac urodzic.
    > ja oczywiscie poczuwam sie do roli ojca ze tak powiem, ale mam pewne
    > powody zeby sadzic ze to dziecko moze,powtarzam "moze" nie byc moje.
    > i tu moje pytanie :
    > jak w miare delikatnie i bez zbednych oskarzen,zali moge spowodowac zeby
    > sad zasadzil sprawe o ustalenie ojcostwa, i zeby nie mialo to pozniej,
    > jesli sie okaze ze to jednak moje dzicko, jakis przykrych konsekwencji
    > typu ze bede mial odebrana/ograniczona wladze rodzicielska etc.
    > zaznaczam ze nie chce sie uchylac przed alimentami,jesli rzeczywiscie
    > to moje dziecko.
    > nie wiem niestety jak do tego tematu podejdzie moja ex,nie chce zeby
    > pozniej sie na mnie mscila etc. ze nie wierze jej itp.(penie poczuje sie
    > urazona)
    > bardzo prosze o jakies podpowiedzi jak pociagnac mam te sprawe.
    > z gory dziekuje i pozdrawiam
    >
    >

    Oto co na to kodeks rodzinny i opiekuńczy:
    (http://eber.kul.lublin.pl/~fajgiel/StaraWWW/Ap/Kro/
    kro2_11.htm)

    Art. 84. § 1. Sądowego ustalenia ojcostwa może żądać zarówno samo
    dziecko, jak i jego matka. Jednakże matka nie może wystąpić z takim
    żądaniem po osiągnięciu przez dziecko pełnoletności.

    § 2. Powództwo o ustalenie ojcostwa wytacza się przeciwko domniemanemu
    ojcu, a gdy ten nie żyje - przeciwko kuratorowi ustanowionemu przez sąd
    opiekuńczy.

    Art. 85. § 1. Domniemywa się, że ojcem dziecka jest ten, kto obcował z
    matką dziecka nie dawniej niż w trzechsetnym, a nie później niż w sto
    osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzeniem się dziecka.

    § 2. Okoliczność, że matka w tym okresie obcowała także z innym
    mężczyzną, może być podstawą do obalenia domniemania tylko wtedy, gdy z
    okoliczności wynika, że ojcostwo innego mężczyzny jest bardziej
    prawdopodobne.

    Tak więc, jeśli dziecka nie uznasz przed kierownikiem USC (a jest taka
    możliwość), to jeżeli matka pozwie Cię o ustalenie ojcostwa to sam fakt
    "obcowania" wystarczy aby być uznanym za ojca dziecka.

    Wydaje się, że wspomniana w art. 85 §2 okoliczność może mieć miejsce
    wtedy, kiedy na przykład matka miała stałego partnera a Ty byłeś skokiem
    w bok. Jednak, gdy Ty byłeś wtedy jej stałym partnerem, a istnieje
    możliwość że ojcem jest ktoś inny nie będziesz miał nawet prawa
    przeprowadzeniu dowodu przeciwnego -- np. badań DNA.
    Polski ustawodawca, wychodzi z założenia (słusznego moim zdaniem), że
    lepiej żeby dziecko miało ojca możliwie najlepszego (ale niekoniecznie
    biologicznego). Jak widać matka ma pewną możliwość wyboru ojca wśród
    potencjalnych partnerów.

    Sposób w jaki będziesz się sądził o ustalenie ojcostwa nie ma żadnego
    wpływu na późniejsze stosunki pomiędzy Tobą a dzieckiem. Alimenty są
    zasądzane, tylko wtedy, gdy nie łożysz na dziecko z własnej woli -- jako
    środek przymusu.

    Moja rada, spróbuj się dogadać z matką dziecka tak aby po urodzeniu
    dziecka przeprowadzić badania, a następnie jeśli one będą wskazywały na
    Ciebie po prostu uznaj je przed kierownikiem USC

    To co napisałem, to takie moje bajania, nie żadna oficjalna rada prawnika.


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    I know how men in exile feed on dreams of hope (Aeschylus, Agamemnon)


  • 3. Data: 2004-02-09 03:44:22
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Powtarzasz legendę o wpychaniu w ojcostwo cudzego dziecka.:-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 4. Data: 2004-02-09 03:46:29
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Możesz wnieść o zaprzeczenie ojcostwa i zażądać dowodu biologicznego.
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 5. Data: 2004-02-09 21:11:35
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Artur Drzewiecki wrote:
    > Powtarzasz legendę o wpychaniu w ojcostwo cudzego dziecka.:-)

    Znaczy nie do końca mam rację ;-). Zechcesz się podzielić literaturą
    (orzecznictwem)? To ciekawy problem a ja chętnie przypomnę sobie co mi
    zapewne wyleciało z wykładów z prawa rodzinnego.


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Fear is that little darkroom where negatives are developed. (Michael
    Pritchard)


  • 6. Data: 2004-02-10 05:21:14
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Po kolei zatem - czytałem raz świetną książkę właśnie pt. "Ustalanie
    ojcostwa" (czy podobnie), gdzie ten temat szeroko rozpracowywano.
    W każdym razie należy rozróżnić domniemanie ojcostwa od zaprzeczenia
    tegoż.
    Już w latach 1960 było orzeczenie SN, że nie można przypisać ojcostwa
    danemu mężczyźnie wbrew dowodowi biologicznemu.

    Legenda o "wrobieniu" w cudze dziecko wynika z następujących przesłanek:
    - obrony za wszelką cenę - niektórzy pieniacze uważają, że zawsze mają
    rację:-);
    - "przegapienia" terminu złożenia pozwu o zaprzeczenie ojcostwa;
    - niewydolności metod biologicznych {to dotyczy sytuacji do lat 1970,
    kiedy badano układ AB0 i uproszczony Rh (nie cały CDE, tylko sam antygen
    D)}. Później wprowadzono jeszcze układy MN i Kell. A w latach 1980
    antygeny HLA dające 95% siłę wykluczeniową;
    - złapania się na lep reklam - wyjaśnię pokrótce, czym się różni badanie
    w laboratorium certyfikowanym (poprawnie przeprowadzone) od badania w
    reklamującym się laboratorium hochsztaplerów:
    --- materiał musi być pobrany na miejscu po komisyjnym ustaleniu
    tożsamości i zaprotokółowaniu tego - tam przyjmują wymazy przesłane
    pocztą;
    --- odczynniki muszą zostać zużyte zgodnie z wskazaniami producenta (zw.
    24-48 h po otwarciu), czyli laboratorium czeka, aż zbierze się
    odpowiednia liczba badań, bo zestaw odczynników to kilkadziesiąt badań,
    a przeterminowany należy wyrzucić - tam badania robią szybko
    przechowując odczynniki po otwarciu tygodniami;
    --- kontrola jakości zużywa sporo odczynników - tam nikt jej nie robi.
    Reasumując te badania DNA z materiałów wysyłanych pocztą nie mają żadnej
    mocy dowodowej.

    Nawiasem mówiąc i tak polskie ustawodawstwo jest bardzo liberalne dla
    kobiet, bo u nas można pozywać o ustalenie ojcostwa kolejnych mężczyzn
    aż do skutku - "Ten też się nie nadał? Szukamy dalej.", a np. w krajach
    skandynawskich kobieta może złożyć pozew tylko raz i musi pozwać
    wszystkich potencjalnych ojców (i tam nikt nie uważa tego za
    dyskryminację)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 7. Data: 2004-04-21 15:23:45
    Temat: Re: ustalenie ojcostwa-jak ugryzc
    Od: Wiktor <w...@m...com>

    Artur Drzewiecki wrote:

    > Po kolei zatem - czytałem raz świetną książkę właśnie pt. "Ustalanie
    > ojcostwa" (czy podobnie), gdzie ten temat szeroko rozpracowywano.
    > W każdym razie należy rozróżnić domniemanie ojcostwa od zaprzeczenia
    > tegoż.
    > Już w latach 1960 było orzeczenie SN, że nie można przypisać ojcostwa
    > danemu mężczyźnie wbrew dowodowi biologicznemu.
    >

    A czy ojciec naturalny moze uzyskac prawa ojcowskie przy sprzeciwie
    matki i jej legalnego meza?

    Wiktor

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1