eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › dług po ojcu przyszłej żony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2007-06-28 19:18:35
    Temat: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: ps <p...@o...pl>

    Witam,

    Za czas niedługi żenie się. Ojciec narzeczonej nieżyje od kilku lat. Po
    jego śmierci dotarły do nas sygnały, że w banku ma niespłacony kredyt.
    Bank zlecił windykacje długu firmie windykacyjnej, która po kilku
    telefonach ustaliła że kredytobiorca nie żyje i temat ucichł.

    Jednak cały czas żyjemy w strachu, że kiedyś się upomną. Poza moją
    narzeczoną, było jeszcze dwóch "spadkobierców" po ojcu. (w
    rzeczywistości nie odziedziczyli nic poza długiem!).

    I pytanie: czy jesli kiedys bank/windykator/komornik jednak zacząłby
    windykować dług, czy ma prawo oczekiwać, że ja jako mąż będe spłacał
    długi po nieżyjącym ojcu żony?

    I jak do tego ma się ten zapis, który znalazłem w sieci:


    > od ostatniej nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wierzyciel
    > nie może już egzekwować długu małżonka z majątku wspólnego,
    > jeżeli drugi małżonek nie wyraził w formie pisemnej zgody na jego >
    >zaciągnięcie.

    dziękuję za wszelkie info!


  • 2. Data: 2007-06-28 19:29:52
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ps pisze:
    >
    > > od ostatniej nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wierzyciel
    > > nie może już egzekwować długu małżonka z majątku wspólnego,
    > > jeżeli drugi małżonek nie wyraził w formie pisemnej zgody na jego >
    > >zaciągnięcie.
    >
    > dziękuję za wszelkie info!

    Z tym, że wszystko zależy od tego kiedy powstał dług, jeśli kilka lat
    temu to obwiązują przepisy obowiązujące wówczas.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 3. Data: 2007-06-28 20:12:29
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: ps <p...@o...pl>

    Johnson napisał(a):
    > ps pisze:
    >>
    >> > od ostatniej nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
    >> wierzyciel > nie może już egzekwować długu małżonka z majątku wspólnego,
    >> > jeżeli drugi małżonek nie wyraził w formie pisemnej zgody na jego >
    >> >zaciągnięcie.
    >>
    >> dziękuję za wszelkie info!
    >
    > Z tym, że wszystko zależy od tego kiedy powstał dług, jeśli kilka lat
    > temu to obwiązują przepisy obowiązujące wówczas.
    >
    no dług powstał jakies 10 lat temu!

    Ale czy ma to wpływ na wspolność majątkową, podczas gdy ślub bierzemy za
    2 tygodnie.
    Jak to sie ma do całej tej sytuacji?

    Może spisać intercyze - powinno to nas zabezpieczyć.

    Prosszę o pomoc - bo nie ogarniam sytuacji... :(


  • 4. Data: 2007-06-28 21:20:40
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ps pisze:

    [ciach ...]

    Jeśli dług powstał przed powstaniem wspólności małżeńskiej to zarówno
    według obecnych przepisów jak i poprzednich za dług odpowiada dłużnik
    "zadłużony" :) a nie jego małżonek majątku odrębnego, wynagrodzeniem za
    pracę, i tam takimi innym drobiazgami.

    Więc za długi przedmałżeńskie zony nie można odpowiadać majątkiem
    wspólnym, a tym bardziej odrębnym męża.



    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 5. Data: 2007-06-28 21:57:32
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: ps <p...@o...pl>

    Johnson napisał(a):
    [ciach ...]

    > Więc za długi przedmałżeńskie zony nie można odpowiadać majątkiem
    > wspólnym, a tym bardziej odrębnym męża.

    Ale w przypadku jakbyśmy niemieli intercyzy - to możemy mówić o
    wspolnocie majątkowej.

    Wybacz łopatologie... Ale naprawdę "Wasz język" jest dla mnie oczywiście
    mało jasny :)

    pozdrawiam i dziekuję za podjęcie tematu.
    ps


  • 6. Data: 2007-06-29 07:38:41
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Thu, 28 Jun 2007 22:12:29 +0200, ps napisał(a):

    > no dług powstał jakies 10 lat temu!

    No to spróbuj dowiedzieć się co i kiedy bank robił w celu egzekucji tego
    długu. I spróbuj wyjaśnic co rozumiesz przez "10 lat temu" - czy wtedy był
    udzielony kredyt, czy też wtedy minął termin spłaty ostatniej raty. Być
    może cała sprawa uległa przedawnieniu. I do czasu wyjaśnienia tego
    przedawnienie nie dostarczajcie bankowi żadnych dowodów mogących
    sugerować, że ten dług uznajecie.


  • 7. Data: 2007-06-30 13:35:48
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: ps <p...@o...pl>

    jureq napisał(a):
    > No to spróbuj dowiedzieć się co i kiedy bank robił w celu egzekucji tego
    > długu. I spróbuj wyjaśnic co rozumiesz przez "10 lat temu". Być
    > może cała sprawa uległa przedawnieniu.

    Nie wiele możemy się dowiedziec, prawie zero dokumentów posiadamy. A z
    wiadomych przyczyn nie chcemy iśc do banku i przypominac im o tej
    sprawie. NIe odzywali się juz od kilku lat.
    10 lat temu zaciągnięty był kredyt. Miał być spłacony w ciagu roku.

    Prawnik mi powiedział, że dług pewnie się przedawnił, ale odsetki NIE!

    Ale zeszlismy od tematu - temat długu jest długi i strasznie zawikłany,
    poza tym niewiele wiemy.

    Mnie interesuje teraz tylko kwestia, czy windykator (ewentualny, jeśli
    by się pojawił) będzie mieć prawo zająć mój majątek, jako męża córki
    dłużnika.
    Zastanawiam się nad intercyzą, ale z innych względów wolałbym jej uniknąć.

    pozdrawiam,


  • 8. Data: 2007-06-30 13:40:54
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ps pisze:

    >
    > Mnie interesuje teraz tylko kwestia, czy windykator (ewentualny, jeśli
    > by się pojawił) będzie mieć prawo zająć mój majątek, jako męża córki
    > dłużnika.

    Przecież już dostałeś odpowiedź.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 9. Data: 2007-06-30 13:41:58
    Temat: Re: dług po ojcu przyszłej żony
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    ps pisze:

    >
    > Mnie interesuje teraz tylko kwestia, czy windykator (ewentualny, jeśli
    > by się pojawił) będzie mieć prawo zająć mój majątek, jako męża córki
    > dłużnika.

    Przecież już dostałeś odpowiedź. Możesz się nie bać tego.

    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1