eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kontrolerzy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2002-04-26 16:44:06
    Temat: kontrolerzy
    Od: <z...@p...onet.pl>

    Mam pytanie;

    Czy kontrolerzy w jakiejkolwiek komunikacji miejskiej (tramwajach lub autobu
    sach) maja prawo "zaciagna" gapowicza (bez biletu) na posterunekk Policji, k
    iedy ten nie posiada dokumentow i nie chce zapalcic. Czy moga zrobic to sila
    ?

    Z gory dzieki za odp.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-04-26 19:56:33
    Temat: Re: kontrolerzy
    Od: <p...@p...onet.pl>

    > Czy kontrolerzy w jakiejkolwiek komunikacji miejskiej (tramwajach lub autobu
    > sach) maja prawo "zaciagna" gapowicza (bez biletu) na posterunekk Policji, k
    > iedy ten nie posiada dokumentow i nie chce zapalcic. Czy moga zrobic to sila
    > ?

    http://kowalczuk.home.pl/forum/viewthread.php?FID=1&
    TID=1108


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2002-04-27 00:38:54
    Temat: Re: kontrolerzy
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On 26 Apr 2002 z...@p...onet.pl wrote:

    >+ Mam pytanie;
    >+
    >+ Czy kontrolerzy w jakiejkolwiek komunikacji miejskiej (tramwajach lub autobu
    >+ sach) maja prawo "zaciagna" gapowicza (bez biletu) na posterunekk Policji, k
    >+ iedy ten nie posiada dokumentow i nie chce zapalcic. Czy moga zrobic to sila
    >+ ?

    Z akcji które oglądałem - to wcale się nie wysilają.
    Jak "klient" stawia opór - to autobus jedzie na policję (jest
    osobna pozycja w cenniku), panowie proszą policjmajstrów, ci
    wychodzą... i już jest lege artis (czy jakoś tak).
    W końcu:
    http://www.kzkgop.com.pl/cennik/oplaty/
    ..jest różnica między 80 a 210 zł.

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 4. Data: 2002-04-27 09:37:23
    Temat: Re: kontrolerzy
    Od: "Gregory - Poznaniak" <g...@i...net>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
    napisał w wiadomości news:Pine.LNX.4.21.0204270235570.25151-

    : Jak "klient" stawia opór - to autobus jedzie na policję (jest
    : osobna pozycja w cenniku), panowie proszą policjmajstrów, ci
    : wychodzą... i już jest lege artis (czy jakoś tak).

    : Pozdrowienia, Gotfryd

    No dobra, a co z innymi pasażerami? Spieszą się a autobus wraz z nimi
    jedzie na policję ???


    --
    Gregory
    Poznaniak z krwi i kości

    Pyrlandia - Kraina podziemnej pomarańczy


  • 5. Data: 2002-04-27 10:51:03
    Temat: Re: kontrolerzy
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Sat, 27 Apr 2002, Gregory - Poznaniak wrote:
    [...]
    >+ No dobra, a co z innymi pasażerami? Spieszą się a autobus wraz z nimi
    >+ jedzie na policję ???

    W obserwowanych przypadkach jakiś komisariat zawsze się "po drodze"
    znalazł: w końcu raz na parę kilometrów *w okolicy trasy* policja
    się znajdzie.
    No to w ramach "zatrzymania obywatelskiego" ;) panowie k. pilnują
    coby 'niepłatnik' nie wyparował - a później autobus tylko kawałek
    podjeżdża.
    Owszem, trochę pasażerowie zgrzytają zębami (bo to i po policmajstrów
    trzeba wyjść, oni muszą znaleźć czapki żeby wystąpić służbowo :)
    itp., później "przekazać" - tak że pewnego opóźnienia pojazd doznaje.
    Żebyś nie protestował:
    Opóźnienie jest ujęte w regulaminie i cenniku - zauważ...
    Jak chcesz to możesz sobie tez takie zafundować ;), i to
    niemal wszędzie (tylko ceny różne: na kolei to za użycie hamulca
    bez uzasadnienia jest 330zł -
    http://www.infokolej.pkp.pl/vade/ceny/oplaty_dodatko
    we.htm)

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 6. Data: 2002-04-29 06:20:44
    Temat: Re: kontrolerzy
    Od: "Luk" <b...@p...wp.pl>



    Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:2f8e.00000463.3cc9b0f0@newsgate.onet.pl...
    >
    > http://kowalczuk.home.pl/forum/viewthread.php?FID=1&
    TID=1108
    >

    Nic tam nie pisze, o zatrzymaniu siłą i odwiezieniu na posterunek.
    IMO policja powinna czekać na najbliżdszym przystanku, a jeśli nie to mam
    prawo na nim wysiąść. I nikt nie ma prawa mnie siłą "uprowadzić". Skąd mam
    wiedzieć,że kanary to nie bandziory w zmowie z kierowcą, którzy chcą mnie
    wywieźć gdzieś do lasu itp...


    --
    Pozdrawiam
    Lukasz Bittner
    b...@p...wp.pl


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1