rzecz dotyczy mp3 - szukalem w archiwum ale nie znalazlem...
ostatnio oznalazlem w sieci artykul "Rachunek za Kazaa"
http://strony.wp.pl/wp/gazeta32/ i lekko sie zaniepokoilem. wiem ze to byla
tylko akcja pokazowa ale chcialbym sie dowiedziec jak ma sie polskie prawo
do korzystanie z p2p. nadmienie ze nie sciagam mp3 na tony (raczej kilka
kawalkow w m-cu) aczkolwiek pliki ktore sciagne zostawiam w katalogu
udostepnianym. czy plik ktory sciagne musze usunac z dysku po 24h? z tego co
wywnioskowalem z artykulu to oskarzeni zostali wlasnie za udostepnianie a
nie za sciaganie muzyki... bede wdzieczny za odpowiedz lub za linki do stron
gdzie moge o tym poczytac

ps
z tego fragmentu to nie wiem czy sie smiac czy plakac:
"rachunki nie byly wysokie - równowartość 6 dol. za udostępnianą w sieci
piosenkę oraz 60 dol. za film."

jezeli 25pln za jedna piosenke to nie duzo to ile jest duzo? sciagniecie
plyty kosztowaloby okolo 250pln. pazernosc wytworni nie zna granic.....

pzdrv