Witam

Mam następujący problem.

Stałem się spadkobiercą.

Wiedziałem, że w spadku jest małe mieszkanie - z informacji od rodziny
spadkodawcy dowiedziałem się, że w spadku nic więcej nie ma.

Spadek przyjąłem, zapłaciłem podatki itp.

Teraz dowiaduję się, że jest jeszcze ziemia - ok 1,5 ha
A być może jest tego jeszcze więcej, ale rodzina nie chce mi o tym
powiedzieć.

Sprawa wyszła dlatego, że użytkują owe 1,5 ha i nie mogą załatwić pewnych
formalności ze względu na brak właściciela - najchętniej chcieliby, aby tą
ziemię oddać.

Ja oczywiście jestem skłonny to zrobić, ale nie chcę co 3 miesiące
dowiadywać się o nowej działce - chcę to załatwić raz a dobrze.

Moje pytanie brzmi:

1. czy jeśli w sądzę zadeklarowałem, że nie ma w spadku nic poza
mieszkaniem, a teraz okazuje się, że jednak jest ziemia (chyba część rolna
również), to muszę ponownie zgłosić się do sądu ?

2. czy są jakieś "urzędowe" metody poszukiwania składników spadku (chodzi
głównie o grunty i nieruchomości)


--
pozdrawiam
plusz