-
1. Data: 2009-03-22 15:39:06
Temat: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: " autor" <n...@g...pl>
Witam!
Sytuacja jest tego typu, że facet wpłacił małą część kwoty prawdpodobnie po to
ażeby nie zostało to potraktowane jako oszustwo. Czy istnieje orzeczenie w
którym był rozpatrywany taki przypadek i zostało to potraktowane w podobny
sposób co np. przy obronie koniecznej, zaatakowanie napastnika ktory odchodzi
ale z okolicznosci wynika ze robi to by znalezc lepsza pozycje do ataku.
(czyli przekladajac na ten przyklad, zapłacenie małej częsci po to by nie było
oszustwa ale w rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty )
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2009-03-22 16:03:12
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
autor wrote:
> ... ale w rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty
a potrafisz to udowodnić?
-
3. Data: 2009-03-22 16:04:22
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: Johnson <j...@n...pl>
witek pisze:
> autor wrote:
>> ... ale w rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty
>
>
> a potrafisz to udowodnić?
>
Przecież dowodem będzie to orzeczenie :)
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
4. Data: 2009-03-22 21:09:52
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik " autor" <n...@g...pl>
napisał w wiadomości news:gq5m2q$51k$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Sytuacja jest tego typu, że facet wpłacił małą część kwoty prawdopodobnie
> po to ażeby nie zostało to potraktowane jako oszustwo. Czy istnieje
> orzeczenie w którym był rozpatrywany taki przypadek i zostało to
> potraktowane w podobny sposób co np. przy obronie koniecznej,
> zaatakowanie napastnika ktory odchodzi ale z okolicznosci wynika ze robi
> to by znalezc lepsza pozycje do ataku. (czyli przekladajac na ten
> przyklad, zapłacenie małej częsci po to by nie było oszustwa ale w
> rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty )
> pozdrawiam
Oszustwo zostaje popełnione w chwili doprowadzenia do takiego a nie innego
rozporządzenia mieniem i zasadniczo późniejsze zapłacenie lub nie całości
czy części należności ma znaczenie drugorzędne. Wywodzenie oszustwa z
faktu, ze dłużnik nie zaspokoił wierzyciela - bardzo częste - jest błędem.
-
5. Data: 2009-03-23 13:56:22
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: " " <n...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik " autor" <n...@g...pl>
> napisał w wiadomości news:gq5m2q$51k$1@inews.gazeta.pl...
> > Witam!
> > Sytuacja jest tego typu, że facet wpłacił małą część kwoty prawdopodobnie
> > po to ażeby nie zostało to potraktowane jako oszustwo. Czy istnieje
> > orzeczenie w którym był rozpatrywany taki przypadek i zostało to
> > potraktowane w podobny sposób co np. przy obronie koniecznej,
> > zaatakowanie napastnika ktory odchodzi ale z okolicznosci wynika ze robi
> > to by znalezc lepsza pozycje do ataku. (czyli przekladajac na ten
> > przyklad, zapłacenie małej częsci po to by nie było oszustwa ale w
> > rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty )
> > pozdrawiam
>
> Oszustwo zostaje popełnione w chwili doprowadzenia do takiego a nie innego
> rozporządzenia mieniem i zasadniczo późniejsze zapłacenie lub nie całości
> czy części należności ma znaczenie drugorzędne. Wywodzenie oszustwa z
> faktu, ze dłużnik nie zaspokoił wierzyciela - bardzo częste - jest błędem.
>
od samego poczatku po zawarciu umowy nie wywiazywal sie tak jak powinien z tej
umowy. Wiec mozna przyjac ze z gory takiego zamiaru nie mial, to da rade
dowiesc, problemw tym ze czesc pieniedzy bardzo spory czas temu oddal i zrobil
to na 99% dlatego by nie mozna go bylo scigac za oszustwo, chwialil sie
znajomym prawnikiem wiec stad mozna domniemywac ze to byl celowy zabieg,
zeby uniknac odpowiedzialnosci. Obecnie nie probuje splacac chociaz kawałka co
jakis czas stad domniemywac mozna ze nie ma i nie mial zamiaru oddac.
(zostalo zgloszone prokuraturze, ta wszczela postepowanie z art 286 i
przekazala do policji, tam ma sie odbyc przesluchanie i przydaloby sie
orzeczenie, pytam wiec czy jest cos w tym klimacie - sprawa pilna!)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2009-03-23 13:57:13
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: " " <n...@g...SKASUJ-TO.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> autor wrote:
> > ... ale w rzeczywistosci majac zamiar z gory nie oddać reszty
>
>
> a potrafisz to udowodnić?
>
poniekad
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2009-03-23 14:00:30
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: Johnson <j...@n...pl>
n...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>> a potrafisz to udowodnić?
>>
>
> poniekad
>
Więc żadne orzec zenie nie jest ci od niczego potrzebne.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
8. Data: 2009-03-23 14:58:11
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: " " <n...@g...SKASUJ-TO.pl>
Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
> n...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>
> >> a potrafisz to udowodnić?
> >>
> >
> > poniekad
> >
>
> Więc żadne orzec zenie nie jest ci od niczego potrzebne.
>
problem w tym ze panowie na policji daza do tego zeby pozbyc sie pracy i beda
twierdzic zapewne ze ZAWSZE gdy wplacono czesc powoduje to prysniecie
przestepstwa oszustwa, po to by odeslac 'petenta' do sadu cywilnego.
Gdybym ja byl to bym nie dal sie zbyc ale problem jest w tym ze na
przesluchanie idzie mama a juz raz dala sie zbyc.
Chce sie tylko na wszelki wypadek zabezpieczyc. Bylo cos podobnego
rozptarywane w SN?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2009-03-23 15:34:36
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: Johnson <j...@n...pl>
n...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
> problem w tym ze panowie na policji daza do tego zeby pozbyc sie pracy i beda
> twierdzic zapewne ze ZAWSZE gdy wplacono czesc powoduje to prysniecie
> przestepstwa oszustwa, po to by odeslac 'petenta' do sadu cywilnego.
Po pierwsze sąd cywilny to akurat właściwa droga. I nie rozumiem czemu
sąd karny miałby być lepszy.
A po drugie myślisz że policjantów przekonasz jakiś orzeczeniem SN? To
myślenie do niczego cię nie doprowadzi.
>
> Gdybym ja byl to bym nie dal sie zbyc ale problem jest w tym ze na
> przesluchanie idzie mama a juz raz dala sie zbyc.
>
>
Zbyć ?? Muszą wydać postanowienie o umorzeniu/odmowie wszczęcia i będzie
można złożyć zażalenie do sądu. Nie wiem po co, ale będzie można.
> Chce sie tylko na wszelki wypadek zabezpieczyc. Bylo cos podobnego
> rozptarywane w SN?
>
>
Orzeczenia SN są niewiążące dla nikogo (w zasadzie). Nie mają też mocy
magicznej.
Ale zlituje się nad twoją matką ;) może coś sobie poczyta.
Wyrok z dnia 19 kwietnia 2005 r. (WA 8/05)
Przy ustaleniu zamiaru sprawcy oszustwa, w zasadzie nieprzyznającego się
do winy w szczególności przy zawieraniu pozornych umów o pożyczkę
pieniędzy należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności, na podstawie
których można byłoby wyprowadzić co do realności wypełnienia obietnic
złożonych przez sprawcę osobie rozporządzającej mieniem, a w
szczególności jego możliwości finansowe, skalę przyjętych zobowiązań,
które ma świadczyć z niekorzyścią dla siebie sprawca, na korzyść
rozporządzającego mieniem, zachowanie się sprawcy po otrzymaniu
pieniędzy, jego stosunek do rozporządzającego mieniem w związku z
upływem terminów płatności sumy pożyczki lub odsetek, z jednoczesną
oceną przy zwłoce płatności zmian w sytuacji materialnej sprawcy na
niekorzyść oraz przyczyn takiego stanu rzeczy. Tylko więc w oparciu o
kompleksową ocenę okoliczności towarzyszących uzyskaniu pożyczki i wagi
przyczyn jej niespłacenia można wysnuć logiczne wnioski czy mamy do
czynienia z oszustwem, czy też niekaralnym niedotrzymywaniem warunków
zwrotu pożyczki.
I AKa 54/98 wyrok s.apel. 1998.04.15
w Krakowie (KZS 1998/4-5/55)
Jak o istnieniu wyłudzenia nie decyduje samo zaniechanie oddania długu,
tak i spłacenie długu nie ma znaczenia zasadniczego dla istnienia owego
zamiaru. Są to fakty od siebie niezależne, choć może między nimi
zachodzić związek użyteczny dla dowodzenia. Jeśli stwierdzi się
wyłudzenie, to oddanie długu uznać należy za naprawienie szkody, więc
okoliczność, która - choć nie znamienna - ma istotne znaczenie dla
wymiaru kary.
Wyrok z dnia 20 lutego 1997 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach (II AKa 254/96)
Fakt częściowej, zwłaszcza niewielkiej i nieterminowej spłaty kredytu
nie wyklucza możliwości uznania, że kredytobiorca w chwili zaciągania
kredytu działał w złym zamiarze jego zagarnięcia, przy czym takie
zachowanie może być poczytane jako element naprawienia szkody.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
-
10. Data: 2009-03-23 19:24:37
Temat: Re: oszustwo, szukam orzeczenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <n...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:gq84e6$s7i$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>> Użytkownik " autor" <n...@g...pl>
>> napisał w wiadomości news:gq5m2q$51k$1@inews.gazeta.pl...
>>> Witam!
>>> Sytuacja jest tego typu, że facet wpłacił małą część kwoty
>>> prawdopodobnie po to ażeby nie zostało to potraktowane jako
>>> oszustwo. Czy istnieje orzeczenie w którym był rozpatrywany taki
>>> przypadek i zostało to potraktowane w podobny sposób co np. przy
>>> obronie koniecznej, zaatakowanie napastnika ktory odchodzi ale z
>>> okolicznosci wynika ze robi to by znalezc lepsza pozycje do ataku.
>>> (czyli przekladajac na ten przyklad, zapłacenie małej częsci po to
>>> by nie było oszustwa ale w rzeczywistosci majac zamiar z gory nie
>>> oddać reszty ) pozdrawiam
>> Oszustwo zostaje popełnione w chwili doprowadzenia do takiego a nie
>> innego rozporządzenia mieniem i zasadniczo późniejsze zapłacenie lub
>> nie całości czy części należności ma znaczenie drugorzędne.
>> Wywodzenie oszustwa z faktu, ze dłużnik nie zaspokoił wierzyciela -
>> bardzo częste - jest błędem.
> od samego poczatku po zawarciu umowy nie wywiazywal sie tak jak powinien
> z tej umowy. Wiec mozna przyjac ze z gory takiego zamiaru nie mial,
Jeśli tylko zdołasz sąd do tego przekonać :-)