eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosąsiad pedofil-dlugie › sąsiad pedofil-dlugie
  • Data: 2004-09-21 06:26:44
    Temat: sąsiad pedofil-dlugie
    Od: "Beatka" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sytuacja jest taka : na wiosne wyszedl z wiezienia, odsiedzial ok.5 lat za
    molestowanie dzieci, jest na zwolnieniu warunkowym, ma kuratora.
    Mieszkam z Nim w jednym bloku, w jednej klatce. Szuka kontaktu z dziecmi,
    zagaduje, usmiecha sie.Natomiast do zadnego doroslego sie nie odzywa, nawet
    "dzien dobry" - nie żeby mi na tym zależalo, ale podkreslam, ze interesuja
    go tylko dzieci.Sprowadza sobie chlopcow,sa to dzieci zaniedbane, puszczone
    samopas na caly dzien ( a moze i noc) na ulice, brudne.Ja kilka razy
    widzialam jedynie jak szedl w strone domu z nimi, ale wg relacji sasiadow
    schodzi z nimi do piwnicy (tzn, zawsze z jednym chlopcem).Byly zgloszenia
    sasiadow na policje w tej sprawie - wiem od dzielnicowego.
    Mojego syna (7 lat) "zaprosil" cytuje: "chodz na loda do piwnicy". Adas
    odmowil i szybko sie oddalil i mnie powiadomil. Byl u mnie dzielnicowy,
    zrobil notatke i poszedl.Byli panowie z kryminalnej, porobili notatki, dali
    telefon do siebie i poszli.Zglosilam w szkole syna, pani pedagog wystapila
    oficjalnie do sadu i podali jej informacje, ze siedzial za molestowanie, ze
    jest na warunkowym, ze ma kuratora, zebym napisala do Prokuratury Rejonowej
    opisujac cala sytuacje plus podpisy sasiadow. Napisalam, teraz jestem w
    trakcie zbierania podpisow .
    Na jutro zorganizowalam spotkanie sasiadow z dzielnicowym.
    Jestem bezsilna.Co moge jeszcze zrobic? Caly czas slysze, ze NIC sie nie
    stalo, wiec policja nie ma podstaw, aby cokolwiek zrobic.Na co mam czekac?
    Az zaciagnie na sile moje lub inne dziecko do piwnicy?
    Wg mnie to zaproszenie mialo zdecydowanie podtekst seksualny, wg policji
    nie.

    A facet (wlasciwie to mlody chlopak) przesiaduje sobie na laweczce pod
    blokiem , obserwuje bezczelnie i wymownie dzieci bawiace sie w piaskownicy
    pod okiem opiekunow. Wodzi za nimi wzrokiem! Wgapia sie jak sroka w kosc.On
    jest albo nienormalny i bardzo chory albo gra nam na nerwach zupelnie
    specjalnie.Wie, ze moze sobie tak z nami pogrywac, bo policja nie ma podstaw
    ......Ostatnio sasiadka szla z 13 letnim synem, ten czlowiek szed z
    naprzeciwka i bezczelnie wpatrywal sie w rozporek chlopca.Kobieta jest
    zszokowana.

    Jego sytuacja mieszkaniowa - mieszka z chora, czesciowo sparalizowana matka,
    wozi ja na wozku inwalidzkim i stara sie sprawiac wrazenie niezwykle
    opiekunczego syna. Ma ok.5-letnia przyrodnia siostre i ojczyma.Wszyscy
    mieszkaja w kawalerce (1 pokoj).Patrzymy ze zgroza jak ostatnio bardzo
    opiekuje sie przyrodnia siostra, chodzi z nia na zakupy itp.Czesto sa
    widziani razem.Dziewczynka ok. 5 lat, dopiero niedawno zaczela mowic, jest
    nadpobudliwa i agresywna - obserwujemy ja podczas zabaw z naszymi dziecmi.On
    jak poszedl do wiezienia, to matka byla dopiero w ciazy, wiec to nie jego
    zasluga, ze dziewczynka jest taka.
    Ten czlowiek jest wg mnie chory, nienormalny i nieobliczalny.Zlosliwy i
    zadziorny.Tylko dlatego nie poszlam z mezem do niego, aby zazadac
    kategorycznie, aby nie wazyl sie zaczepiac wiecej mojego dziecka.To mogloby
    pogorszyc tylko sytuacje.
    Mam madrego i samodzielnego syna.Teraz nie pozwalam Mu wychodzic na
    podworko, wszedzie chodzimy razem. Adas jest rozzalony, bo to dla niego
    kara.Niby rozumie, ze tak trzeba ale ma do mnie zal. Czy trzymanie dzieci
    24godz/dobe za raczke ma rozwiazac nasz problem?????? Po to uczymy je
    ostroznosci i rozwagi aby nigdy nie pozwolic na samodzielnosc? Wyjscie na
    male podworko przed blokiem jest chyba czyms normalnym? Dla naszych dzieci
    juz nie.

    Do kogo moge sie zglosic, do kogo napisac, z kim porozmawiac, aby wreszcie
    zaczelo sie cos dziac w tej sprawie?

    Jednego nie rozumiem.Zawsze narzeka sie na przepisy prawa.Sa takie jakie sa
    i nie mozna nic zrobic. To dlaczego sie tego prawa nie zmienia??????????????
    Ile trwa zmienienie paragrafu, ze pedofil musi sie poddac leczeniu po
    wyjsciu na wolnosc???????????? Czy tak naprawde to nie chcemy zmienic tego
    prawa, aby bronilo nas, wolimy aby bylo dogodne dla zloczyncow.

    Juz zwariuje chyba.Prosze o pomoc, rade, cokolwiek. Nieszczescie wisi w
    powietrzu ......


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1