-
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.cyf-kr.edu
.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Iga" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Wypadek w szkole - długie
Date: 7 Jan 2005 05:50:25 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 85
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1105073425 3159 213.180.130.18 (7 Jan 2005 04:50:25
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Jan 2005 04:50:25 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 80.55.239.50, 192.168.243.42
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.3)
Gecko/20041026 Firefox/1.0RC1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:268164
[ ukryj nagłówki ]Witam.
Mam nadzieję, że ktoś z Państwa będzie w stanie mi pomóc.
Mianowicie dwa dni temu mój syn miał wypadek w szkole, kolega uderzył go drzwiami.
Do całego zdarzenia doszło z powodu zwykłej głupoty i bezmyslności, kolega
drażnił syna szarpiąc go za włosy, ten nie wytrzymał wstał z ławki i zaczął go
gonić, tamten zatrzasnął mu drzwi od klasy przed nosem. Tak pechowo, że uderzył
zębami w wystajacą część zamka. W efekcie doszło do ubicia dwóch zębów i
poważnego uszkodzenia jednego, ze skomplikowanym złamaniem korony i otwarciem
komory. Zęba nie da się uratować, jest martwy. Do tego dochodzi skomlikowane
leczenie - odbudowa tego zęba. Stomatolog twierdzi, że nie da się przewidzieć
jak to leczenie w przyszłości będzie wyglądać, całkiem możliwe, ze za jakiś czas
trzeba będzie założyc korone lub nawet implant. To górna jedynka.
Syn jest ubezpieczony od NNW, ale nie sądzę by firma ubezpieczeniowa pokryła
całość kosztów leczenia, nie będę też narażać dziecka na kontakt z publiczną
służbą zdrowia.
Koledzy syna z klasy mówili mi, ze do całego zdarzenia doszło tuż przed
dzwonkiem na przerwę, czyli na lekcji. Konkretnie na lekcji religii. Katecheta
był w sali, ale nie reagował. To relacja nie tylko mojego syna, ale także
kilkorga innych uczniów. Dowiedziałam się od wychowawczyni (i niejednokrotnie
mówiło to moje dziecko), ze ksiądz sobie z nimi nie radzi i nie panuje nad
klasą, uczniowie robią co chcą, rozrabiają, chodzą po klasie w czasie lekcji. A
jest to klasa integracyjna, gdzie jest czwórka dzieci z orzeczeniem lekarskim o
niepełnosprawności, więc tym bardziej staranniej powinno się dobierac pedagogów.
Wiem, ze gdy zdarzył się wypadek, to nie ksiadz a jedna z uczennic zareagowała i
pobiegła po innego nauczyciela, ten zaprowadził syna do gabinetu lekarskiego,
tam obejrzała do higienistka. Ksiądz nie zgłosił tez wypadku dyrekcji, zrobiła
to wychowawczyni. Wydaje mi się, ze wypadek był na tyle poważny, że szkoła
powinna była wezwać karetkę pogotowia. Nie sądzę by higienistka miała na tyle
wiedzy i doświadczenia by stwierdzić iż nie doszło do innych obrażeń np wstrzasu
mózgu, albo złamania/pękniecia kości, krwiaka itd. Wydaje mi się, ze w takiej
sytuacji powinien zbadac go lekarz, szczególnie ze dziecko skarzyło się na bół
głowy. Syna zadzwonił do mnie z komórki, wyszłam z pracy by go odebrać i
zaprowadzić na badanie. Kiedy byłam już w drodze do szkoły skontaktowała się ze
mną wychowawczyni. Na zebraniu podawałam numer tel. do pracy, jest wpisany w
dzienniku. Mam w zwiazku z tym pytanie, czy szkoła nie dopuściła się
zaniedbania? Dla mnie jest ono ewidentne, wysyłajac dziecko do szkoły wierzę, ze
zatrudnia ona kompetentnych pedagogów, którzy wiedzą jak reagowac w takich
sytuacjach. I że szkoła potrawi zabewnić dzieciom bezpieczeństwo.
Byłam w szkole na rozmowie z dyrektorem, ale on bagatelizuje sprawę, uważajac że
nic się nie stało i ze był to tylko nieszczęsliwy wypadek. Potem sugerował, ze
to na pewno jakieś porachunki pomiędzy chłopcami i ze do zdarzenia dosżło na
przerwie, ale na szczęscie słyszały to dwie nauczycielki, które gwałtownie
zaprotestowały. Własciwie to one jedne się tym przejęły i wychwawczyni.
Dowiedziłam się, że ciagu tego roku było już w szkole kilka wypadków, podobny
dwa tygodnie temu - chłopiec miał wiecej szczęścia skończyło się na potłuczonej
ręce.
Mój syn chodził do tej szkoły gdy była jeszcze podstawówką, teraz kończy tam
gimnazjum. Przez wszystkie te lata ani razu nie byłam wzywana do szkoły z powodu
jakichś wybryków czy chuligańskich incydentów. Natomiast sprawca wypadku to
zwykły chuligan, na porządku dziennym są takie zaczepki, a to rozerwana kurtka,
rozbite okulary itp itp... No i teraz rozbite zęby mojego dziecka:( Tamten
łobuz dopiero za pół roku skonczy 16-lat, jest nieletni z i z punktu widzenia
prawa niewiele można mu zrobić. Wiem też, ze nie mogę się na drodze sądowej
domagać żadnego zadośćuczynienia i odszkodowania od rodziców tamtego chłopca, bo
wypadek zdarzył się gdy nie był pod ich opieką. Boli mnie, że szkoła toleruje
takie wybryki i zwykłe bandyctwo, tuszuje to i nikt z tego tytułu nie ponosi
konsekwencji. Chłopakowi najwyżej obniżą zachowanie, a to dla niego żadna kara.
Wciąz nie rozumiem dlaczego mój syn ma płacić bólem, cierpieniem i ogromnym
stresem z powodu czyjejś głupoty czy zaniedbania. Przez prawie 16 lat dbałam o
jego zdrowie, uzębienie miał w idealnym stanie, bez żadnej plomby:( Żadne
pieniądze mu tego nie zrekompensują. Umówiłam się z matką tamtego chłopca, ale
zupełnie nie wiem co powinnam zrobić i co mam jej powiedzieć. Wzięłam ze szkoły
formularz do wypłaty odszkodowania, dostałam też od stomatologa coś w rodzaju
obdukcji z dokładnym opisem uszkodzeń i potwierdzeniem, ze przed wypadkiem te
zęby nie były leczone i że nie miały zmian próchnicowych. W szkole jest tez
karta syna z przeglądów stomatologicznych, więc to akurat nie jest trudno
sprawdzić.
Chcę by ktoś poniósł odpowiedzialność za to co się stało. Nie boję się presji
szkoły ani dyrektora, syn dobrze się uczy, nauczyciele i koledzy go lubią.
Jednak za swój łagodny chrakter zapłacił wysoką cenę. Wiem, ze powinnam się
cieszyć, ze nie skonczyło się na cięższych obrażeniach, ale w tej chwili żadne
to pocieszenie.
Nie wiem co powinnam zrobić, kogo zawiadomić? Policję, kuratorium? Lokalne
gazety? Moze gdy wokół tej sprawy zrobi się szum i uchroni to chociaż jedno
dziecko, to chyba warto.
Moze ktoś z Państwa spotkał się z podobną sytuacją i poradzi mi co powinnam zrobić.
Dziękuję i pozdrawiam
Iga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 07.01.05 08:28 Sasza
- 07.01.05 09:27 Roman G.
- 07.01.05 09:54 Robert Tomasik - praca
- 07.01.05 10:07 Roman G.
- 07.01.05 16:55 m.
- 07.01.05 19:15 Iga
- 07.01.05 20:05 m.
- 07.01.05 20:35 Iga
- 14.01.05 08:42 Adam Wysocki
- 14.01.05 08:47 Adam Wysocki
- 05.05.05 10:27 też poszkodowana
Najnowsze wątki z tej grupy
- Poszukiwania
- Re: NSA orzekł że jest przypadek gdy można odebrać obywatelstwo pomimo KRP-34.2
- Re: PO+ rząd obroni żołnierzy przed żandarmerią wojskową i BODNATURĄ dopiero po medialnych doniesieniach :-)
- Re: Premier D. Tusk (PO) dymisjonuje za brak ręcznego sterowania prokuratorami?
- Re: Ziobro "oskarżył" Bodnara i Tuska
- Re: Premier D. Tusk (PO) dymisjonuje za brak ręcznego sterowania prokuratorami?
- Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- Są afery
- Praca Marzeń: Europoseł / Europosłanka - Pobyt w hotelach Brukseli i Strasburga min. 5*, bilety lotnicze, dieta
- Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- Doreczanie pism przez komornika
- Posadzi się sąd i już
- 3 osoby z jednej rodziny zginęły na drodze
- Re: Mało? Dużo?
- Re: Mało? Dużo?
Najnowsze wątki
- 2024-06-08 Poszukiwania
- 2024-06-08 Re: NSA orzekł że jest przypadek gdy można odebrać obywatelstwo pomimo KRP-34.2
- 2024-06-07 Re: PO+ rząd obroni żołnierzy przed żandarmerią wojskową i BODNATURĄ dopiero po medialnych doniesieniach :-)
- 2024-06-07 Re: Premier D. Tusk (PO) dymisjonuje za brak ręcznego sterowania prokuratorami?
- 2024-06-07 Re: Ziobro "oskarżył" Bodnara i Tuska
- 2024-06-07 Re: Premier D. Tusk (PO) dymisjonuje za brak ręcznego sterowania prokuratorami?
- 2024-06-06 Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- 2024-06-06 Są afery
- 2024-06-06 Praca Marzeń: Europoseł / Europosłanka - Pobyt w hotelach Brukseli i Strasburga min. 5*, bilety lotnicze, dieta
- 2024-06-06 Re: Neosędzia w składzie orzekającym nie jest bezwzględnym powodem do kasacji [SN]
- 2024-06-05 Doreczanie pism przez komornika
- 2024-06-05 Posadzi się sąd i już
- 2024-06-04 3 osoby z jednej rodziny zginęły na drodze
- 2024-06-04 Re: Mało? Dużo?
- 2024-06-04 Re: Mało? Dużo?