eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZatargi sąsiedzkie › Zatargi sąsiedzkie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
    ed.atman.pl!news.atcom.net.pl!not-for-mail
    From: "Grzesiek" <n...@t...epf.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Zatargi sąsiedzkie
    Date: Tue, 14 Nov 2006 16:05:26 +0100
    Organization: ATCOM ISP http://www.atcom.pl
    Lines: 38
    Sender: n...@a...atcom.net.pl
    Message-ID: <ejclrn$1oc$1@kontener.atcom.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: nat-1.net-serwis.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: kontener.atcom.net.pl 1163516599 1804 194.9.67.130 (14 Nov 2006 15:03:19
    GMT)
    X-Complaints-To: n...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Nov 2006 15:03:19 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1478
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1478
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:426213
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    Pozwolę sobie opisać pewne kuriozum. Otóż mój teść zabrał się pewnego dnia
    za układanie kostki brukowej przed swoim domem, na wjeździe do garażu. Jak
    to przy pracach budowlanych bywa, do pomocy użył również taczki. Taczkę
    wyładowaną kostką brukową postawił w bramie dosyć niefortunnie, gdyż
    wystawała na uliczkę dojazdową do posesji (uliczka to dość szumne
    określenie, jest to ciąg pieszo-jezdny, również z kostki brukowej). Sąsiad,
    który wykręcał samochodem na uliczce, uderzył w taczkę, przewrócił ją i przy
    okazji porysował zderzak. Przyjechała policja, zrobiła zdjęcia i wysłuchała
    stron. Mimo, że w chwili zdarzenia na uliczce nikogo nie było, sąsiad
    przyprowadził dwóch znajomych - podobno naocznych świadków. Okazało się
    wtedy, że to teść z pianą na ustach i obłędem w oczach chwycił za taczkę i z
    premedytacją przygrzmocił w auto sąsiada.
    Do niedawna wszystko to traktowaliśmy z przymrużeniem oka. Teść był na
    komendzie złożyć zeznania. Dowiedział się wtedy, że sąsiad przedstawił
    wycenę szkody od lakiernika - 520 zł. Nie zostali jeszcze przesłuchani
    świadkowie wskazani przez teścia - teściowa, która pomagała przy budowie
    oraz syn, który podbiegł do okna, jak usłyszał huk. Policjant stwierdził, że
    skoro to rodzina, to ich zeznania i tak nie mają znaczenia. Wczoraj teść
    dostał pismo, że jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z art. 288 par 1
    KK. Ponieważ zaczyna to przekraczać granice zdrowego rozsądku, zaczęliśmy
    się zastanawiać, co z tym wszystkim zrobić.
    Taczka ma taką śmieszną właściwość, że gdy stoi oparta o ziemię, to przód
    jej idzie do góry. Natomiast gdy prowadzi ją człowiek, to przód znajduje się
    niżej. W takim razie wystarczy chyba zmierzyć wysokość taczki w spoczynku i
    porównać ją z wysokością zadrapań na zderzaku (o ile sąsiad ich jeszcze nie
    zamalował). To chyba powinno rozstrzygnąć, czy taczka stała, czy była
    prowadzona. I tutaj moje pytanie: czy można zmusić policję do zrobienia
    takiego pomiaru? Sąsiad trzyma samochód na podwórku i my zmierzyć tego nie
    możemy.
    Z zeznań świadków sąsiada wynika, że stali w miejscu, z którego nie widać
    miejsca zdarzenia - zasłania je płot. Czy można jakoś zebrać świadków i
    policję w tym miejscu, żeby pokazali w jaki sposób to wszystko zobaczyli?
    Czy można domagać się, aby sąsiad udostępnił samochód do wykonania wyceny
    przez wskazanego przeze mnie lakiernika?

    Grzesiek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1