witam

2 lata temu zakupilem autko za okolo 20tys zl.
tak sie zdarzylo ze potem dostalem stypendium i wyjechalem z kraju
niedawno wrocilem i probowalem zarejestrowac autko.
okazalo sie ze od 3 lat wisi na nim zastaw komorniczy (nie wbity w dowod
rejestracyjny) i nie moge go przerejestrowac.
malo tego osoba ktora mi go sprzedala nie istnieje.
jednakze mam umowe sprzedarzy na ktorej widnieja jej odciski (mysle ze jest
notowana facet mial kropke wytatuowana na oku)
czy po 2 latach (umowa lezala wsrod innych papierow bankowych nie dotykalem
jej) sa szanse sciagnieca odciskow palcow z tej umowy? czy ulagaja one
jakiemus rozkladowi po jakims czasie?
no i wogule czy nasza policja jak sie postaram to robi takie rzeczy?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl