eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2007-03-05 16:12:06
    Temat: Re: psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Michał Kordulewski" <z...@p...cy.rot13> napisał w
    wiadomości news:esh3sk$s8r$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

    > Zwróć uwagę na jego wiek ('dziadek') - jego kondycja psychoumysłowa nie jest
    > wynikiem jego wyborów. Ba, spotkać to może każdego z nas, Ciebie także!
    > Starość ma to do siebie, że potrafi ciężko dotknąć i nie jest to bezpośrednim
    > skutkiem jego wcześniejszego stanu.
    > Więc proszę, nie spłycaj problemu nazywaniem go 'wariatem'!

    Jak chcesz być zlinczowany to idź i wygłoś swoją tezę przed jego sąsiadami,
    którzy od tygodnia spać nie mogą. Takie humanitarne tezy z reguły tracą na
    aktualności, jak się musi na codzień z tym żyć. Przy czym powinni to rozwiązać
    akurat lekarze, bo mają do tego mechanizmy prawne, ale im się nie chce. Jak
    "dziadka" po raz drugi do sądu pozwą, to sąd szybciutko pogoni kota stosownym
    organom.


  • 22. Data: 2007-03-05 17:05:37
    Temat: Re: psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju
    Od: Michał Kordulewski <z...@p...cy.rot13>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Takie humanitarne tezy z
    > reguły tracą na aktualności, jak się musi na codzień z tym żyć.

    Czy mam rozumieć, że będziesz również przeciw tym humanitarnym zasadom
    jeśli na starość dopadnie Cię siakaś demencja* i będziesz pewien, że
    atakują Cię kosmici z kaloryfera? Ba, może nawet będziesz miał niezbite
    dowody na taki stan rzeczy.

    Będziesz również przeciw podstawowym humanitarnym zasadom, gdy jedynym
    celem sąsiadów i jednocześnie środkiem do niego będzie zrobienie
    cokolwiek byleby się pozbyć problemu (Ciebie) a nie mu zaradzić?

    Przeciw tym humanitarnym zasadom będziesz takze wtedy gdy jedynym
    sposobem na załatwienie sprawy będzie wzywanie policji? Przecież w ten
    sposób sąsiedzi jawnie zadeklarują się przeciw Tobie po stronie owych
    kosmitów.

    Przeciw tym humanitarnym zasadom będziesz także wtedy, gdy jedynym
    sposobem jaki wpadnie do głowy ludzion z otoczenia będzie założyć Ci
    kaftan i zaaplikowanie końskiej dawki środków uspokojających?



    Nazwanie go wariatem nie załatwia sprawy. To właśnie przypięcie łatki,
    taki lincz, który pozwala poczuć się nieodpowiedzialnym, bo przecież
    'wariat winien sobie sam'. Myślę, że nie tędy droga, dziadkowi
    pradopodobnie potrzebna jest specjalistyczna pomoc a tym samym skończą
    się problemy dla sąsiadów.





    *) uproszczenie na potrzeby argumentacji, jednostka chorobowa nieważna
    --
    pzdr, Michał Kordulewski


  • 23. Data: 2007-03-05 17:33:04
    Temat: Re: psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Michał Kordulewski" <z...@p...cy.rot13> napisał w
    wiadomości news:eshil2$5oh$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

    > Czy mam rozumieć, że będziesz również przeciw tym humanitarnym zasadom jeśli
    > na starość dopadnie Cię siakaś demencja* i będziesz pewien, że atakują Cię
    > kosmici z kaloryfera? Ba, może nawet będziesz miał niezbite dowody na taki
    > stan rzeczy.

    Nie wiem. Jeszcze ni byłem stary i nie miałem demencji. Jakbym popadł w
    demencję, to nie omieszkam ię powiadomić o moim zdaniu do tego problemu.
    Chwilowo staram się zrozumieć sąsiadów, których "zieloni" zostawili w spokoju i
    nei atakują, za to szef rano jest niezadowolony, jak zasypiają do pracy.
    >
    > Będziesz również przeciw podstawowym humanitarnym zasadom, gdy jedynym celem
    > sąsiadów i jednocześnie środkiem do niego będzie zrobienie cokolwiek byleby
    > się pozbyć problemu (Ciebie) a nie mu zaradzić?

    Przede wszystkim tych sąsiadów zrozumiem.
    >
    > Przeciw tym humanitarnym zasadom będziesz takze wtedy gdy jedynym sposobem na
    > załatwienie sprawy będzie wzywanie policji? Przecież w ten sposób sąsiedzi
    > jawnie zadeklarują się przeciw Tobie po stronie owych kosmitów.

    Być moze kosmici siedzą w ciałach sąsiadów i zawładneli za posrednictwem kratek
    wentylacyjnyuch ich umysłami.
    >
    > Przeciw tym humanitarnym zasadom będziesz także wtedy, gdy jedynym sposobem
    > jaki wpadnie do głowy ludzion z otoczenia będzie założyć Ci kaftan i
    > zaaplikowanie końskiej dawki środków uspokojających?
    >
    Pewnie będę niezadowolony. Cenię soobie wolność.
    >
    > Nazwanie go wariatem nie załatwia sprawy. To właśnie przypięcie łatki, taki
    > lincz, który pozwala poczuć się nieodpowiedzialnym, bo przecież 'wariat winien
    > sobie sam'. Myślę, że nie tędy droga, dziadkowi pradopodobnie potrzebna jest
    > specjalistyczna pomoc a tym samym skończą się problemy dla sąsiadów.

    O! To, to! Właśnie o to chodzi. Mój sposób zmierza do wymuszenia na osobach
    powołanych do udzielania tej pomocy zauważenia problemu i jego rozwiązania.


  • 24. Data: 2007-03-05 18:19:13
    Temat: Re: psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju
    Od: Michał Kordulewski <z...@p...cy.rot13>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Przede wszystkim tych sąsiadów zrozumiem.

    Nie sprowadzaj dyskusji na boczny tor - nikt nie stwierdził, że nie
    rozumie lub nie zgadza się z niezadowoleniem sąsiadów.



    > Być moze kosmici siedzą w ciałach sąsiadów i zawładneli za posrednictwem
    > kratek wentylacyjnyuch ich umysłami.

    Być może. Problemu nie chcesz zrozumieć stosując półśrodki. Nie życzę
    zmiany poglądów po własnym doświadczeniu.



    --
    pzdr, Michał Kordulewski

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1