No to pytam :) Moze ktos mi pomoze...?

Sprzedaje Szwedce (Polka z pochodzenia, ale pozbyla sie obywatelstwa jakis
czas temu) mieszkanie. Wszystko super itp, ona moze je kupic, to
wiem...natomiast problem jest taki, ze przy tym mieszkaniu mam kawalek
ziemi - pozal sie Boze 100m2 ;) Taki ogrodek. Ale jest zalozona na to
oddzielna ksiega wieczysta...i teraz tak.
Ja moge sprzedac jej mieszkanie, ale na druga nieruchomosc (zgodnie z
przepisami) musi miec zgode MSWiA. I szlag mnie trafia zeby o te 100 metrow
musiec sie zwracac do ministra??

Moje pytanie brzmi - czy mozna jakos obejsc ten przepis? albo jak w ogole
rozwiazac ta sytuacje? Nagli nas tez czas - umowe przedswtepna podpisalysmy
juz jakis czas temu, ja otrzymalam zadatek... babka ma juz reszte kasy i nie
chce sie teraz bawic w jakies zgody. Boi sie ze kurs szwedzki sie zmieni i
bedzie w plecy.itp

I chyba rozwiazemy to tak, ze ja sprzedam jej to mieszkanie teraz...a
pozniej ona wystapi o zgode do ministra...no ze skoro ma juz to mieszkanie
to powinni sie zgodzic sie na ten ogrodek 100 m :) ( w sumie chyba problemow
robic nie powinni...jelsi zrobia zostane w z kawalkiem ziemii juz chyba na
zawsze :)))) ) No i ja sprzedam jej za jakas zlotowke albo cos w tym
stylu(darowizna?) (ta ziemia generalnie byla jakby bonusem do mieszkania
wiec w sumie tez jakby dostalam ja za darmo :) )

Albo poczekamy na zmiane przepisow ;)

Ale tak czy inaczej chyba w ostatecznym akcie notarialnym podpiszemy cos w
rodzaju dzierzawy na razie... i jeszcze moze tak zapytam - czy te dwie
rzeczy moge zawrzec razem w akcie notarialnym? (by pozniej na sama ziemie
nie musiec spisywac aktu) i czy np. mozna zawrzec klauzule ze ziemia stanie
sie jej wlasnoscia po spelnieniu tam jakis wymagan...no juz nie wiem ;)
kombinuje jakby to najlepiej zrobic. Prosze o rade ;)

Pozdrawiam

Magda