eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworeklamacja na poczcie › reklamacja na poczcie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Tomasz" <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: reklamacja na poczcie
    Date: 29 Dec 2004 02:37:26 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 39
    Message-ID: <4...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1104284246 7941 213.180.130.18 (29 Dec 2004 01:37:26
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 29 Dec 2004 01:37:26 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 80.85.226.142, 192.168.243.39
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; pl-PL; rv:1.7.5)
    Gecko/20041108 Firefox/1.0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:265965
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam.

    Znalazłem się w takiej sytuacji:
    Jakiś czas temu (dosyć dawno) wysyłałem paczkę do brata do usa. Paczka doszła,
    pomijając dosyć długi czas, bez problemu. Kilka miesięcy poźniej wysyłałem
    kolejną paczkę do brata, zaadresowaną dokładnie tak samo (na dowód mam
    potwierdzenia nadania obu paczek). Paczka szła, szła i szła. Po jakiś 6
    tygodniach złożyłem reklamację (na poczcie poinformowali mnie, że paczka wysłana
    jako priorytet, za co zapłaciłem blisko dwa razy więcej niż za ekonomiczną,
    dojdzie _do_ 2 tygodni). I teraz uwaga :-) Za kilkanaście dni od złożenia
    reklamacji paczka wróciła do mnie z adnotacją na pudełku, że adresat nie
    istnieje. Przy tej okazji musiałem dopłacić kolejne kilkadziesiąt złotych, bo
    miły pan, który przyniósł paczkę, powiedział "jak pan nie zapłaci, to my to
    zniszczymy" :-D. Paczka tak czy inaczej była zniszczona, zawartość można było
    wyciągnąć z pudełka bez większego problemu. Na szczęście nic nie zginęło i nie
    było tam niczego, czego nie chciałbym pokazywać osobom obcym. To nie koniec.
    Jakiś tydzień po zwrocie paczki, dostałem odpowiedź na reklamację, że oni nie
    wiedzą gdzie ta paczka (nie wiem czy to śmieszne czy tragiczne, heh) i że jak
    się dowiedzą, to dadzą znać, przy czym termin w jakim powinni odpowiedzieć (14
    dni roboczych zdaje się - informacja urzędnika na poczcie) został przekroczny
    blisko dwukrotnie. Trochę mnie to zezłościło, więc napisałem pismo o szczebelek
    wyżej z opisem sytuacji i w związku z nią, o zwrot wszystkich poniesionych
    kosztów. Załączyłem wszystkie kwitki i zniszczone pudełko. Na dzienniku
    podawczym pani grzecznie przybiła mi na kopii, że przyjęto i poinformowała, że
    to "może potrwać". Paczkę w między czasie nadałem u konkurencji. I teraz
    pytanie: od czasu złożenia ostatniego pisma, tego z prośbą o zwrot, minęło już
    chyba z 5 miesięcy i nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy wobec tego, oraz
    przepisu, że w razie braku odpowiedzi w ciągu trzech miesięcy (coś takiego
    znalazłem w archiwum grupy), mogą uznać, że reklamacja została rozpatrzona
    pozytywnie ? Jeżeli tak, to jak egzekwować nalezność ? Jeżeli prawo jest po
    mojej stronie, jestem gotów się sądzić. Nie będą mi kurde pocztowcy pluć w twarz
    ;-D.

    Pozdrawiam,
    Tomasz.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1