eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zdarzenie drogowe (trochę długie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2007-05-08 11:00:33
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: Sebcio Łastowski <s...@n...com>

    Jotte pisze:

    > - zakładając, że po odjeździe przez kierowców nr 1 i nr 2 kierowca nr 3
    > wezwał drogówkę, czy możliwe jest postawienie kierowcom 1 i 2 zarzutu
    > popełnienia wykroczenia przekroczenia prędkości (np. badając ślady
    > hamowania)?

    Nie. Ślady hamowania można badać, jeśli ich "twórca" jest na miejscu
    wypadku. Zależy to bowiem od pojazdu, jego masy, rodzaju ogumienia. Gdy
    są same ślady to nie ma szansy na ocenę prędkości.
    Poza tym nawet jeśli udowodnić 1 czy 2 nadmierną prędkość, 3 nadal jest
    winny spowodowania wypadku.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL


  • 22. Data: 2007-05-08 11:14:09
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Tue, 08 May 2007 13:00:33 +0200, Sebcio Łastowski napisał(a):

    > Poza tym nawet jeśli udowodnić 1 czy 2 nadmierną prędkość, 3 nadal jest
    > winny spowodowania wypadku.

    Kolizji kolizji, o wypadku nie ma mowy.

    --
    ===Tomy===

    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 23. Data: 2007-05-08 11:32:31
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: "Samolnik" <j...@y...com>

    > Nie. Ślady hamowania można badać, jeśli ich "twórca" jest na miejscu
    > wypadku. Zależy to bowiem od pojazdu, jego masy, rodzaju ogumienia. Gdy

    Ślady bada się nawet kilka dni po. Znając markę samochodu nie jest to
    trudne.
    A co do meritum - w przypadku gdyby dowiedziono przekroczenie prędkości,
    oprócz mandatu zapewne orzeczono by współwinę kierowy 1.
    W takim przypadku np. wypłata z OC nie byłaby możliwa.

    Samolnik



  • 24. Data: 2007-05-08 12:24:41
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: h...@p...onet.pl

    > > Nie. Ślady hamowania można badać, jeśli ich "twórca" jest na miejscu
    > > wypadku. Zależy to bowiem od pojazdu, jego masy, rodzaju ogumienia. Gdy
    >
    > Ślady bada się nawet kilka dni po. Znając markę samochodu nie jest to
    > trudne.

    Trudne nie jest.
    Tylko wykaż, że w ciągu kilku dni nie hamował (z blokowaniem)
    w tym miejscu identyczny pojazd.
    Jeśli nie było policji, która ustaliłaby "czyją własnością" są ślady, to dupa
    blada.
    Zresztą #1 nie jest winny w 100% tego, że #3 wjechał #2 w tyłek

    > A co do meritum - w przypadku gdyby dowiedziono przekroczenie prędkości,
    > oprócz mandatu zapewne orzeczono by współwinę kierowy 1.

    Bzdura.

    > W takim przypadku np. wypłata z OC nie byłaby możliwa.

    Czyjego OC i komu ???


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2007-05-08 12:34:36
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Tue, 8 May 2007 13:32:31 +0200, Samolnik napisał(a):

    > A co do meritum - w przypadku gdyby dowiedziono przekroczenie prędkości,
    > oprócz mandatu zapewne orzeczono by współwinę kierowy 1.

    Przekroczenia prędkości komu? Doczytaj: kier. nr.2 wyhamował przed
    czerwonym, kierowca nr 3 najechał na jego tył. Gdzie tu widzisz winę
    pierwszego?

    Chyba za bardzo się zagolopowałeś i zlecasz komuś dziwne procesy myślowe.

    --
    ===Tomy===

    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 26. Data: 2007-05-08 12:49:05
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: "Grzesiex" <x...@x...pl>


    > To się nazwywa walka na arumenty.
    > Kiedyś przez 3,5 roku orzekałam w kolegiach i taka sprawa to dla mnie nie
    pierwszysna, a dla
    > ciebie?
    ^^^^^^^^^^
    I pewnie jeszcze w ORMO byłaś
    Grzesiex1



  • 27. Data: 2007-05-08 13:01:18
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: "BETON" <b...@m...pl>

    miałem identyczne zdarzenie- BYłem wtedy kierowcą nr1
    I co ciekawe kierowca nr 3 - tez do mnie wystartował.
    Róznica była taka ze wszstkie trzy auta były rozbite. tylko moje mogło
    jechać dalej.
    Była policja, bez wątpliwości stwierdziła ze:
    pan nr 1 nie ma żadnego zwiazku z panem nr 3.
    tylko 1 ma zwiazek z 2 2 z 3 i 1 i 3 z 2
    Wine ponosi oczywiscie 3, bo nie zachował bezp odległosci. i to tyle.
    Ewentualnie mandat moze dostać też nr2- ale tego juz niedoczekałem- z
    rozwalonymi chłodnicami- zostali a ja sterczącym zderzakiem pojechaem dalej
    :)


  • 28. Data: 2007-05-08 13:58:56
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:f1o25r$vg8$1@news.dialog.net.pl Jotte
    > <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:
    >
    > Dziękuję wszystkim za opinie. Zastanawiałem się jeszcze:
    > - czy kierowca nr 1 odjeżdżając z miejsca kolizji, w której de facto
    > nie brał udziału naruszył jakiś przepis,
    > - zakładając, że po odjeździe przez kierowców nr 1 i nr 2 kierowca nr
    > 3 wezwał drogówkę, czy możliwe jest postawienie kierowcom 1 i 2
    > zarzutu popełnienia wykroczenia przekroczenia prędkości (np. badając
    > ślady hamowania)?

    imho kierowca nr jeden niema nic do kierowcy nr 3... jeśli patafian nr 3
    może coś komuś wymy slac to tylko temu z nr 2 choć też bez grama racji


  • 29. Data: 2007-05-08 14:38:08
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: Paweł Ubysz <p...@W...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:f1pvna$657$1@news.onet.pl...
    | imho kierowca nr jeden niema nic do kierowcy nr 3... jeśli patafian nr 3
    | może coś komuś wymy slac to tylko temu z nr 2 choć też bez grama racji
    |

    A za co ma wymyslać temu 2?
    za to ze udało mu sie wyhamować przed przeszkodą?
    wymyslać moze tylko sobie - przyczyna kolizji jest tylko on.


  • 30. Data: 2007-05-08 15:27:39
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe (trochę długie)
    Od: "Samolnik" <j...@y...com>


    Użytkownik "BETON" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:f1psb5$q3k$1@news.onet.pl...
    > miałem identyczne zdarzenie- BYłem wtedy kierowcą nr1
    > I co ciekawe kierowca nr 3 - tez do mnie wystartował.


    Czy też przekroczyłes znacznie w zabudowanym limit prędkości?
    Bo spór idzie oto, co chyba umnkneło.
    Nikt nie wątpi że trzeba zachować odległość.

    Przez ciekawość sprwdziłem bazę orzeczeń i stanowisko SN w identycznej
    sprawie (dwa samochody, pierwszy - znacznie powyżej limitu) potwierdza
    wyraźnie współwinę - w wyroku z 17.11.1994 r., sygn. IIIKRN-118/94 "

    Samolnik


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1