eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzewoznik - czy do sadu ? › przewoznik - czy do sadu ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "jb" <j...@s...no.thank.you>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: przewoznik - czy do sadu ?
    Date: Sun, 23 Jun 2002 17:37:02 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 58
    Message-ID: <af4q1r$hd7$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pk96.dhcp.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: news.tpi.pl 1024846715 17831 217.98.30.96 (23 Jun 2002 15:38:35 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 23 Jun 2002 15:38:35 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:97998
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam !!

    Sprawa jest swieza - ma zaledwie kilkanascie minut.

    Kilka dni temu na pl. Konstytucji zostal sprzedany bilet autobusowy na
    przejazd
    z Warszawy do Kolonii na dzis, na godzine 16:15. O godzinie 15:55 stawilismy
    sie na dworcu pks Warszawa Zachodnia skad, zgodnie z biletem mial odjechac
    autobus
    do Kolonii. Czekalismy do 16:15, ale na peronie nie pojawia sie zaden
    autobus.
    Dzwonimy wiec pod numer podany na bilecie jako "alarmowy, sluzacy pomoca
    w trudnych sytuacjach". Jako, ze na taka sie zapowiadalo zadzwonilismy tam.
    Po przedstawieniu naszej sytuacji pani po drugiej stronie powiedziala "Ale
    ten autobus odjechal o godz. 15:30". Na co kolega (ktory to wlasnie wybiera
    sie
    do Kolonii, gdzie ma jutro zaczac prace) mowi, ze na bilecie ma wyraznie
    napisane
    za o 16:15, a jezeli ktos popelnil blad to prosi o jakas propozycje
    rozwiazania.
    Pani po drugiej stronie (jeszcze grzecznie) - prosze przyjsc jutro do
    naszego biura,
    oddamy Panu pieniadze !

    K: Ale ja jutro zaczynam prace - jezeli sie nie stawie, pracodawca ja
    rozwiaze ... ja
    musze tam jutro byc, a Panstwo sprzedaliscie mi zly bilet. Czy ma pani dla
    mnie jakas propozycje ?
    P: Moze pan probowac gonic autobus skoro sie pan spoznil.
    K: Ja sie wcale nie spoznilem - na bilecie ktos z panstwa wspolpracownikow
    zle wpisal godzine. Czy mam gonic go taksowka ?
    P: Moze pan gonic (juz mniej mile)
    K: czy pilot w autobusie bedzie gotow za nia zaplacic ?
    P: Chyba pan zartuje, to pan sie spoznil ...(juz calkiem po chamsku)
    K: Prosze pani - prosze mnie nie traktowac w ten sposob - oczekuje jedynie
    jakiejs
    propozycji z Panstwa strony. Jezeli nie to poprosze o nr tel. do Pani szefa-
    moze on
    bedzie mogl mi takiej propozcyji udzielic.
    P: < cisza>
    K: To moze Pani nazwisko ?
    P: Moje nazwisko ? Niech bedzie .... powiedzmy .... Helena Kowalska (smiejac
    sie)

    Tu zakonczylismy rozmowe, bo niestety firma EuroLines kiepsko dobrala sobie
    ludzi
    odpowiedzialnych za kontakt z klientami. Co robic teraz ? Brac samolot i po
    powrocie sie
    z nimi sadzic ? Jakies propozcyje ? Co na to prawo przewozowe ...

    Pozdrawiam

    --
    jb
    www.dawny.wroclaw.pl



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1