eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2005-03-14 07:39:59
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: s...@p...onet.pl

    >
    > > Czego powinnam wymagac od Ex, abym mogla spokojnie wyslac syna na wakacje.
    > >
    > > bede wdzieczna za opinie i rady
    > >
    > > (rowniez na priv)
    > >
    > > pozdrawiam
    >
    > Co to znaczy spokojnie? Obawiasz się, że ojciec się nim nie zaopiekuje czy
    > że syn nie będzie chciał wracać? Co do pierwszego - daj mu jakieś pieniądze
    > na wszelki wypadek i adresy polskich placówek dyplomatycznych - będzie
    > wiedział gdzie się zgłosić po pomoc, gdyby jednak okazało się, że nikt się
    > nim nie zajmuje. A co do drugiego - dzieci najczęściej są bardzo zżyte z
    > matką i jej nie zostawiają ot tak. Muszą mieć cholernie ważny i bolesny
    > powód.
    >
    > pozdrawiam
    >
    > m.
    >


    Przede wszystkim jak wspomnialam Ex w ogole nie kontaktuje sie ze mna,
    nie omowil ze mna sprawy wyjazdu.
    Nie znam adresu pod ktorym mieszka, nie mam telefonu, nic nie wiem o warunkach
    mieszkaniowych i innych kwestiach jak np. ewentualna opieka medyczna.
    Stad wynikaja moje obawy. Jako matce nie sa mi obojetne takie sprawy.
    A osobnym tematem jest to, ze Ex wychodzi z zalozenia, ze nie bedzie sie znizal
    do konatktow ze mna, wiec uwaza, ze syn przekaze mi informacje
    o wyjezdzie i sprawa zalatwiona.
    A chyba nie tedy droga, prawda?!

    C.






    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2005-03-14 10:30:59
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: _ValteR_ <s...@n...thx>

    *s...@p...onet.pl* wrote in
    <news:6fdb.00001443.42353fcf@newsgate.onet.pl> :

    > A chyba nie tedy droga, prawda?!

    załatwianie przez niego sprawy z dzieckiem w roli centrali
    telefonicznej świadczy że jest niedojrzałym dupkiem i twoje podejście
    jest prawidłowe, cokolwiek by nie mówili wszyscy obrońcy praw 'ojca'.

    --
    Wiedza jest łaskawa - ochrania ludzi przed myśleniem


  • 13. Data: 2005-03-14 10:37:53
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: "Cora" <s...@p...onet.pl>

    > *s...@p...onet.pl* wrote in
    > <news:6fdb.00001443.42353fcf@newsgate.onet.pl> :
    >
    > > A chyba nie tedy droga, prawda?!
    >
    > załatwianie przez niego sprawy z dzieckiem w roli centrali
    > telefonicznej świadczy że jest niedojrzałym dupkiem i twoje podejście
    > jest prawidłowe, cokolwiek by nie mówili wszyscy obrońcy praw 'ojca'.
    >
    > --
    > Wiedza jest łaskawa - ochrania ludzi przed myśleniem



    No coz, niestety , ale trafnie to ujales.
    I tu lezy moj problem, dziecku trudno tlumaczyc zawilosci wynikle miedzy
    rodzicami.
    Z jednej strony nie chce stac na drodze do szczescia mojego syna i nie chce mu
    zabraniac wyjazdu,
    ale z drugiej, boje sie tego, ze jesli ojciec nie zwroci sie do mnie oficjalnie
    ze sprawa, to trudno mi bedzie podjac decyzje na tak.
    I na koniec okaze sie, ze to ja jestem winna calej sytuacji.
    Rece opadaja!



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 14. Data: 2005-03-14 10:55:28
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: _ValteR_ <s...@n...thx>

    *Cora* wrote in <news:6fdb.000014b6.42356981@newsgate.onet.pl> :

    > I tu lezy moj problem, dziecku trudno tlumaczyc zawilosci wynikle miedzy
    > rodzicami.

    To wina byłego. Rodzice powinni trzymać wspólny front wobec dziecka
    cokolwiek by sie nie działo i nie uzgadnic stanowiska w jego
    obecności. Inaczej nawet głupie dziecko nauczy sie nimi manipulowac.

    > Z jednej strony nie chce stac na drodze do szczescia mojego syna i nie chce mu
    > zabraniac wyjazdu,

    To ty jesteś rodzicem, prawnym opiekunem i powinnas mimo wszystko
    trzymac sie swojego zdania konsekwentnie. Musisz dać dziecku do
    zrozumienia że w sprawie wyjazdu nie ma twojej zgody i nie ma i nie
    bedzie w tej sprawie pola do *żadnych* negocjacji. Pogodzi sie z tym
    jesli zobaczy ze nie ma możliwości wpłyniecia na ciebie.

    > ale z drugiej, boje sie tego, ze jesli ojciec nie zwroci sie do mnie oficjalnie
    > ze sprawa, to trudno mi bedzie podjac decyzje na tak.

    jak dziecko bedzie mialo 18 lat to niech sobie decyduje. Nie napisałaś
    w jakim wieku jest dziecko.

    > I na koniec okaze sie, ze to ja jestem winna calej sytuacji.

    Shit happens! Taka już dola rodziców.

    --
    Wiedza jest łaskawa - ochrania ludzi przed myśleniem


  • 15. Data: 2005-03-14 11:48:21
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6fdb.00001443.42353fcf@newsgate.onet.pl...
    >>
    > Przede wszystkim jak wspomnialam Ex w ogole nie kontaktuje sie ze mna,
    > nie omowil ze mna sprawy wyjazdu.

    A wiec to ty musisz wykonac pierwszy krok i zaczac dyskusje, przy tym na
    wstepie poinformowac szanownego EX, ze nie zyczysz sobie insynuacji, jakobys
    miala byc przeciwko.

    > Nie znam adresu pod ktorym mieszka, nie mam telefonu, nic nie wiem o
    > warunkach
    > mieszkaniowych i innych kwestiach jak np. ewentualna opieka medyczna.

    To musisz wiedziec bezwglednie, a takze to, jak zamierza zajac sie synem w
    czasie, gdy bedzie w pracy, czy syn bedzie mial gdzie sapc (zeby to nie byl
    10-osobowy pokoj dzielony z przypadkowymi ludzmi), co moze mu kupic, a na co
    sie nie zgadzasz, jak bedzie spedzal z nim czas, itp.

    Nie wiem, ile syn ma lat, ale w Anglii pozostawianie dzieci do pewnego wieku
    bez opieki jest karalne. Poza tym, czy syn zna angielski, by w razie czego
    zapytac o droge lub poprosic o pomoc? Syn powinien tez poczytac troche o
    Anglii. Np. powinien znac fakt, ze policja tam a tu to dwie rozne sprawy.
    Tam policjanci sluza ludziom pomoca (nie nosza nawet broni przy sobie) i nie
    powinien bac sie do nich zwrocic o pomoc, gdyby co.

    > Stad wynikaja moje obawy. Jako matce nie sa mi obojetne takie sprawy.
    > A osobnym tematem jest to, ze Ex wychodzi z zalozenia, ze nie bedzie sie
    > znizal
    > do konatktow ze mna, wiec uwaza, ze syn przekaze mi informacje
    > o wyjezdzie i sprawa zalatwiona.
    > A chyba nie tedy droga, prawda?!
    >
    Zdecydowanie nie tedy. To strusia metoda - glowa w piasek i po sprawie.

    Jest wiele watkow zwiazanych z takim wyjazdem. Jak napiszesz wiecej, moze
    cos jeszcze trzeba bedzie wziac pod uwage.

    Pozdrawiam
    parrot (matka 3 dzieci + malzonek za Wielka Woda)



  • 16. Data: 2005-03-14 13:14:24
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    s...@p...onet.pl wrote:
    >>>Czego powinnam wymagac od Ex, abym mogla spokojnie wyslac syna na wakacje.
    >>>
    >>>bede wdzieczna za opinie i rady
    >>>
    >>>(rowniez na priv)
    >>>
    >>>pozdrawiam
    >>
    >>Co to znaczy spokojnie? Obawiasz się, że ojciec się nim nie zaopiekuje czy
    >>że syn nie będzie chciał wracać? Co do pierwszego - daj mu jakieś pieniądze
    >>na wszelki wypadek i adresy polskich placówek dyplomatycznych - będzie
    >>wiedział gdzie się zgłosić po pomoc, gdyby jednak okazało się, że nikt się
    >>nim nie zajmuje. A co do drugiego - dzieci najczęściej są bardzo zżyte z
    >>matką i jej nie zostawiają ot tak. Muszą mieć cholernie ważny i bolesny
    >>powód.
    >>
    >>pozdrawiam
    >>
    >>m.
    >>
    >
    >
    >
    > Przede wszystkim jak wspomnialam Ex w ogole nie kontaktuje sie ze mna,
    > nie omowil ze mna sprawy wyjazdu.
    > Nie znam adresu pod ktorym mieszka, nie mam telefonu, nic nie wiem o warunkach
    > mieszkaniowych i innych kwestiach jak np. ewentualna opieka medyczna.
    > Stad wynikaja moje obawy. Jako matce nie sa mi obojetne takie sprawy.
    > A osobnym tematem jest to, ze Ex wychodzi z zalozenia, ze nie bedzie sie znizal
    > do konatktow ze mna, wiec uwaza, ze syn przekaze mi informacje
    > o wyjezdzie i sprawa zalatwiona.
    > A chyba nie tedy droga, prawda?!

    to załatwiajcie to między sobą, a nie przez syna.
    Jakiś kontakt do niego zapewne masz, skoro syn ma.
    Napisz wyjaśnij mu, że nie masz nic przeciwko temu, tylko miło byłoby,
    gdyby tobie też o tym powiedział.
    Może on po prostu nie chce, bo sądzi, że się nie zgodzisz, i chce to
    załatwić przez syna.
    Trochę nie wporządku, ale jak już tak zaczął to spróbuj to właśnie w ten
    sposób odkręcić.


  • 17. Data: 2005-03-14 13:14:53
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    _ValteR_ wrote:
    > *s...@p...onet.pl* wrote in
    > <news:6fdb.00001443.42353fcf@newsgate.onet.pl> :
    >
    >
    >>A chyba nie tedy droga, prawda?!
    >
    >
    > załatwianie przez niego sprawy z dzieckiem w roli centrali
    > telefonicznej świadczy że jest niedojrzałym dupkiem i twoje podejście
    > jest prawidłowe, cokolwiek by nie mówili wszyscy obrońcy praw 'ojca'.
    >
    jak chce stracic syna to nie ma sprawy.


  • 18. Data: 2005-03-14 13:19:13
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Cora wrote:
    >
    > No coz, niestety , ale trafnie to ujales.
    > I tu lezy moj problem, dziecku trudno tlumaczyc zawilosci wynikle miedzy
    > rodzicami.
    > Z jednej strony nie chce stac na drodze do szczescia mojego syna i nie chce mu
    > zabraniac wyjazdu,
    no i dobrze.
    > ale z drugiej, boje sie tego, ze jesli ojciec nie zwroci sie do mnie oficjalnie
    > ze sprawa, to trudno mi bedzie podjac decyzje na tak.

    dokładnie to zdanie powiedz synowi.



    > I na koniec okaze sie, ze to ja jestem winna calej sytuacji.
    to właśnie syn będzie oceniał, czy jestes winna, czy nie.
    Staraj mu się wyjaśnić sytuację w sposób rozsądny.
    Może sam dojdzie do wniosku, że nie chce jechać, ale to musi być jego
    decyzja.
    Jak się zdecyduje to uszanuj jego decyzję, chyba, że ojciec będzie
    chciał to wszystko załatwiać na wariata.
    Przedstaw synowi sytuację i jasno sprecyzuj na jakich warunkach zgadzasz
    się na jego wyjazd, niech to będzie jasne od początku.




  • 19. Data: 2005-03-14 13:21:31
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    _ValteR_ wrote:
    >
    >
    > To ty jesteś rodzicem, prawnym opiekunem i powinnas mimo wszystko
    > trzymac sie swojego zdania konsekwentnie. Musisz dać dziecku do
    > zrozumienia że w sprawie wyjazdu nie ma twojej zgody i nie ma i nie
    > bedzie w tej sprawie pola do *żadnych* negocjacji. Pogodzi sie z tym
    > jesli zobaczy ze nie ma możliwości wpłyniecia na ciebie.

    Rodzice są oboje.
    Takie postawienie sprawy jest dobre w stosunku to dziecka bo nic nie
    może zrobić. Na zasadzie panb i władca i ja tu rządzę.
    Krótkowzroczne myślenie.
    Za parę lat trzaśnie drzwiami i więcej go nie zobaczy.

    >
    >
    > jak dziecko bedzie mialo 18 lat to niech sobie decyduje. Nie napisałaś
    > w jakim wieku jest dziecko.

    właśnie. a jak ty będziesz mieć 60 to potem będziesz płakać po nocach z
    prośbą, żeby syn chociaż raz przyszedł cię odwiedzić.


  • 20. Data: 2005-03-14 14:15:38
    Temat: Re: czy zgodzic sie na wyjazd syna za granice do ojca?
    Od: _ValteR_ <s...@n...thx>

    *witek* wrote in <news:d1434r$2rl$5@inews.gazeta.pl> :

    > Takie postawienie sprawy jest dobre w stosunku to dziecka bo nic nie
    > może zrobić. Na zasadzie panb i władca i ja tu rządzę.
    > Krótkowzroczne myślenie.
    > Za parę lat trzaśnie drzwiami i więcej go nie zobaczy.

    Gówno prawda. Napisałem że w TEJ sprawie żadnych negocjacji.

    > właśnie. a jak ty będziesz mieć 60 to potem będziesz płakać po nocach z
    > prośbą, żeby syn chociaż raz przyszedł cię odwiedzić.

    cyt. "Ty masz chyba jakieś kompleksy niższości."
    To problem większości rodziców bo nikt nie ma ochoty gadać ze starymi
    pierdzielami niezależnie od powiązań rodzinnych.


    --
    Wiedza jest łaskawa - ochrania ludzi przed myśleniem

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1