eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czyja odpowiedzialność?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2004-10-11 18:25:06
    Temat: Re: czyja odpowiedzialność?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    wiadomości news:r5gckc.44h.ln@ziutka.router...

    > Bębny nie są uniwersalne dla każdego typu samochodu. W najlepszym wypadku
    > konkretny bęben jest używany w paru typach pojazdów. Często tylko do
    > jednego. Ustalasz do którego. Z zapisu kamer wychwytujesz właśnie te
    > samochody. Odczytujesz tablice rejestracyjne. Odszukujesz właścicieli.
    > Potem sprawdzasz który ostatnio wymieniał (lub któremu brakuje),
    > ewentualnie korelujesz informacje o kierowcach z zakupami takich bębnów w
    > sklepach. Jakaś szansa jest, że dojdziesz do tego właściwego.

    Nie za teoretycznie? Po za tym jest kwestia czasu. Ustalenie odpowiedniego
    typu samochodu, to już może być trudne wyzwanie, jeśli będziemy to robić
    tylko na podstawie kawałka bębna. Jeśli to zwalczymy, to zaczyna się problem
    z monitoringiem. Dla potrzeb postępowania karnego są z tym spore schody, bo
    jak nawet zabezpieczysz odpowiednią kasetę (może być kilka), to z reguły
    jest kłopot z odczytem, bo te urządzenia zapisują w jakiś śmiesznych
    formatach i nie można tego normalnie obejrzeć. Jak już znajdziemy kasetę i
    sprzęt, to w sumie nie wiadomo jaki okres brać pod uwagę. Niby taki bęben
    długo sobie poleżeć nie powinien, ale jednak. No załóżmy, że i z tym sobie
    poradzimy. Przejrzeliśmy już te kasety i mamy kilka samochodów. Na
    autostradzie jakaś ich część może być z numerami zagranicznym więc znowu
    kłopot, bo dane dostaniemy za kilka miesięcy. Pozostała część, to albo w
    leasingu albo właśnie w trasie. Praktyce dotrzemy do tego samochodu pewnie
    nie wcześniej, jak za kilka miesięcy. A przecież bez bębna jeździć nie
    będzie tyle czasu.

    A co dopiero przy postępowaniu cywilnym. Kasety Ci już nie dadzą do
    przejrzenia, a ustalanie właścicieli to syzyfowa praca.


  • 22. Data: 2004-10-12 06:27:31
    Temat: Re: czyja odpowiedzialność?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <ckemap$q7u$3@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    > wiadomości news:r5gckc.44h.ln@ziutka.router...
    >> ewentualnie korelujesz informacje o kierowcach z zakupami takich bębnów w
    >> sklepach. Jakaś szansa jest, że dojdziesz do tego właściwego.
    > Nie za teoretycznie? Po za tym jest kwestia czasu. Ustalenie odpowiedniego

    No wiem, ze dość mocno to pokomplikowane, dlatego tez napisałem, że byłoby
    to wyzwanie.

    --
    Marcin

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1