Witam.
Temat może nie do końca z wiązany z przepowadzką, już zreszta poruszany
przezemnie.
Wygląda to tak.
1. Dom w części należy do mojej żony, jesteśmy tam zameldowani wraz z synem
(5 lat).
2.Zameldowana tam jest też babka mojej żony, ale ona jest tylko lokatorką -
w akcie notarialnym ma zapis że może korzystać z 1 pokoju, kuchni, łazienki
i przedpokoju.
3.Swoja część oposiada także jej syn który nie jest tam zameldowany.
4.Musieliśmy się z domu wyprowadzić ze względu na babkę odbiło jej poprostu.
5. Teraz chcemy się spowrotem wprowadzić, jednakże babka wraz z synem
włamała się do naszych pokoi i zajęła go, są tam też nasze rzeczy.
6. Narazie jest uparta i powiedziała właściwie wysłała list że ona sie nie
przeprowadzi spowrotem do swojego pokoju.
7. Ja jestem jedynym żywicielem rodziny, i nie mam zamiaru utrzymywać babki
i jej syna.
8. Czy mogę wejść do swojego pokoju i na siłę wynieść jej rzeczy.
9. Maże ktoś ma jakieś sugestie.
10. Nadmienie że dziś dzielnicowy sie wybiera do niej, raz już był ale nie
otworzyłą mu drzwi.
11. I najważniejsze nie można z nią normalnie rozmawiać
Dziekuje za wszelką pomoc.

--
Maciek

do góry

Użytkownik "maciej" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cvuod5$o94$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wygląda to tak.
> 1. Dom w części należy do mojej żony, jesteśmy tam zameldowani wraz z
synem
> (5 lat)

> 2.Zameldowana tam jest też babka mojej żony, ale ona jest tylko
lokatorką -
> w akcie notarialnym ma zapis że może korzystać z 1 pokoju, kuchni,
łazienki
> i przedpokoju.

jest okreslone z ktorego pokoju?


> 3.Swoja część oposiada także jej syn który nie jest tam zameldowany.

scisle okreslona ta czesc?

> 4.Musieliśmy się z domu wyprowadzić ze względu na babkę odbiło jej
poprostu.

co oznacza musieliśmy ?

> 5. Teraz chcemy się spowrotem wprowadzić, jednakże babka wraz z synem
> włamała się do naszych pokoi i zajęła go, są tam też nasze rzeczy.

z czego wynika, ze te pokoje sa wlasnie Wasze ?

> 6. Narazie jest uparta i powiedziała właściwie wysłała list że ona sie nie
> przeprowadzi spowrotem do swojego pokoju.

j.w
> 7. Ja jestem jedynym żywicielem rodziny, i nie mam zamiaru utrzymywać
babki
> i jej syna.

co masz na myśli piszac , ze nie masz zamiaru utrzymywac ?

> 8. Czy mogę wejść do swojego pokoju i na siłę wynieść jej rzeczy.

z czego wynika , ze te wlasnie pokoje są Wasze?

> 11. I najważniejsze nie można z nią normalnie rozmawiać

dlaczego? chora czy zlosliwa?

Sandra

do góry

W akcie notarialnym nie ma ustalenia pokoju, ale były ustalenia ustne i są
na to świadkowie. Ona ma osobny pokój, nasze pokoje są przechodnie, także
prowadzi do nich jedno wejście. Część wujak to 1/6 całości. Zachowywała się
agresywnie, uciążliwie, doprowadziła do tego że wystąpiłem do sądu z
prywatny oskarżeniem o pomawianie mnie, sprawe oczywiście wygrałem. Wujk
sobie tam mieszka, choć nie jest tam zameldowany, ale jest współwłaścicielem
( ma rodzinę i dom i mieszkanie)
--
Maciek

do góry

Użytkownik "maciej" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cvv7lg$hfb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W akcie notarialnym nie ma ustalenia pokoju,

i w tym caly problem , nalezaloby te sprawe zalatwic do konca by bylo czarno
na bialym , ktore z pomieszczen do kogo naleza w innym przypadku zawsze
bedzie w tym domu niezgoda

Sandra

do góry

NO dobrze, ale pokoje były zamkniete z naszym "dobytkiem", a oni się tam
włamali, my poprostu wyjechaliśmy nazwijmy to że na wczasy, długie wczasy.

I jeszcze jedno pytanie czy prawdą jest że wujek może bez meldunku przebywać
u swojej matki 30 dni, wyjechać na 1 dzień i znowu na 30 dni przyjechać????

--
Maciek

do góry

Użytkownik "maciej" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d013h5$3ls$1@atlantis.news.tpi.pl...
> NO dobrze, ale pokoje były zamkniete z naszym "dobytkiem", a oni się tam
> włamali,

zgadza sie powinno sie przywolac do porzadku takich ludzi ale zawsze bedzie
wojna jesli nie uregulujecie tej sytuacji , samo ukaranie nie zmieni takich
ludzi musi byc uporzadkowana sytuacja na przyszlosc i mysle , ze w cywilnym
wydziale to spokojnie zalatwicie powiem wiecej z tymi ludzmi bedziecie
zamieszkiwali jeszcze dlugo dlugo a sposobem " jedna pani drugiej pani a ta
pani w odwecie znowu pierwszej pani " nabawicie sie tylko nerwicy i
zaszczepicie w sobie nienawisc stad moje uwaga by to madrze zalatwic

my poprostu wyjechaliśmy nazwijmy to że na wczasy, długie wczasy.

zgadza sie lecz nienawisc nie rozwiazuje problemu tylko rozsadek

> I jeszcze jedno pytanie czy prawdą jest że wujek może bez meldunku
przebywać
> u swojej matki 30 dni, wyjechać na 1 dzień i znowu na 30 dni
przyjechać????

na temat meldunku wielu sie na grupie madrych ludzi wypowiadalo

pozdrawiam
Sandra

do góry

Czyli przez sąd cywilny.
A ile może kosztować wniesienie takiej sprawy.
I jeszcze jedno adres archiwum grupy.
I dziękuje za pomoc.

--
Maciek

do góry