Witajcie!

Mam takie pytanie: toczy się postępowanie o przestępstwo, a podejrzany
po otrzymaniu wezwania wysłał do policji pismo, że nie może się stawić
bo właśnie wyjeżdża za granicę i go dłuższy czas nie będzie.
Po upływie może tygodnia osoba poszkodowana otrzymuje z prokuratury
zawiadamienie o zawieszeniu postępowania "...wobec przebywania
podejrzanego za granicą i brakiem możliwości wykonania czynności
proicesowych z jego udziałem". Nie jest napisane na jaki okres to
zawieszają itd. Jest tylko na dole info, że od tej decyzji przysługuje
możliwość zażalenia w terminie 7 dni.
Czy to ma oznaczać, że wystarczy wyjechać za granicę i już jest po
sprawie? Bo znając życie to pewnie za jakiś czas ją umorzą...

Co dałoby złożenie takiego zażalenia? I w jakiej formie się to składa?

Pozdrawiam.

--

Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #

do góry

użytkownik Andrzej napisał(a) w wiadomości news:cnq8am$ilm$1@news.onet.pl:

> Mam takie pytanie: toczy się postępowanie o przestępstwo, a podejrzany
> po otrzymaniu wezwania wysłał do policji pismo, że nie może się stawić
> bo właśnie wyjeżdża za granicę i go dłuższy czas nie będzie.
> Po upływie może tygodnia osoba poszkodowana otrzymuje z prokuratury
> zawiadamienie o zawieszeniu postępowania "...wobec przebywania
> podejrzanego za granicą i brakiem możliwości wykonania czynności
> proicesowych z jego udziałem". Nie jest napisane na jaki okres to
> zawieszają itd. Jest tylko na dole info, że od tej decyzji przysługuje
> możliwość zażalenia w terminie 7 dni.
> Czy to ma oznaczać, że wystarczy wyjechać za granicę i już jest po
> sprawie? Bo znając życie to pewnie za jakiś czas ją umorzą...
>
> Co dałoby złożenie takiego zażalenia? I w jakiej formie się to składa?
>

Jeśli był podejrzany (przestawiono mu zarzut) Prokurator winien wystapić do sądu
o tymczasowe aresztowanie, a potem wydac list gończy.
Na zawieszenie służy zażalenie stronom, między innymi pokrzywdzonemu.

--
JOHNSON :)

do góry

Johnson napisał(a):

> Jeśli był podejrzany (przestawiono mu zarzut) Prokurator winien wystapić do sądu
> o tymczasowe aresztowanie, a potem wydac list gończy.
> Na zawieszenie służy zażalenie stronom, między innymi pokrzywdzonemu.

Dziękuję za odpowiedź.
Nie jest to aż takie przestępstwo, które by wymagało aresztowania ani
listu, gończego - nie mniej jednak sprawa prowadzona jest w oparciu o
kodeks karny, więc: składać zażalenie i co to może dać w praktyce?

Pozdrawiam.
--

Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #

do góry

On 21/11/2004 15:34, Johnson wrote :
> użytkownik Andrzej napisał(a) w wiadomości news:cnq8am$ilm$1@news.onet.pl:
>
>
>>Mam takie pytanie: toczy się postępowanie o przestępstwo, a podejrzany
>>po otrzymaniu wezwania wysłał do policji pismo, że nie może się stawić
>>bo właśnie wyjeżdża za granicę i go dłuższy czas nie będzie.
>>Po upływie może tygodnia osoba poszkodowana otrzymuje z prokuratury
>>zawiadamienie o zawieszeniu postępowania "...wobec przebywania
>>podejrzanego za granicą i brakiem możliwości wykonania czynności
>>proicesowych z jego udziałem". Nie jest napisane na jaki okres to
>>zawieszają itd. Jest tylko na dole info, że od tej decyzji przysługuje
>>możliwość zażalenia w terminie 7 dni.
>>Czy to ma oznaczać, że wystarczy wyjechać za granicę i już jest po
>>sprawie? Bo znając życie to pewnie za jakiś czas ją umorzą...
>>
>>Co dałoby złożenie takiego zażalenia? I w jakiej formie się to składa?
>>
>

Moim zdaniem nic by nie dało. Bo postanowienie o zawieszeniu
postępowania jest słuszne. W praktyce wysyła się w takiej sytuacji pismo
do Straży Granicznej, aby poinformowało o wjeździe do Polski i zarządza
poszukiwania (znaczy delikwent widnieje w policyjnej bazie danych). Przy
wjeździe do kraju, oraz przy kontroli drogowej, wylegitymowaniu albo
innej czynności policyjnej wyjdzie że wrócił do kraju. Dodatkowo, sprawy
zawieszone (jeśli zawieszone ponad rok), są specjalnie kontrolowane na
okoliczność tego czy nie powinny być odwieszane i czy zawieszenie było
słuszne. Co jakichś czas wysłane zostanie zapytanie do bazy PESEL czy
przypadkiem wrócił.
Nie wydaje mi się żeby mogli sprawę w obecnym stadium umorzyć. Jeśli nic
się nie zmieni i sprawca się będzie ukrywał, to umorzą dopiero jak się
przedawni, czyli najwcześniej po 10 latach.

--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)

do góry

Użytkownik "Andrzej" <v...@b...cy> napisał w wiadomości
news:cnq8am$ilm$1@news.onet.pl...

Terminu zawieszenia z definicji sie w takiej sytuacji podać nie da w
postanowieniu, bo nie wiadomo, kiedy wróci. generalnie w tej sytuacji
Prokuratura powinna wystąpić o wydanie listu gończego za gościem, o ile
faktycznie ma w sprawie status podejrzanego. Zwracam na to uwagę, bo co
innego jest, że jest PODEJRZEWANY, a co innego PODEJRZANY. Tym wyznacznikiem
jest wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów.

O ile nieobecność świadka podejrzewanego o ewentualne popełnienie czynu
zabronionego może być podstawą do zawieszenia postępowania do czasu jego
powrotu, bowiem bez wątpienia jest przeszkodą procesową do kontynuowania
postępowania, to wyjazd podejrzanego już w mojej ocenie powinien skutkować
wydaniem listu gończego - choć to również może być związane z zawieszeniem
postępowania.

Tak więc sprawdź:

1. Czy wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów? - choćby go
podejrzanemu nie ogłoszono z powodu nieobecności.

2. Czy czasem równocześnie nie wystąpiono o wydanie listu gończego na
gościa?

do góry

Dnia Sun, 21 Nov 2004 15:22:49 +0100, Andrzej napisał(a):

> Witajcie!
>
> Mam takie pytanie: toczy się postępowanie o przestępstwo, a podejrzany
> po otrzymaniu wezwania wysłał do policji pismo, że nie może się stawić
> bo właśnie wyjeżdża za granicę i go dłuższy czas nie będzie.


To jest przkład rażącej nieudolności prokuratury.Tu nie tylko należy złożyc
zażalenie na postanowienie o zawieszeniu ale napisać skargę na rażace
zaniedbania prokuratury/tego konkretnego prokuratora- z nazwiska i
imienia/.Skoro podejrzany odpowiedział na wezwanie ,że dopiero wyjedzie to
nie powinien wyjechać za granice przed wykonaniem czynności procesowej
którą należało wykonać.
JanuszHr

do góry