eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › szkola - umowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2003-10-09 11:02:58
    Temat: szkola - umowa
    Od: Marta Cholewin'ska <v...@w...pl>

    Witam.

    Moja siostra w tym zapisala sie na uczelnie. Zaplacila wpisowe. Okazalo
    sie, ze dostala sie na inna a tej pierwszej nie poinformowala, ze nie
    chce korzystac z jej uslug. Po 2 mies przyszlo pismo, ze ma zaplacic za
    caly semestr i kare 200zl. Teraz pytanie: czy mozna w ten sposob
    postepowac z niedoszlym uczniem ? Z tego co wiem to informacje w/w byly
    zawarte w umowie. Czy w jakis sposob teraz mozna uniknac placenia tych
    sum. Dodam, ze mojej siostry nie stac na to.
    W/g mnie jest to tylko jej wina bo nie uwaznie przeczytala umowe, ale
    czy mozna uniknac tych konsekwencji ? (to sa na prawde duze kwoty)

    pozdrawiam


  • 2. Data: 2003-10-09 15:45:31
    Temat: Re: szkola - umowa
    Od: "qwertz" <d...@w...pl>


    Uzytkownik "Marta Cholewin'ska" <v...@w...pl> napisal w wiadomosci
    news:bm3f8u$b13$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam.
    >
    > Moja siostra w tym zapisala sie na uczelnie. Zaplacila wpisowe. Okazalo
    > sie, ze dostala sie na inna a tej pierwszej nie poinformowala, ze nie
    > chce korzystac z jej uslug. Po 2 mies przyszlo pismo, ze ma zaplacic za
    > caly semestr i kare 200zl. Teraz pytanie: czy mozna w ten sposob
    > postepowac z niedoszlym uczniem ? Z tego co wiem to informacje w/w byly
    > zawarte w umowie. Czy w jakis sposob teraz mozna uniknac placenia tych
    > sum. Dodam, ze mojej siostry nie stac na to.
    > W/g mnie jest to tylko jej wina bo nie uwaznie przeczytala umowe, ale
    > czy mozna uniknac tych konsekwencji ? (to sa na prawde duze kwoty)

    ja bym olal. Na kursie angielskiego tez podopisywali moi sluchacze ze
    zaplaca za caly kurs
    nawet gdy zrezygnuja w trakcje. Jak sie dowiedzialem pózniej takie
    oswiadczenie jest nic nie warte.
    Pózniej samemu bedac kursantem z przyjemnoscia podpisywalem takie
    oswiadczenia i nikt mnie nie scigal mimo zerwania.


    qwertz



  • 3. Data: 2003-10-09 16:24:12
    Temat: Re: szkola - umowa
    Od: "Liwiusz" <l...@p...onet.pl>

    > ja bym olal. Na kursie angielskiego tez podopisywali moi sluchacze ze
    > zaplaca za caly kurs
    > nawet gdy zrezygnuja w trakcje. Jak sie dowiedzialem pózniej takie
    > oswiadczenie jest nic nie warte.
    > Pózniej samemu bedac kursantem z przyjemnoscia podpisywalem takie
    > oswiadczenia  i nikt mnie nie scigal mimo zerwania.


    Być może oświadczenia o płaceniu za szkołę/kurs do końca trwania są
    bezpodstawne, ale tutaj sytuacja jest inna. Studentka nie poinformowała szkoły,
    że nie chce studiować, tak więc przez cały semestr teoretycznie w tej szkole
    studiowała. A że praktycznie nie chodziła na zajęcia, to już jej strata. W
    regulaminie powinno być napisane, po jakim czasie niepłacenia czesnego
    następuje skreślenie z listy studentów - w tym przypadku zapewnie po czasie
    trwającym przynajmniej pół roku.

    Roszczenie jest jak najbardziej wymagalne. Pytanie tylko, czy szkoła zaa
    sobie trud jego egzekucji?

    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2003-10-10 05:10:31
    Temat: Re: szkola - umowa
    Od: "qwertz" <d...@w...pl>

    prawda. jezeli semestr jej nie bylo to ich "straty" wynoszą tyle ile caly
    semestr kosztuje. Myslalem ze chodzi o wczesniejsze upomnienie.

    >Pytanie tylko, czy szkoła zaa sobie trud jego egzekucji?

    Chyba nie :)


    qwertz


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1