Witam i serdecznie pozdrawiam wszystkich grupowiczow.

Pisze tu po raz pierwszy i byc moze moje pytanie wyda sie komus lamerskie
ale ja nie jestem prawnikiem a mam powiedzmy maly problem i byl bym
wdzieczny za cierpliwosc i za ewentualna pomoc

Kolo 4 lat temu zkupilem na raty sprzet ( komputer ) kredytowal moj zakup GE
Capital Bank.
Poniewaz prowadzilem sam dzialalnosc gospodarcza i nie mialem poza tym
stalej pracy mialem troszku problemy z regularnym splacaniem kredytu.
Sytuacja ulegla zmianie w zeszlym roku robota kasa itd ...
Postanowilem splacic kredyt i udalem sie do banku aby podali mi kwote
zadluzenia.
Pani podala mi kwote wplacilem kaske do banku i niby bylo ok.
Po roku czasu - niespodzianka - komornik - okazuje sie ze mam ok 2000 zadl
wzgledem GE.
Pobiegalem troszke od banku do komornika i okazalo sie ze w zeszlym roku
pani podala mi kwote zadl do dnia disiejszego ( tzn do dnia kiedy sie
pytalem ) nie uwzgledniajac rat nastepnych.
Poszlismy z bankiem na ugode oni mi umozyli wiekszosc odsetek karnych ( 90 -
cio % - ych ) i wycofali komornika a ja wplacilem 1200 zl i znowu niby
wszystko bylo ok.
Po miesiacu nastepna niespodzianka - komornik zablokowal moje konto osobiste
tytulem nie uiszczenia kosztow postepowania egzekucyjnego w wysokosci ponad
300 zl powolujac sie na jakis art. 45. 2

I teraz jest pytanie - czy skoro zawarlem z bankiem ugode i bank pokryl (
nie wiem jak to jest dokladnie ale chyba ) czesc kosztow jakis art. 45. 5 i
wycofal sprawe od komornika to czy ja powinienem jeszcze zaplacic te 3 setki
jeli nie to co powinienem zrobic a jesli nie to czy jest jakis sposob aby
tego nie placic i jesli tak to jaki ?

Z gory serdecznie dziekuje za pomoc i pozdrawiam Arek
A...@i...net.pl

do góry