eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo'Zaoczny' nakaz zaplaty. › 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " THX." <j...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: 'Zaoczny' nakaz zaplaty.
    Date: Wed, 14 Dec 2011 21:40:51 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 39
    Message-ID: <jcb553$5km$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1323898851 5782 172.20.26.239 (14 Dec 2011 21:40:51 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 14 Dec 2011 21:40:51 +0000 (UTC)
    X-User: j666
    X-Forwarded-For: 194.126.238.132
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:693864
    [ ukryj nagłówki ]

    Jeżdzi człowiek po świecie, po jakichś wakacjach, a w tym czasie urząd miasta
    mu przywala sądowym nakazem zapłaty.
    Nic nie doszło, nic nie odebrane, może gdzies kiedyś jakieś awizo było, ale
    nawet starzy ciecie nie pamiętają.
    Pac klauzula (po dwóch latach swoją drogą, może jakiś sędzia miał jednak
    sumienie) i zaraz pac komornik.
    Co skuteczniejsze będzie na szybko:

    a) Wniosek o przywrócenie terminu i składanie sprzeciwu?
    b) Jakieś śmakieś powództwo przeciwegzekucyjne (jak się Obywatel dowie, o co
    w ogóle chodzi, ale pewnie o pieniądze ;)?

    A może i jedno i drugie na raz?
    Skarga na czynności komornika to na razie chyba nie bardzo.

    Kwota nieduża (tausen z dużymi odsetkami i niedużymi kosztami), papugi więc
    brać nie warto, zakładamy niesłuszność powództwa w większej części (Obywatel
    miał spór z urzędem miasta, prawdopodobnnie chodzi o błędne wyliczenie stawki
    użytk. wiecz. przez urząd miasta, sprawa powinna trafić do SKO/WSA po jakiejś
    decyzji urzędu, a nie do nakazu, no ale jak piszę urząd miasta błędnie
    kierował korespondencję (na nieaktualny adres Obywatela, obywatel
    przemeldował się za wiedzą tegoż samego urzędu dwa okienka obok) i uznał
    fikcyjne doręczenia za znaną wszystkim formułką "listonosz napisze na
    kopercie co chce i co nam Poczcie tzw. polskiej zrobisz".

    A i jeszcze jedno istotne pytanie:
    To jest postępowanie administracyjne (zapewne):
    Czy warto wpłacić z ostrożności procesowej "na wszelki wypadek" tę kwotę
    żądaną przez urząd miasta w kasie urzedu i ominie się w ten sposób koszty
    egzekucjne (no ale na razie to wielkie nie są)?
    Bo SKO (jak dobrze pójdzie) i WSA (jak średnio pójdzie) to jedno, a
    komorniczunio na karku Obywatela rozsyłający na lewo i prawo zajęcia to
    drugie.
    Oni niestety "lubią" zająć 5x kwotę, a później oddawanie Obywatelowi idzie
    jak krew z nosa.
    THX

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1