eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › rozprawy (uczestniczenie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2002-11-08 21:16:02
    Temat: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Tomek W." <t...@p...onet.pl>

    Witam ponownie!!!
    Mam pewne pytanie w zwiazku z rozprawami.
    Jestem mlody (mam 15 lat). Ostatnio zaczalem sie interesowac prawem i bardzo
    chcialbym zobaczyc na zywo jakas rozprawe. Jak to dokladnie z tym jest? Z
    tego co wiem to wiekszosc rozpraw jest otwarta dla publicznosci (z wyjatkami
    jak np. sprawy rozwodowe), ale teraz mam pytanie: 1. Czy jezeli jestem
    niepelnoletni, to czy ja tez moge w takiej rozprawie uczestniczyc. 2. Czy
    wczesniej trzeba jakos zglosic sie w sadzie, czy cos takiego? czy po prostu
    przychodze jakis czas przed rozpoczeciem do sadu i mnie wpuszczaja?
    Dodam jeszcze, ze mieszkam kolo Poznania i najblizszy sad jest wlasnie w
    Poznaniu.
    Prosilbym o odpowiedz...
    Pozdrawiam

    --
    --------------------------
    Tomek Wilczynski t...@p...onet.pl
    gg: 3869587





  • 2. Data: 2002-11-08 21:34:32
    Temat: Odp: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Tomek W. <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:3dcc2a21$...@n...vogel.pl...
    > Witam ponownie!!!
    > Mam pewne pytanie w zwiazku z rozprawami.
    > Jestem mlody (mam 15 lat). Ostatnio zaczalem sie interesowac prawem i
    bardzo
    > chcialbym zobaczyc na zywo jakas rozprawe. Jak to dokladnie z tym jest? Z
    > tego co wiem to wiekszosc rozpraw jest otwarta dla publicznosci (z
    wyjatkami
    > jak np. sprawy rozwodowe), ale teraz mam pytanie: 1. Czy jezeli jestem
    > niepelnoletni, to czy ja tez moge w takiej rozprawie uczestniczyc. 2. Czy
    > wczesniej trzeba jakos zglosic sie w sadzie, czy cos takiego? czy po
    prostu
    > przychodze jakis czas przed rozpoczeciem do sadu i mnie wpuszczaja?
    > Dodam jeszcze, ze mieszkam kolo Poznania i najblizszy sad jest wlasnie w
    > Poznaniu.
    >
    sa sprawy przy drzwiach otwartych ,na uczestniczenie w takich sprawach z
    praktyki wiem ,ze dyrekcja szkoly zwracala sie do prezesa o zgodę w
    uczestniczeniu...jest to możliwe ale tylko za zgodą Prezesa sądu

    Sandra



  • 3. Data: 2002-11-08 22:05:39
    Temat: Re: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Tomek W." <t...@p...onet.pl>

    > >
    > sa sprawy przy drzwiach otwartych ,na uczestniczenie w takich sprawach z
    > praktyki wiem ,ze dyrekcja szkoly zwracala sie do prezesa o zgodę w
    > uczestniczeniu...jest to możliwe ale tylko za zgodą Prezesa sądu
    >
    > Sandra
    >

    Czyli, ja zabardzo nie moge liczyc na to, ze bede mogl taka rozprawe
    obejrzec? Bo chcialbym zaznaczyc, ze nie jestem w zadnej szkole prawniczej,
    tylko gimnazjum i na to, ze dyrekcja szkoly by mi mogla w czyms pomoc nie
    mam co liczyc.....
    Ale naprawde nie ma zadnych rozpraw, na ktore mozna po prostu pojsc sobie i
    posluchac??? Z tego co wiem, to na zachodzie jest to mozliwe...

    Tomek



  • 4. Data: 2002-11-08 22:16:25
    Temat: Odp: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Tomek W. <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:3dcc3516$...@n...vogel.pl...
    > > >
    > > sa sprawy przy drzwiach otwartych ,na uczestniczenie w takich sprawach z
    > > praktyki wiem ,ze dyrekcja szkoly zwracala sie do prezesa o zgodę w
    > > uczestniczeniu...jest to możliwe ale tylko za zgodą Prezesa sądu
    > >
    > > Sandra
    > >
    >
    > Czyli, ja zabardzo nie moge liczyc na to, ze bede mogl taka rozprawe
    > obejrzec? Bo chcialbym zaznaczyc, ze nie jestem w zadnej szkole
    prawniczej,
    > tylko gimnazjum i na to, ze dyrekcja szkoly by mi mogla w czyms pomoc nie
    > mam co liczyc.....
    > Ale naprawde nie ma zadnych rozpraw, na ktore mozna po prostu pojsc sobie
    i
    > posluchac??? Z tego co wiem, to na zachodzie jest to mozliwe...

    zalatwia sie wejsciówki :-) skocz do prezesa Sadu Okręgowego ,zapisz sie
    ładnie ,może coś ale nie ręcze w 100%

    Sandra



  • 5. Data: 2002-11-08 22:17:38
    Temat: Odp: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aqhcsf$i83$...@a...dialog.net.pl...
    >
    > zalatwia sie wejsciówki :-) skocz do prezesa Sadu Okręgowego ,zapisz sie
    > ładnie ,może coś ale nie ręcze w 100%

    mieliśmy kilka klas,które uczestniczyly w rozprawach

    Sandra



  • 6. Data: 2002-11-08 22:57:50
    Temat: Re: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Tomek W." <t...@p...onet.pl>

    >
    > zalatwia sie wejsciówki :-) skocz do prezesa Sadu Okręgowego ,zapisz sie
    > ładnie ,może coś ale nie ręcze w 100%
    >
    > Sandra
    >

    Ale czy orientujesz sie, czy nie bedac pelnoletnim tez moge otrzymac taka
    wejsciowke???
    Zreszta zadzwonie w najblizszym czasie, lub podskocze do sadu, bo zalezy mi
    na tym.

    Tomek



  • 7. Data: 2002-11-08 23:54:43
    Temat: Re: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 8 Nov 2002, Sandra wrote:
    [...]
    >+ sa sprawy przy drzwiach otwartych
    [...]
    >+ uczestniczeniu...jest to możliwe ale tylko za zgodą Prezesa sądu

    Ja w KwestiiFormalnej: a nie jest na odwrót, że
    normalnie rozprawy są publiczne i sąd *może* wyłączyć
    jawność, zakazać używania środków technicznych (nagrywania)
    itp - ale o ile tego nie uczyni to właśnie jest "publicznie" ??

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 8. Data: 2002-11-09 00:05:58
    Temat: Re: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aqhcsf$i83$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > > > >
    > zalatwia sie wejsciówki :-) skocz do prezesa Sadu Okręgowego ,zapisz sie
    > ładnie ,może coś ale nie ręcze w 100%
    >
    Wejściówki? Na rozprawę? Dla osób pełnoletnich czy niepełnotnich? Bo jak dla
    wszystkich, to jest to jakieś bezprawie. Sam uczestniczyłem jako student w
    kilku, i jako żywo żadnych wejsciówek nie trzeba. Zresztą jest to jedna z
    zasad procesu i gwarancja prawożądności jakby nie patrzeć. Nie chce mi sie
    teraz patrzec do procedury cywilnej, ale w karnej to przewodniczący zezwala
    małoletnim na pozostanie na sali podczas rozprawy. Czyli idziesz, siadasz,
    sąd podczas sprawdzania obecności pewnie zada Ci pytanie : coś Ty za jeden,
    a Ty powiesz, ze przyszedłeś popatrzeć na rozprawę i raczej problemów nie
    powinno być. A jak Cie wyrzuci, to idź do sali obok - któryś na pewno będzie
    tego dnia w dobrym nastroju. Jakiś nieoficjalny glejt od Prezesa może być
    oczywiście pomocny, ale nie jest konieczny i nie ma, AFAIK, umocowania w
    prawie.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.



  • 9. Data: 2002-11-10 16:45:46
    Temat: Re: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>

    <wstyd>
    Ups... Ale byk ....
    </wstyd>



  • 10. Data: 2002-11-10 20:34:08
    Temat: Odp: rozprawy (uczestniczenie)
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Depilator <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:aqhjen$l1j$...@n...tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:aqhcsf$i83$1@absinth.dialog.net.pl...
    > >
    > > > > >
    > > zalatwia sie wejsciówki :-) skocz do prezesa Sadu Okręgowego ,zapisz sie
    > > ładnie ,może coś ale nie ręcze w 100%
    > >
    > Wejściówki? Na rozprawę? Dla osób pełnoletnich czy niepełnotnich? Bo jak
    dla
    > wszystkich, to jest to jakieś bezprawie. Sam uczestniczyłem jako student w
    > kilku, i jako żywo żadnych wejsciówek nie trzeba. Zresztą jest to jedna z
    > zasad procesu i gwarancja prawożądności jakby nie patrzeć. Nie chce mi sie
    > teraz patrzec do procedury cywilnej, ale w karnej to przewodniczący
    zezwala
    > małoletnim na pozostanie na sali podczas rozprawy. Czyli idziesz, siadasz,
    > sąd podczas sprawdzania obecności pewnie zada Ci pytanie : coś Ty za
    jeden,
    > a Ty powiesz, ze przyszedłeś popatrzeć na rozprawę i raczej problemów nie
    > powinno być. A jak Cie wyrzuci, to idź do sali obok - któryś na pewno
    będzie
    > tego dnia w dobrym nastroju. Jakiś nieoficjalny glejt od Prezesa może być
    > oczywiście pomocny, ale nie jest konieczny i nie ma, AFAIK, umocowania w
    > prawie.

    twierdze jednak ,że jest inaczej :-) byłeś studentem,student ,aplikant, czy
    nawet odbywający praktyki to jest inna historia...
    ale nie sądzisz,że dowolna osobą sobie wejdzie na sale ale jak tak
    twierdzisz no cóz ...życzę powodzenia...

    Sandra


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1