Witam,
ostatnio dostaję już trzecie ponaglenie do zapłaty za fakturę tytułem
rzekomego zamówienia możliwości korzystania z jednego z portali
internetowych. Ponoć moja zgoda wyrażona zostałe przez telefon komórkowy, na
który to dzwonił ich przedstawiciel handlowy. Przyznam, że jest możliwe, że
rozmowa taka miała miejsce, ale na pewno świadomie nie zgodziłem się na
płatną usługę.
Jak ma sie taka sytuacja w świetle obowiązujących przepisów? Przecież jadąc
np. samochodem i odbierając taki telefon oraz wyrażając zgodę na jakąś
propozycje płatnej reklamy, nie jest to chyba wiążące. W ten sposób przez
jakiś czas próbowało zbić kasę Tele2, ale dobrali się im do d...y i na razie
wycofali się z takich niuczciwych praktyk.
Wracając do meritum, to wysłałem im narazie pismo, aby odstąpili od zapłaty
oraz nękania mnie wezwaniami do zapłaty, bo w przeciwnym razie sprawę
zgłoszę do prokuratury i mediów.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam
Jarek W.

do góry

Użytkownik "Jarek W." <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:epv7ok$eko$1@nemesis.news.tpi.pl...

Wyślij do nich pismo polecone wzywające ich do zaprzestania przetwarzania twoich
danych osobowych. To powinno ostatecznie uciąć sprawę.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> Wyślij do nich pismo polecone wzywające ich do zaprzestania
> przetwarzania twoich danych osobowych. To powinno ostatecznie
> uciąć sprawę.

A jeśli zawarł z nimi umowę? Wtedy mieliby też prawo przetwarzać jego dane
dla potrzeb wykonania tej umowy.

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:eq01j4$d35$1@news.onet.pl...

> A jeśli zawarł z nimi umowę? Wtedy mieliby też prawo przetwarzać jego dane
> dla potrzeb wykonania tej umowy.

A masz jakikolwiek sensowny pomysł na udowodnienie przez operatora, że zawarł
umowę? Przecie mój telefon mógł odebrać ktokolwiek. A zadanie zaprzestania
przetwarzania danych ma na celu uniknięcie kolejnej odsprzedaży tego wirtualnego
długu kolejnym "Krukom".

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> A masz jakikolwiek sensowny pomysł na udowodnienie przez operatora,
> że zawarł umowę? Przecie mój telefon mógł odebrać ktokolwiek.

Nie wiemy jak wyglądała rozmowa ale zapewne była rejestrowana. Zwykle w
takim przypadku najpierw odpytuje się klienta żeby potwierdzić jego
tożsamość. W najgorszym wypadku można zrobić ekspertyzę fonoskopową (czy
jak to się zwie). Oczywiście sprawa nie jest tego warta, ale możliwości
są.

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:eq0b9q$d1a$1@news.onet.pl...

> Nie wiemy jak wyglądała rozmowa ale zapewne była rejestrowana. Zwykle w
> takim przypadku najpierw odpytuje się klienta żeby potwierdzić jego
> tożsamość. W najgorszym wypadku można zrobić ekspertyzę fonoskopową (czy
> jak to się zwie). Oczywiście sprawa nie jest tego warta, ale możliwości
> są.

Do postępowania cywilnego? A skąd weźmiesz te próbki głosu? Że już o
konieczności zabezpieczenia telefonu nie wspomnę.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> Do postępowania cywilnego?

A czemu nie?

> A skąd weźmiesz te próbki głosu?

Od pozwanego.

Wszystko oczywiście tylko teoretycznie, bo przypuszczam, że spór idzie
o kilkadziesiąt złotych i gra nie warta świeczki. Ale z drugiej strony
pieniactwo ma u nas silne tradycje więc... ;)

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:eq1et4$4lt$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>>
>> Do postępowania cywilnego?
>
> A czemu nie?
>
>> A skąd weźmiesz te próbki głosu?
>
> Od pozwanego.
>
> Wszystko oczywiście tylko teoretycznie, bo przypuszczam, że spór idzie
> o kilkadziesiąt złotych i gra nie warta świeczki. Ale z drugiej strony
> pieniactwo ma u nas silne tradycje więc... ;)

Kogo nazywasz pieniaczem? Chodzi nie o kwotę, ale o zasadę. Faktycznie, gra
idzie o niecałe 20zł, idzie jednak jeszcze o coś innego, a mianowicie o
sposoby jakimi posługują się znane i ponoć cenione portale internetowe. Nie
twierdzę, że nie rozmawiałem telefonicznie z ich przedstawicielem, ani, że
nie wyraziłem nieświadomie twirdzącej odpowiedzi na zadane mi pytanie.
Uważam jednak, że nie jest to dowodem na zawarcie wiążącej umowy i
obciążenia mnie fakturą.
Pozdrawiam
Jarek W.

do góry

Użytkownik "Jarek" <w...@o...pl> napisał
>
> Kogo nazywasz pieniaczem?

No przecież ewentualnego powoda, to chyba oczywiste?

> Chodzi nie o kwotę, ale o zasadę.

Gdyby chodziło o zasadę to _jeśli_ zamówiłeś - płać i nie kręć.

> Nie twierdzę, że nie rozmawiałem telefonicznie z ich przedstawicielem,
> ani, że nie wyraziłem nieświadomie twirdzącej odpowiedzi na zadane mi
> pytanie.

Masz ograniczoną poczytalność?

> Uważam jednak, że nie jest to dowodem na zawarcie wiążącej umowy i
> obciążenia mnie fakturą.

Zależy od treści pytania na które odpowiedziałeś twierdząco.

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:eq1pfa$usg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jarek" <w...@o...pl> napisał
>>
>> Kogo nazywasz pieniaczem?
>
> No przecież ewentualnego powoda, to chyba oczywiste?
>
>> Chodzi nie o kwotę, ale o zasadę.
>
> Gdyby chodziło o zasadę to _jeśli_ zamówiłeś - płać i nie kręć.
>
>> Nie twierdzę, że nie rozmawiałem telefonicznie z ich przedstawicielem,
>> ani, że nie wyraziłem nieświadomie twirdzącej odpowiedzi na zadane mi
>> pytanie.
>
> Masz ograniczoną poczytalność?
>
>> Uważam jednak, że nie jest to dowodem na zawarcie wiążącej umowy i
>> obciążenia mnie fakturą.
>
> Zależy od treści pytania na które odpowiedziałeś twierdząco.

Czyli Twoim zdaniem, jeżeli zadzwonię do losowo wybranej osoby i zaproponuję
mu wykonanie jakiejś usługi za określoną kwotę, to mam prawo wystawić
fakturę i domagać się od niego zapłaty. Bzdury.

do góry