eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostudencki plagiat a przypisanie sobie autorstwa › studencki plagiat a przypisanie sobie autorstwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
    From: Jacek <j...@g...net>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: studencki plagiat a przypisanie sobie autorstwa
    Date: Mon, 04 Jan 2010 17:12:17 +0100
    Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
    Lines: 35
    Message-ID: <hht410$b5i$1@news.task.gda.pl>
    NNTP-Posting-Host: knot9134.eti.pg.gda.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.task.gda.pl 1262621536 11442 153.19.49.134 (4 Jan 2010 16:12:16 GMT)
    X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Jan 2010 16:12:16 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:622465
    [ ukryj nagłówki ]

    Tytułem wstępu: jestem pracownikiem uczelni wyższej, studenci w ramach
    zajęć mają za zadanie napisać trzy programy w semestrze i wysłać mi
    mailem do sprawdzenia. Co roku na te 150-200 osób znajdzie się kilku
    mądrych, którzy wysyłają do sprawdzenia program kolegi/koleżanki.

    Dodam jeszcze że dalsza część to teoretyzowanie, po prostu zazwyczaj
    student przyznaje się i akceptuje konsekwencje. Czasem jednak jest
    problem, bo czlowiek przychodzi i kłamie w twarz. Inna sprawa, że
    poniższej procedury nie chciałoby mi się raczej wdrażać, ale w sumie
    chętnie bym poznał waszą opinię na temat.


    Wyklikałem sobie art 115 (ustawy o prawie autorskim i...):

    Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa
    całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega
    grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.


    Wysłanie cudzego programu do prowadzącego z wpisanym w komentarzu w
    pliku źródłowym własnym nazwiskiem moim skromnym zdaniem wyczerpuje
    znamiona czynu z powyższego. Chyba że jest jakiś kruczek?

    Odpowiedzialność względem autora jest określona wcześniej w ustawie, ten
    punkt chyba nie wymaga, żeby ścigania żądał autor oryginału. Mam rację?

    Hipotetycznie: wyobraźmy sobie że informuję policję lub prokuraturę (tu
    pytanie - kogo) o zaistniałej sytuacji. Co dzieje się dalej?

    Na ile prawdopodobny jest finał w sądzie, a na ile umorzenie ze względu
    na niską szkodliwość społeczną?

    Przyjmijmy, że sama zbieżność programów jest pewna.

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1