eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › atak psow cd.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2002-12-18 20:29:48
    Temat: atak psow cd.
    Od: "Paweł" <e...@p...onet.pl>

    Witam,

    chcialbym powrocic do sprawy o ktorej pisalem dwa dni temu. Dzis odbyly sie
    przesluchania na policji. Po dlugich klutniach (bo "pies popelnil
    przestepstwo, a jak mamy ukarac psa?") spisano wreszcie protokoly. Jak
    narazie zamierzaja wystapic tylko do sadu grodzkiego na podstawie KW art.
    77. Na zadanie poszkodowanego, ktory chcial zlozyc zawiadomienie o
    przestepstwie z KK art. 160.3 dzielnicowy prowadzacy sprawe jednoznacznie
    stwierdzil, iz nie ma podstaw do takiego, bo "nic sie czlowiekowi nie
    stalo". Swiadkowie zdarzenia potwierdzili, ze psy rzucily sie najpierw na
    czlowieka i (wprawdzie rzeczywiscie nic mu nie robiac) wyrwaly mu jego psa,
    ktorego niosl na rekach. Moje pytanie: co dalej zrobic? Jestem
    zainteresowany sprawa karna, bo jak wiecie sprawa z KW skonczy sie najwyzej
    smieszna grzywna. Czy policja ma prawo odmowic przyjecia doniesienia? Jakie
    przepisy to reguluja?

    Z gory dziekuje,
    --
    Pozdrawiam,
    Pawel



  • 2. Data: 2002-12-18 21:55:41
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam>

    Policja nie ma prawa odmowy przyjęcia zawiadomienia. Ale ma prawo
    zastosować taką kwalifikację prawną, jaką uzna za najwłaściwszą. jeśli
    strona postępowania nie zgadza się z taką kwalifikacją, to przysługują jej
    środki odwoławcze. W chwili składania zawiadomienia powinieneś otrzymać
    stosowne pouczenie na piśmie.
    Realizacja tego powinna jednak odbyć się w teorii w ten sposób, że
    polijan przyjmuje zawiadomienie o przestepstwie, a następnie wydaje
    ewentualnie postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego
    w tej sprawie i kieruje ją do postępowania w sprawie o wykroczenie.
    Praktyka jednak odbiega od teorii. Ludzie nie zawsze znają
    obowiązujące prawo. niejednokrotnie w celu uniknięcia tej procedury
    przyjmujący zawiadomienie stara się przekonać zawiadamiającego, że jednak to
    jest wykroczenie.
    Abstrachuje tutaj od samej sprawy, bo powiem szczerze, że nie jestem
    do końca przekonany, kto ma rację. W końcu psy się na Ciebie nie rzuciły.
    Oczywiście, mozesz powiedzieć, że mogły! No ale wydaje mi się, że jest to
    interpretacja nieprzystająca do rzeczywistości. Na tej zasadzie, to
    należałoby skazać z art. 160 kk keirowcę, który wpadł w poślizg i wjechał na
    pusty chodnik. Co prada nikogo nie naraził, ale móg, gdyby tam był. Ale do
    końca nie jestem przekonany. Wydaje mi się, że w tym spornym wypadku
    należało przyjąć zawiadomienie o przestępstwie zgodnie z Twoją wolą, a
    nastepnie ewentualnie wydać postanowienie o odmowie wszczęcia. Wóczas
    przysługiwałyby by Ci środki odwoławcze.




  • 3. Data: 2002-12-18 22:54:27
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: Marcyś <m...@n...pl>


    Użytkownik "Paweł" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

    > chcialbym powrocic do sprawy o ktorej pisalem dwa dni temu. Dzis odbyly
    sie
    > przesluchania na policji. Po dlugich klutniach (bo "pies popelnil
    > przestepstwo, a jak mamy ukarac psa?") spisano wreszcie protokoly. Jak
    > narazie zamierzaja wystapic tylko do sadu grodzkiego na podstawie KW art.
    > 77. Na zadanie poszkodowanego, ktory chcial zlozyc zawiadomienie o
    > przestepstwie z KK art. 160.3 dzielnicowy prowadzacy sprawe jednoznacznie
    > stwierdzil, iz nie ma podstaw do takiego, bo "nic sie czlowiekowi nie
    > stalo". Swiadkowie zdarzenia potwierdzili, ze psy rzucily sie najpierw na
    > czlowieka i (wprawdzie rzeczywiscie nic mu nie robiac) wyrwaly mu jego
    psa,
    > ktorego niosl na rekach. Moje pytanie: co dalej zrobic? Jestem
    > zainteresowany sprawa karna, bo jak wiecie sprawa z KW skonczy sie
    najwyzej
    > smieszna grzywna. Czy policja ma prawo odmowic przyjecia doniesienia?
    Jakie
    > przepisy to reguluja?
    >

    Jednak nie odmówiono - postępowanie o wykroczenie przeprowadzą.
    Przyjmując zawiadomienie policjant kwalifikuje zdarzenie.
    Tu chyba prawidłowo, skoro nie było zagrożenia dla życia
    i zdrowia człowieka.
    Kara z art. 160 kk nie byłaby raczej większa niż za wykroczenie -
    też kilka setek grzywny (§ 3).


  • 4. Data: 2002-12-19 00:13:16
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>

    Marcyś napisa_(a):
    Dzis odbyly
    > sie
    > > przesluchania na policji. Po dlugich klutniach (bo "pies popelnil
    > > przestepstwo, a jak mamy ukarac psa?") spisano wreszcie protokoly. Jak
    > > narazie zamierzaja wystapic tylko do sadu grodzkiego na podstawie KW art.
    > > 77. Na zadanie poszkodowanego, ktory chcial zlozyc zawiadomienie o
    > > przestepstwie z KK art. 160.3 dzielnicowy prowadzacy sprawe jednoznacznie
    > > stwierdzil, iz nie ma podstaw do takiego, bo "nic sie czlowiekowi nie
    > > stalo". Swiadkowie zdarzenia potwierdzili, ze psy rzucily sie najpierw na
    > > czlowieka i (wprawdzie rzeczywiscie nic mu nie robiac) wyrwaly mu jego
    > psa,
    > > ktorego niosl na rekach. Moje pytanie: co dalej zrobic? Jestem
    > > zainteresowany sprawa karna, bo jak wiecie sprawa z KW skonczy sie
    > najwyzej
    > > smieszna grzywna. Czy policja ma prawo odmowic przyjecia doniesienia?
    > Jakie
    > > przepisy to reguluja?
    > >
    >
    > Jednak nie odmówiono - postępowanie o wykroczenie przeprowadzą.
    > Przyjmując zawiadomienie policjant kwalifikuje zdarzenie.
    > Tu chyba prawidłowo, skoro nie było zagrożenia dla życia
    > i zdrowia człowieka.
    > Kara z art. 160 kk nie byłaby raczej większa niż za wykroczenie -
    > też kilka setek grzywny (§ 3).

    a kwalifikacja z 188 kk?

    KG



  • 5. Data: 2002-12-19 08:46:56
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: t...@w...pdi.net

    Marcyś <m...@n...pl> wrote:

    > Jednak nie odmówiono - postępowanie o wykroczenie przeprowadzą.
    > Przyjmując zawiadomienie policjant kwalifikuje zdarzenie.
    > Tu chyba prawidłowo, skoro nie było zagrożenia dla życia
    > i zdrowia człowieka.

    No bardzo mnie to zastanawia. Jesli pies wyrywa cos co mam na rekach to
    chyba zagrozenie zycia jest ewidentne (zupelnie inaczej gdyby rzucil sie na
    psa ktory idzie obok).

    Z powazaniem
    Tomasz Leszczynski
    (...)


  • 6. Data: 2002-12-19 12:41:51
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: t...@w...pdi.net

    666 <j...@o...pl> wrote:

    > PS. Nie pisz, że "psy" kogoś pogryzły, tylko że brytany, bo inaczej
    > policja palcem nie kiwnie ;-))

    Hmm...a jaki pies moze wyrwac ci cos z rak? Ratlerek? Tok rozumowania
    policji wydaje sie prosty jak konstrukcja cepa - "zyje Pan"? "jest Pan
    pogryziony"? Skoro nie to nie ma sprawy. Teraz ciekawe czy ktos tych
    "policjantow" pociagnie za leb jak te same psy kogos zagryza. Watpie.
    Panstwo prawa :-(

    Z powazaniem
    Tomasz Leszczynski
    (...)


  • 7. Data: 2002-12-19 13:28:52
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: "666" <j...@o...pl>

    IMHO sprawa powinna być potraktowana od strony prawnej tak jakby to właściciel tych
    dwóch brytanów (co najmniej brak nadzoru, a może wręcz atkie wyszkolenie, np. bierze
    udział w walkach psów) rzucił sie na małego pieska i zagryzł go na smierć...
    Zostawić na ulicy niezamknietego samochodu nie wolno, ale zagryźć sąsiada psami tak,
    oto jakie mamy prawo.
    JaC
    PS. Nie pisz, że "psy" kogoś pogryzły, tylko że brytany, bo inaczej policja palcem
    nie kiwnie ;-))


    > No bardzo mnie to zastanawia.
    > Jesli pies wyrywa cos co mam na rekach to chyba zagrozenie zycia jest ewidentne
    (zupelnie inaczej gdyby rzucil sie na psa ktory idzie obok).


  • 8. Data: 2002-12-19 13:57:49
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "Paweł" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

    >ze psy rzucily sie najpierw na
    > czlowieka i (wprawdzie rzeczywiscie nic mu nie robiac) wyrwaly mu jego
    psa,
    > ktorego niosl na rekach.

    Ale po wyrwaniu psa nie zainteresowały sie już czlowiekiem? Mozna więc
    zakladac, i chyba taki jest tok myslenia policji, ze gdybys nie niósl psa na
    rękach nie padłbys ofiarą napadu psów, bo koniec konców nie Ty byłes celem
    tego ataku.

    HaNkA - skądinąd wlascicielka rottweilera :-)



  • 9. Data: 2002-12-19 14:26:42
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <atsjjt$2lr$1@news.tpi.pl>, HaNkA ReDhUnTeR wrote:
    > Ale po wyrwaniu psa nie zainteresowały sie już czlowiekiem? Mozna więc
    > zakladac, i chyba taki jest tok myslenia policji, ze gdybys nie niósl psa na
    > rękach nie padłbys ofiarą napadu psów, bo koniec konców nie Ty byłes celem
    > tego ataku.

    No tak, a jakby ktoś w niego rzucił nożem, a w międzyczasie pomiędzy
    nim a rzucającym przejechał samochód i nóż weń trafił, to okazałoby się,
    że celem był samochód? :)

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2002-12-19 15:50:36
    Temat: Re: atak psow cd.
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości

    > No tak, a jakby ktoś w niego rzucił nożem, a w międzyczasie pomiędzy
    > nim a rzucającym przejechał samochód i nóż weń trafił, to okazałoby się,
    > że celem był samochód? :)

    Nie bo mówimy o dwóch róznych rzeczach. Stosujac Twoj przyklad, mamy z
    sytuacją gdy ktoś rzucał nożem w samochód i nóz przeleciał obok
    przechodzącego człowieka nie czyniąc mu krzywdy:-)) Pies mógł ugryżc ale nie
    ugryzł, nóz mogł trafić ale nie trafił :-)))

    HaNkA


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1