eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2011-12-14 21:40:51
    Temat: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: " THX." <j...@N...gazeta.pl>

    Jeżdzi człowiek po świecie, po jakichś wakacjach, a w tym czasie urząd miasta
    mu przywala sądowym nakazem zapłaty.
    Nic nie doszło, nic nie odebrane, może gdzies kiedyś jakieś awizo było, ale
    nawet starzy ciecie nie pamiętają.
    Pac klauzula (po dwóch latach swoją drogą, może jakiś sędzia miał jednak
    sumienie) i zaraz pac komornik.
    Co skuteczniejsze będzie na szybko:

    a) Wniosek o przywrócenie terminu i składanie sprzeciwu?
    b) Jakieś śmakieś powództwo przeciwegzekucyjne (jak się Obywatel dowie, o co
    w ogóle chodzi, ale pewnie o pieniądze ;)?

    A może i jedno i drugie na raz?
    Skarga na czynności komornika to na razie chyba nie bardzo.

    Kwota nieduża (tausen z dużymi odsetkami i niedużymi kosztami), papugi więc
    brać nie warto, zakładamy niesłuszność powództwa w większej części (Obywatel
    miał spór z urzędem miasta, prawdopodobnnie chodzi o błędne wyliczenie stawki
    użytk. wiecz. przez urząd miasta, sprawa powinna trafić do SKO/WSA po jakiejś
    decyzji urzędu, a nie do nakazu, no ale jak piszę urząd miasta błędnie
    kierował korespondencję (na nieaktualny adres Obywatela, obywatel
    przemeldował się za wiedzą tegoż samego urzędu dwa okienka obok) i uznał
    fikcyjne doręczenia za znaną wszystkim formułką "listonosz napisze na
    kopercie co chce i co nam Poczcie tzw. polskiej zrobisz".

    A i jeszcze jedno istotne pytanie:
    To jest postępowanie administracyjne (zapewne):
    Czy warto wpłacić z ostrożności procesowej "na wszelki wypadek" tę kwotę
    żądaną przez urząd miasta w kasie urzedu i ominie się w ten sposób koszty
    egzekucjne (no ale na razie to wielkie nie są)?
    Bo SKO (jak dobrze pójdzie) i WSA (jak średnio pójdzie) to jedno, a
    komorniczunio na karku Obywatela rozsyłający na lewo i prawo zajęcia to
    drugie.
    Oni niestety "lubią" zająć 5x kwotę, a później oddawanie Obywatelowi idzie
    jak krew z nosa.
    THX

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2011-12-14 21:43:46
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-12-14 22:40, THX. pisze:
    > Jeżdzi człowiek po świecie, po jakichś wakacjach, a w tym czasie urząd miasta
    [ciach, dużo czytania, mało treści]

    A to jest na pewno nakaz zapłaty, a nie np. tytuł wykonawczy za jakieś
    zaległe podatki?

    W ogóle masz podejrzenia co to może być?

    --
    Liwiusz


  • 3. Data: 2011-12-15 05:34:06
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Wszystko co napisałeś jest bez sensu.

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
    b8519213760f162c2b73830481d


  • 4. Data: 2011-12-15 07:53:52
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: "_THX." <j...@g...pl>

    Jak byk: zgodnie z tytułem nakaz zapł. w post. up. SR (z III '09).

    Wierzyciel: Miasto xxx

    Kwota pasuje do stawki rocznej za użytkowanie wieczyste z lat bodajże '03
    lub '04, która to stawka była później przez SKO nieco (niewiele) obniżona), a
    duże odsetki sugerują, że to coś bardzo starego.
    Odsetki z kolei wskazują na rok '06 lub '07.
    No ale obywatel pójdzie dziś do urzędu się dowiedzieć o co chodzi.
    Nieładnie, że urząd nasyła sąd na nieaktualny adres Obywatela, przez co sąd
    robi się kapturowy.

    Obywatelowi wydaje się, że to już płacił, no ale musi poszukać w papierach.

    BTW czy roczne opłaty za użytkowanie wieczyste podlegają przedawnieniu tak,
    jak należności okresowe (3 lata), czy nie (10 lat)?


    -----
    > A to jest na pewno nakaz zapłaty, a nie np. tytuł wykonawczy za jakieś
    zaległe podatki?
    > W ogóle masz podejrzenia co to może być?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2011-12-15 16:30:20
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: "_THX." <j...@g...pl>

    To może inaczej:
    Obywatel chce wzruszyć nakaz zapłaty, z powództwa urzędu miasta tytułem
    rzekomo niewniesionych opłat rocznych za użytkowanie wieczyste (bł spór
    Obywatela z misatem), znajdujący się już u komornika.
    Kwota nie była duża, więc Obywatel z ostrozności wpłacił do kasy urzędu tę
    kwotę rzekomej zaległości w opłatach za wieczyste.
    Tym niemniej Obywatel nadal chce wzruszyć nakaz (z marca 2009, klauzula z
    lutego 2011).
    Formalny punkt zaczepienia to podany przez powoda (urząd miasta) w pozwie od
    dawna nieaktualny adres pozwanego obywatela, przez co nie dotarła do
    Obywatela zadna korespondencja z sądu.
    Merytorycznie Obywatel ma dowody wpłaty opłat za użytkowanie wieczyste za
    tamte lata (zdaniem Obywatela nieprawidłowo rozksięgowane przez urząd miasta).
    Konkretne pytania, czego Obywatel może żądać od Sądu:
    i) przywrócenia terminu (na złożenie sprzeciwu)?
    ii) doręczenia wyroku (nakazu zapłaty)?
    iii) jeszcze czegoś innego?


    -----
    > Wszystko co napisałeś jest bez sensu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2011-12-15 18:16:32
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nadal nie rozumiem po co. Skoro był nakaz i zapłacił to po co?

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
    b8519213760f162c2b73830481d


  • 7. Data: 2011-12-15 19:59:08
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-12-15 19:16, Johnson pisze:
    > Nadal nie rozumiem po co. Skoro był nakaz i zapłacił to po co?

    Bo nie uznaje roszczenia?

    --
    Liwiusz


  • 8. Data: 2011-12-15 20:07:21
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    W dniu 2011-12-15 20:59, Liwiusz pisze:
    >> Nadal nie rozumiem po co. Skoro był nakaz i zapłacił to po co?
    >
    > Bo nie uznaje roszczenia?
    >

    Przecież zapłacił. Nawet jak uchylą nakaz to nic mu z tergo nie przyjdzie.
    Jak się mnie uznaje roszczenia nie należy płacić.



    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
    b8519213760f162c2b73830481d


  • 9. Data: 2011-12-15 20:08:05
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    W dniu 2011-12-15 20:59, Liwiusz pisze:
    >> Nadal nie rozumiem po co. Skoro był nakaz i zapłacił to po co?
    >
    > Bo nie uznaje roszczenia?
    >

    Przecież zapłacił. Nawet jak uchylą nakaz to nic mu z tergo nie przyjdzie.
    Jak się nie uznaje roszczenia nie należy płacić.



    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU
    https://www.ibard24.com/backup/pl/registration/c99ff
    b8519213760f162c2b73830481d


  • 10. Data: 2011-12-15 21:35:30
    Temat: Re: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Od: "_THX." <j...@g...pl>

    No wiesz, jeśli roszczenie jest okresowe (a jest - opłaty roczne za
    użytkowanie wieczyste) to wpłatę bez wyraźnego (nieobowiązkowego) wskazania
    okresu płatności "wierzyciel" zaksięguje po swoim uważaniu, a Ty wtedy możesz
    wnosić wątpliwości, tak?
    Jak uchylą nakaz - i w dodatku sprzeciw będzie skuteczny - to wpłacona kwota
    zostanie zaksięgowana za inny okres (np. za przyszły, jako nadpłata).
    Sprawa jest trochę dłuższa, ale clue na dziś sprowadza się co robi:
    Wnosić o doręczenie wyroku (nakazu), wnosić o przywrócenie terminu na
    złożenie sprzeciwu (z jednoczesnym złożeniem sprzeciwu?), coś innego jeszcze?

    -----
    > Przecież zapłacił.
    > Nawet jak uchylą nakaz to nic mu z tergo nie przyjdzie.
    > Jak się nie uznaje roszczenia nie należy płacić.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1