eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wielki problem, prosze o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-04-25 15:52:30
    Temat: Wielki problem, prosze o pomoc
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl>

    Witam,

    Bardzo prosze poswiecic mi 5 min, jestem zalamany i nie mam do kogo sie
    zwrocic o pomoc :(

    Nigdy nie bylem karany, nigdy nikomu nie zawinilem. Ponad rok temu zawitala
    w moje progi z nakazem policja, zarekwirowala mi komputer. Oskarzono mnie o
    przestepstwo z artykulu 270 § 2 (falszerstwo). Byla to pierdola, jedna
    wydrukowana pieczatka, bylem mlody i glupi. Przyznalem sie do wszystkiego.
    Bylo kilka przesluchan itd. Kilka miesiecy temu zakonczono sledztwo i
    dochodzenie, zostal mi postawiony powyzszy zarzut. Sprawa lezy w sadzie juz
    kilka miesiecy, termin do tej pory jeszcze nie ustalony.

    Kilka dni temu dostalem wezwanie na policje w charakterze podejrzanego w
    niby innej sprawie (sygnatura akt z tego roku). Okazuje sie ze policja
    rozpoczela dochodzenie w sprawie artykulu 278 §2, cytuje : "kto bez zgody
    osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia
    korzyści majątkowej...". Z tego co sie dowiedzialem sprawa ta dotyczy
    zawartosci mojego zarekwirowanego komputera. Mam kilka pytan, prosze o
    odpowiedz, o pomoc. Kompletnie sie zalamalem, chca ze mnie zrobic
    recydywiste, mysle juz o samobojstwie :(

    1. Czy jest to dzialanie zgodne z prawem? Tj. dlaczego podczas pierwszego
    dochodzenia nie postawiono mi 2 zarzutow? Czy to jest recydywa? Policja sie
    na mnie uwziela?

    2. Podczas przeszukania nie znaleziono u mnie w mieszkaniu zadnych pirackich
    plyt, moj komputer nie posiada nawet nagrywarki. Czy wobec tego ma
    zastosowanie powyzszy artykul, przeciez nie osiagnalem z tego powodu zadnych
    korzysci majatkowych?

    3. Myslalem o tym co powiedziec na przesluchaniu, czy gdybym zeznal ze
    programy ktore sa na moim komputerze nie instalowalem i nie kopiowalem, a
    zrobil to np. serwisant z ogloszenia, a za usluge zaplacilem np. 50 zl, czy
    moze to moze mi pomoc? Jak moge sie bronic? Wiem ze przytakujac wersji
    policji moge tylko pogorszyc sprawe.

    4. Po jakim czasie od skierowania sprawy przez prokuratora do sadu, sad
    powinien wyznaczyc date rozprawy? Czekam kilka miesiecy, juz chyba pol roku.
    Czy moze to miec zwiazek z ta nowa sprawa?

    Blagam o pomoc!
    Pozdrawiam!



  • 2. Data: 2004-04-25 22:03:38
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c6gmua$c99$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > 1. Czy jest to dzialanie zgodne z prawem? Tj. dlaczego podczas
    pierwszego
    > dochodzenia nie postawiono mi 2 zarzutow? Czy to jest recydywa? Policja
    sie
    > na mnie uwziela?

    Bo nie mieli wniosku o ściganie, a bez tego ani rusz. Wyłączyli materiały
    do osobnego prowadzenia. Recydywa to nie jest, bo recydywę liczy się od
    odbycia kary. czyli jakbyś ukradł po odsiadce.
    >
    > 2. Podczas przeszukania nie znaleziono u mnie w mieszkaniu zadnych
    pirackich
    > plyt, moj komputer nie posiada nawet nagrywarki. Czy wobec tego ma
    > zastosowanie powyzszy artykul, przeciez nie osiagnalem z tego powodu
    zadnych
    > korzysci majatkowych?

    No ale nie masz licencji na te programy. Przejrzyj grupę do tyłu, a
    znajdziesz kilka lekarstw na Twoje problemy.
    >
    > 3. Myslalem o tym co powiedziec na przesluchaniu, czy gdybym zeznal ze
    > programy ktore sa na moim komputerze nie instalowalem i nie kopiowalem,
    a
    > zrobil to np. serwisant z ogloszenia, a za usluge zaplacilem np. 50 zl,
    czy
    > moze to moze mi pomoc? Jak moge sie bronic? Wiem ze przytakujac wersji
    > policji moge tylko pogorszyc sprawe.

    Odpowiedź jak wyżej.
    >
    > 4. Po jakim czasie od skierowania sprawy przez prokuratora do sadu, sad
    > powinien wyznaczyc date rozprawy? Czekam kilka miesiecy, juz chyba pol
    roku.
    > Czy moze to miec zwiazek z ta nowa sprawa?

    Bywa i bardzo długo. W praktyce kilka miesięcy.


  • 3. Data: 2004-04-26 07:43:06
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl>

    > No ale nie masz licencji na te programy. Przejrzyj grupę do tyłu, a
    > znajdziesz kilka lekarstw na Twoje problemy.

    Witam,

    Spedzilem kilka godzin na google, oto co znalazlem.

    Zazwyczaj w sprawach nieswiadomych piratow stosuje sie artykul 293 (291 i
    292) kk. Artykuly te mowia o przestepstwie jakim jest nabycie programu
    komputerowego lub pomaga w jego zbyciu.

    Cytuje za rzeczpospolita : "Problem jednak w tym, ze to przyjecie trzeba
    bedzie przed sadem udowodnic. Sam bowiem fakt posiadania czy nawet
    korzystania z nielicencjonowanego oprogramowania nie jest bowiem w Polsce
    karalny".

    W moim przypadku gdy nie znaleziono u mnie w domu zadnych pirackich plyt,
    nie moze chyba byc mowy o nabyciu lub zbyciu jakiegos programu. Oprocz tego
    to organ scigania musi udowodnic ze program zostal przeze mnie nabyty.
    Sciagniecie programu z internetu jest jednym ze sposobow nabycia programu i
    karany tak samo jak kupienie go od pirata. Nie wiem czy dobrze to
    zrozumialem, ale zeby powalic ten artykul wystarczy zaprzec sie ze nie wiem
    skad te programy, ja ich nie instalowalem, one tam byly, nie wiem skad?
    Istnieje mozliwosc zeby udowodnic ze sciagnalem dany program z sieci?

    Teraz wrocmy do artykulu 278 § 2 o ktory jestem podejrzany i mam sie stawic
    na przesluchanie. Z tego co znalazlem, zwrot "osiagniecia korzysci
    majatkowej" uzyty w tym artykule rozumiany jest jednoznacznie z kopiowanie
    oprogramowania. Jesli nie posiadam nagrywarki, nie znaleziono u mnie zadnych
    pirackich plyt, nigdy nikomu nie sprzedalem pirackiego programu, ten artykul
    mnie nie dotyczy. Czy dobrze to zrozumialem?


    Podsumowujac :

    Primo, jesli nie chce miec kolejnych klopotow, nie moge powiedziec ze
    programy zainstalowane na moim komputerze zakupilem od kogokolwiek, ani tez
    nie sciagnalem je z internetu, nalezy sie wyprzec niewiedza skad sie one u
    mnie wziely (zaprzec calkowicie ze nie wiem skad to jest), a to organ
    scigania czyli policja powinna jednoznacznie ustalic popierajac sie
    niezbitym dowodem, a nie poszlaka czyli np. zainstalowana kazzaa.

    Secundo, art 278 § 2, wskazuje jednoznacznie na przestepstwo kopiowania i
    obrocie nielegalnymi programami. Nie posiadam zadnych nielegalnych plyt z
    programami, nie posiadam nagrywarki, nigdy nikomu zadnego programu w zadnej
    formie nie sprzedalem, tak wiec uzycie tego artykulu jest bezzasadne.

    Prosze o komentarz, moze jeszcze jakis pomys? Czy dobrze rozumuje?
    Pozdrawiam!


    Art. 291 § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub
    pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia,
    podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

    Art. 292 § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności
    powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu
    zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub
    pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
    pozbawienia wolności do lat 2.

    Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
    podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

    Art. 278 § 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej
    uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.



  • 4. Data: 2004-04-26 20:13:08
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c6ieor$f4q$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Sądy różnie do tego podchodzą. A mnie z pewnych względów jest niewygodnie
    pouczać, jak można się tłumaczyć. osobiście ściganie nielegalnego
    oprogramowania w prywatnych komputerach uważam za bezsens i wojnę z
    wiatrakami. Nie wiem, czy znalazł by się ten, kto "pierwszy rzuci
    kamieniem" (Biblia). Ale to moje prywatne zdanie na ten temat.

    W praktyce problem wygenerowało to sfałszowanie dokumentu przez Ciebie.
    powołali biegłego i między innymi wykazał, ze masz takie to a takie
    programy zainstalowane. Poszukaj dobrze, bo z tego co piszesz, to jest
    proste wyjście.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1