Witam,

W październiku zawarłem z UPC umowę na chello 512 na czas określony
(14m).
Jakiś tydzień przed ogłoszeniem przez nich przyspieszenia wersji light
z 1.5mb na 2mb zadzwoniłem do biura i ustaliłem, że zmienią mi na
light (wówczas 1.5) i będę płacić 70pln przez 18m. Przyspieszyło i
chodzi.

Dwa tygodnie temu, że upc oglosiło, że podnosi light do 2mb, ale jak
się później okazało nie tym, którzy mają zawartą umowę 'promocyjną'.
Trochę mnie to mierzi i chętnie bym się dowiedział czy w jakiś prosty
sposób mogę się wykręcić z tych ustaleń zawartych przez telefon. wiem,
umowa to umowa, ale jakby się dało to.. no było by mi lepiej.

Rozumiem, ze taka umowa zawarta przez telefon bierze swoją moc po
prostu z tego, że ja się z panem z infolinii tak dogadałem. Ale w
sumie jestem w słabej sytuacji - bo oni mają nagranie rozmowy (i
zobowiązanie do płacenia przez półtorej roku) a ja mam umoweę z
października na krócej/wolniej/taniej. De facto nie znam nawet treści
tej 'umowy'.

Jakieś doświadczenia jak się zachowają, jeśli po przyjściu nowej
faktury zadzwonię do nich i się wszystkiego wyprę (a mieszkam z
bratem, który może sobie otworzyć papierki i przeczytać wszelkie dane,
których oczekiwał pan z infolinii)? A może oni muszą taką umowę przez
telefon 'upapierzyć'?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Wojtek