eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › problem z dzieckiem sąsiadów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 41. Data: 2006-11-01 07:35:45
    Temat: Re: problem z dzieckiem sąsiadów
    Od: Archibald <a...@o...pl>

    Dziwie sie, ze nie dzwonisz na policje. po kilku takich zgłoszeniach
    sami zastanowią sie czy nie oddać sprawy do
    jakiegoś sądu.
    Dziecko potrzebuje ruchu, założę się, że gdyby je porządnie zmęczyć na
    dworze spało by jak... "dziecko"
    Jeśli nie zgłosicie tego na policję wyrządzicie krzywdę nie tylko sobie
    ale i temu dziecku.


  • 42. Data: 2006-11-01 07:48:24
    Temat: Re: problem z dzieckiem sąsiadów
    Od: KrzysiekPP <jimi@_nospam.ceti.pl>

    > Dziecko potrzebuje ruchu, założę się, że gdyby je porządnie zmęczyć na
    > dworze spało by jak... "dziecko"

    Przegrales zakład .... bo to dziecko meczy sie wlasnie przesuwaniem
    mebli, a ze są z Ikei to sie nie moze porzadnie zmęczyc :))

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kszysiek.xt.pl/


  • 43. Data: 2006-11-02 07:11:28
    Temat: Re: problem z dzieckiem sąsiadów (dla Herbiego)
    Od: "Szaro Bury" <s...@g...pl>

    Artur <s...@r...pbz> napisał(a):

    > No i wszystko to dotyczy regulaminu i pojęcia cisza nocna w rozumieniu
    > tegóż regulaminu a nie kodeksu cywilnego. Art 144 KC.
    > W nawiązaniu do tych regulaminów - wiesz że są zawody, ludzie którzy
    > pracują tylko na nocną zmianę? Czy takie osoby, w oparciu o te regulaminy
    > spółdzielni które określają na "sztywno" porę ciszy nocnej pomiędzy 22-6,
    > nie mają prawa do normalnego *odpoczynku. snu*?
    > Wedle przytoczonego artykułu z GP w zasadzie nie mają ;)
    > Ale w oparciu o KC śmiało mogą zgłaszać zakłócanie spokoju, miru itp.
    >
    True. W ogóle z tego co zauważyłem nie ma tak naprawdę mądrego na rozwiązanie
    tego problemu (przeszkadzania sobie nawzajem w blokach). Chyba niestety ludzie
    mieszkający w jednym budynku zawsze będą sobie przeszkadzać, chyba że pojawią
    jakies ostre normy budowlane dotyczące izolacji akustycznej między
    mieszkaniami. A to zakłócanie miru to jest ciekawa sprawa. Mógłbyś przytoczyć
    jakieś źróło/podstawę prawną?
    >
    http://www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showNews
    &dok=1828.59.3.2.1.2.0.1.
    > htm
    > Regulamin spółdzielni nie ma za wiele do znaczenia w przypadku np. zabudowy
    > szeregowej, domostw itp itd.
    > Ten temat dotyczy przeszukania i czynności operacyjnych wykonywanych przez
    > policję a nie interpretacji zakłócania ciszy, spokoju lub porządku.
    >
    >
    > > Nawet Ministerstwo Sprawiedliwości interesuje się ciszą nocną
    >
    >http://www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showNew
    s&dok=1812.6.216.2.1.1.0.1.htm
    >
    > Czy przeczytałeś ten artykuł z GP? Czy tylko podajesz linka który wypluło
    > Ci google?
    >
    Cały sens tej listy był taki, aby udowodnić Herbiemu, że temat ciszy nocnej
    nie dotyczy tylko akademików, burs czy innych takich (bo taki był jego
    zarzut). Mieszkając w bloku i też mając problemy z sąsiedzctwem (które
    rozwiązałem posiłkując się tez tym, że nawet po 22 sąsiedzi nie odpuszczali
    często) chciałem się podzielić swymi doświadczeniami z autorem(ką) wątku.
    Artykuły, do których dałem linki są faktycznie rozrzucone tematycznie, ale
    potwierdzają moją teze, że takie pojęcie funkcjonuje w spółdzielniach i
    wspólnotach, więc można się tym posiłkować usiłując wyegzekwować na sąsiadach
    zachowanie się adekwatne do miejsca zamieszkania (nie domek, tylko blok z
    sąsiadami).

    Pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 44. Data: 2006-11-02 07:14:23
    Temat: Re: problem z dzieckiem sąsiadów
    Od: "Szaro Bury" <s...@g...pl>

    Kaja <k...@n...ma.wp.pl> napisał(a):

    > Pewnie to nie dziecko wali, tylko wyro rodzic=F3w.
    > Na to policja nic nie pomo=BFe. Nawet protoko=B3u nie spisz=B1.
    >
    A nie mają przypadkiem takiego obowiązku? W sumie to nie jest kwestia opinii
    policjantów, ale taki protokół może być w końcu niezbędny gdyby się chciało
    dochodzić praw na drodze cywilnej. Mylę się?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2006-11-27 07:09:52
    Temat: Re: problem z dzieckiem sąsiadów
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Tue, 31 Oct 2006 17:15:30 -0000, joan napisał(a):
    >> W latach 70-80 budowano bloki z "kartonu" by jak najwiecej wybudowac-
    >> dla podniesienia statystyk. A dzisiaj jest problem, ze slychać jak
    >> sąsiad za scianą puści "bąka".
    > Niestety w obecnie budowanych slychac jeszcze bardziej...

    Głównie dzięki wszechobecnym panelom... To jest jakiś koszmar, czasami
    odnoszę wrażenie że stworzono je specjalnie z myślą o maksymalnym
    wzmocnieniu akustyki :)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
    (c) Tomasz Olbratowski 2004

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1