Witam,

Kupiłem samochód który był niestety ubezpieczony w Link4. Wypowiedziałem
ubezpieczenie w ciągu 27 dni, wtedy Link4 kazało mi dopłacić do tego
prawie 147 zł.

Kwota bardzo wysoka jak na niecały miesiąc za ten samochód, zwłaszcza że
poprzedni właściciel płacił ratę (na początku myślałem że całość) w
wysokości 360zł. Złożyłem reklamację - odpowiedzieli że te 360 zł to nie
całość tylko pierwsza rata, że przeliczyli jeszcze raz i że 147 zł to
jest poprawna kwota.

Ich kalkulator na WWW, bez uwzględniania zniżek za bezszkodową jazdę,
wylicza mi 1100zł, zaś z uwzględnieniem - 817. Czyli ich "propozycja"
jest zawyżona w stosunku do ich oferty handlowej niemalże trzykrotnie.
Załączyłem te ich kalkulacje i złożyłem reklamację ponownie. Tylko że
prawie na pewno mi odpowiedzą "kwota jest wyliczona poprawnie, proszę
zapłacić".

No i teraz - jakie mam opcje? Co mi grozi jak powiedzmy zapłacę
bezsporną część (w mojej ocenie około 60zł) i będę czekał na ruch z ich
strony?

W najbliższe przyszłości będę brał kredyt hipoteczny i nie chciałbym
mieć problemów z nim przez spór o 100zł :). Czy "zapaskudzenie" historii
kredytowej/możliwości wzięcia kredytu przez jakieś wpisy w rejestry
długów są realne?

Zastanawiam się czy im odpuścić (w końcu to tylko 100zł) czy trochę
powalczyć (w końcu to aż 100zł i bezczelna próba naciągnięcia
niedoszłego klienta).

p. m.