Załóżmy, że istnieje umowa sprzed ponad 5 lat, dot. sprzedaży 1/2
samochodu (współwłasność) właścicelowi drugiej połówki.
Jest papier, podpisy sprzedającego i kupujacego.
Ale:
Umowa nie została zgłoszona do Urzędu Skarbowego a sprzedający zmarł.
US twierdzi, że obecnie nie może pobrać podatku, gdyż należność
jest już przedawniona (>5 lat). Chciałbym się upewnić, czy:
1) taka umowa jest ważna, bez względu na niezapłacenie podatku?
2) Urząd Komunikacji powinien uwzględnić taką umowę i zarejestrować
pojazd w całości na drugiego właściciela, mimo braku świstka z US?

--
Jakub Witkowski
z domeny gts /kropka/ pl

do góry

Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
wiadomości news:draqfe$2iia$1@news2.ipartners.pl...

> jest już przedawniona (>5 lat). Chciałbym się upewnić, czy:
> 1) taka umowa jest ważna, bez względu na niezapłacenie podatku?

Jest.

> 2) Urząd Komunikacji powinien uwzględnić taką umowę i zarejestrować
> pojazd w całości na drugiego właściciela, mimo braku świstka z US?

A co to UK interesuje? A jeśli rzeczywiście interesuje to niech Ci US da
jakiś kwit, że zobowiązanie podatkowe się przedawniło.

do góry

Heming [###heming@wytnij_to.gazeta.pl.###] napisał:

> A co to UK interesuje? A jeśli rzeczywiście interesuje to niech Ci
US da
> jakiś kwit, że zobowiązanie podatkowe się przedawniło.

Interesuje ich. Urząd skarbowy musi wydać decyzje o umorzeniu opłaty
skarbowej z powodu przedawnienia.

do góry

Jakub Witkowski napisał(a):

[ciach ...]

A art. 270 kk czytałeś? Nie kombinuj.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."

do góry

Johnson wrote:
> Jakub Witkowski napisał(a):
>
> [ciach ...]
>
> A art. 270 kk czytałeś? Nie kombinuj.

Radzisz zakładać sprawę o podział 1/2 samochodu, co do którego mam
wątpliwości czy w ogóle wart jest więcej niż zero? Wątpię czy trafi
się "amator", który da więcej, niż wart jest mój czas potrzebny
na załatwienie sprawy...

--
Jakub Witkowski
z domeny gts /kropka/ pl

do góry

Jakub Witkowski napisał(a):

>
> Radzisz zakładać sprawę o podział 1/2 samochodu, co do którego mam
> wątpliwości czy w ogóle wart jest więcej niż zero? Wątpię czy trafi
> się "amator", który da więcej, niż wart jest mój czas potrzebny
> na załatwienie sprawy...
>

Radzę ci tylko nie podrabiać zamarłego dziadka (rzekomej z nim umowy).
I wcale nie radzę zakładać żadnej sprawy, tylko dogadać się ze
spadkobiercami.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."

do góry