Witam,

Pytanie to pojawilo sie kiedys na grupie, ale bez odpowiedzi/albo ja nie
potrawie szukac... Dostalem dzis zawiadomienie o 'wszczeciu postepowania w
mojej sprawie w zwiazku z informacja Powiatowej Komisji Lekarskiej o
stwierdzeniu u poborowego schorzenia, ktore moze wplynac na ograniczenie
uprawnien do prowadzenia pojazdow'. Oczywiscie, zostalem wezwany do
Wydzialu Komunikacji celem zapoznania sie z dokumentacja... ale to w
poniedzialek.

Podczas rejestracji przedpoborowej przydzielono mi kat. E (niezdolny do
czynnej sluzby wojskowej). Prawo jazdy mam juz od ponad roku - w kazdym
razie, dostalem je na dlugo przed stawieniem się przed komisja wojskowa.
Czy mozna cofnac uprawnienia do kierowania pojazdow, kiedy wczesniej
przyznano, ze jestem _zdolny_ do ich prowadzenia? Wczesniejsza komisja
lekarska (przed egzaminem na prawo jazdy) przyznala mi bezterminowe prawo
jazdy kat. B; gdzie w slowie _bezterminowe_ mowa o tym, ze mozna je cofnac
po roku ze wzgledu na stan zdrowia - ktory ani odrobine sie nie zmienil?

Czy powinienem sie juz zaczac bac, ze odbiora mi prawo jazdy? Slyszalem ze
poborowi, ktorzy nie zdawali jeszcze egzaminu na prawo jazdy, otrzymuja
podobne listy w przypadku jesli otrzymaja kat. D i E; z tym ze tam mowa
jest o tym, ze nie maja sie nawet co brac za zdawanie egzaminu - i to jest
calkiem logiczne; ale ja jestem juz _po_ komisji lekarskiej, ktora uznala
mnie za zdolnego do jazdy. W czym druga (wojskowa) jest wazniejsza od
poprzedniej? Moja wada wzroku sie nie zmienila, komisje poborowa dodatkowo
postraszylem jedynie blizna pooperacyjna... swoja droga smiechu warte, ze
nie obchodzi ich powod operacji tylko sama obecnosc blizny = kat. E.

Mam sie nie przejmowac, czy nastawic na dlugie boje z urzedem i ew.
ponowne stawienie sie na komisje lekarska? Ktoś z grupowiczow doswiadczyl
tego na wlasne skorze? Jak taka procedura wyglada i czy sa realne szanse,
ze prawa jazdy nie strace/zaraz odzyskam?

Pozdrawiam,
Witek

PS. To co wlasciwie oznacza slowo _bezterminowe_? Kiedy mozna je cofnac?

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

>
> Mam sie nie przejmowac, czy nastawic na dlugie boje z urzedem i ew.
> ponowne stawienie sie na komisje lekarska? Ktoś z grupowiczow doswiadczyl
> tego na wlasne skorze? Jak taka procedura wyglada i czy sa realne szanse,
> ze prawa jazdy nie strace/zaraz odzyskam?
>
> Pozdrawiam,
> Witek

moj kumpel tez kombinowal i mu zabrali prawko wiec lepiej odsluzyc swoje :)

z tego co sie orientuje jezeli dali Ci E ze wzgledu na problemy z glowa to
na bank mozesz sie pozegnac z prawkiem

przykre :(

do góry

> z tego co sie orientuje jezeli dali Ci E ze wzgledu na problemy z
> glowa to na bank mozesz sie pozegnac z prawkiem
>
> przykre :(

Dlaczego przykre?? To bardzo logiczne, osobiście nie chciałbym żeby ktoś kto
ma problemy, jak to piszesz "z głową" wjechał mi w auto lub przejechał moje
dzieci , i jeszcze tłumaczył się że ma problemy "z głową" czy padaczkę, czy
co tam..
Generalnie wiem o co chodzi ale kombinować też trzeba "z głową" i chorować
na takie coś co nie powoduje takich konsekwencji..
Co do odebrania prawa jazdy ze względu na stan zdrowia danego bezterminowo
to oczywiście mogą ci je w każdej chwili obebrać jeśli urząd uzna że stan
zdrowia pogorszył się od badania na prawko do chwili obecnej (a wg urzędu
pogorszył się bo dostali takie info z WKU na którym to pewnie byłeś już
konający ;-) ), bezterminowo w tym wypadku oznacza że jeśli nie zajdą inne
przesłanki to nie musisz co jakiś czas odnawiać np. badań lekarskich (słaby
wzrok itp.)..
Jeśli "bezterminowo" znaczyłoby "dożywotnio" to wg Twojej logiki za jazdę po
pijanemu powinni ucinać głowę ;-) bo tylko tak możnaby zabrać prawo
jazdy..Napisz na co w WKU się uskarżałeś to może coś się wymyśli..

Pozdr
Art

do góry

On 2007-06-08 23:11, ~ wrote:
> Witam,
>
> Pytanie to pojawilo sie kiedys na grupie, ale bez odpowiedzi/albo ja nie
> potrawie szukac... Dostalem dzis zawiadomienie o 'wszczeciu postepowania
> w mojej sprawie w zwiazku z informacja Powiatowej Komisji Lekarskiej o
> stwierdzeniu u poborowego schorzenia, ktore moze wplynac na ograniczenie
> uprawnien do prowadzenia pojazdow'. Oczywiscie, zostalem wezwany do
> Wydzialu Komunikacji celem zapoznania sie z dokumentacja... ale to w
> poniedzialek.
>
> Mam sie nie przejmowac, czy nastawic na dlugie boje z urzedem i ew.
> ponowne stawienie sie na komisje lekarska? Ktoś z grupowiczow
> doswiadczyl tego na wlasne skorze? Jak taka procedura wyglada i czy sa
> realne szanse, ze prawa jazdy nie strace/zaraz odzyskam?

Nie przejmuj się. Prawo jazdy cofnąć mogą dopiero po przeprowadzeniu
badań lekarskich. Tymczasem na podstawie decyzji o przyznaniu kategorii
E i wskazanych przepisów sprawdź na jakiej podstawie przyznali Ci taką
kategorię (jaka choroba spowodowała kategorię E)
http://www.nettax.com.pl/serwis/publikatory/du/2004/
Nr151/poz.1595/zal2a.htm
Jak trzeba być zdrowym do prawa jazdy zobaczysz tu:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0015.htm
z porównania obu rozporządzeń będziesz wiedział, czy utracisz prawo
jazdy czy nie.

--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)

do góry

~ wrote:

> Podczas rejestracji przedpoborowej przydzielono mi kat. E (niezdolny do
> czynnej sluzby wojskowej). Prawo jazdy mam juz od ponad roku - w kazdym
> razie, dostalem je na dlugo przed stawieniem się przed komisja wojskowa.

Pytanie zasadnicze: dlaczego konkretnie dostałeś taką kategorię?

Te skurwysyny mszczą się na ludziach, którzy wymigali się od
"zaszczanego obowiązku" i robią takie numery, że donoszą w różne
miejsca, gdzie może to ludziom zaszkodzić...

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:629rj4-buc.ln1@ncc1701.lechistan.com...
| Pytanie zasadnicze: dlaczego konkretnie dostałeś taką kategorię?
|
| Te skurwysyny mszczą się na ludziach, którzy wymigali się od
| "zaszczanego obowiązku" i robią takie numery, że donoszą w różne
| miejsca, gdzie może to ludziom zaszkodzić...

Dlaczego mszczą się?
Przecież jeżeli przed komisją wojskową staje chorowity młody człowiek i
ochoczo melduje o wszelakich dysfunkcjach swego organizmu to może faktycznie
nie powinien prowadzic pojazdów mechanicznych.
Komisja przecież nie zakłada z góry że człowiek ten jest cwanym symulantem -
ona przydzielając E stwierdza że jest faktycznie ciężko chory.

Do twórcy wątku - to że wczesnie byłeś zdolny do prowadzenia pojazdów nie
oznacza że jesteś zdolny teraz. Przecież twój stan zdrowia gwałtownie się
pogorszył - komisja lekarska wszak nie daje E bez powodu.

A teraz podstawa prawna - PORD

ART 122 . 1. Badaniu lekarskiemu przeprowadzanemu w celu stwierdzenia
istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem
podlegają:
4) kierujący pojazdem skierowany decyzją kierownika rejonowego urzędu
rządowej administracji ogólnej w przypadkach nasuwających zastrzeżenia co do
stanu zdrowia,

Czyli nie mogą odebrac prawa jazdy - moą skierować na badania.

do góry

On Sat, 09 Jun 2007 20:44:35 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

>Pytanie zasadnicze: dlaczego konkretnie dostałeś taką kategorię?

to jest bardzo dobre pytanie, poniewaz z powodu stanu zdrowia
uniemozliwiajacego sluzbe najczesciej dostaje sie D, na zasadzie
"-10 na kazdym oku? w razie wojny zdolny do walki z czolgami".

pozdarwiam,
Cyb

do góry

Paweł Ubysz wrote:


> Komisja przecież nie zakłada z góry że człowiek ten jest cwanym
> symulantem - ona przydzielając E stwierdza że jest faktycznie ciężko
> chory.

To durnie w tej komisji w takim razie.

do góry

Użytkownik "d852" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości >> Komisja
przecież nie zakłada z góry że człowiek ten jest cwanym symulantem - ona
> przydzielając E stwierdza że jest faktycznie ciężko chory.
> To durnie w tej komisji w takim razie.
Dlaczego od razu przypisujesz komisji głupotę ? Może autor wątku jest
faktycznie chory i sam nie wie o tym. Badania na prawo jazdy są bardzo
rzadko wykonywane dobrze, zazwyczaj tylko po łebkach: zdrowy ? - zdrowy,
widzisz ? -widzę, rachunek i do domu.
ZiPi

do góry

Dnia 09-06-2007 o 13:30:59 Przemysław Płaskowicki
<p...@p...name> napisał(a):

> Tymczasem na podstawie decyzji o przyznaniu kategorii E i wskazanych
> przepisów sprawdź na jakiej podstawie przyznali Ci taką kategorię (jaka
> choroba spowodowała kategorię E)
> http://www.nettax.com.pl/serwis/publikatory/du/2004/
Nr151/poz.1595/zal2a.htm
> Jak trzeba być zdrowym do prawa jazdy zobaczysz tu:
> http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0015.htm
> z porównania obu rozporządzeń będziesz wiedział, czy utracisz prawo
> jazdy czy nie.

Dziekuje.
Podpadam pod paragraf 3p1; 13p1 i 62p5 - o ktorym calkiem zapomnialem, a
ktory zadecydowal o kat. E; w zyciu bym nie pomyslal ze moge miec przez to
teraz problemy z prawem jazdy.

"Do § 62-65 Rozpoznanie wymaga potwierdzenia odpowiednią dokumentacją
medyczną lub badaniami specjalistycznymi." - przedstawiona 'dokumentacja'
to wypisy ze szpitala z 88' i 95' roku, w ktorym stwierdzono (choc w
zasadzie to tylko przypuszczano), porazenie splotu barkowego. Po ktorym
dzisiaj, po juz 3 operacjach, nie ma sladu.

I wlasnie caly szkopul w tym, ze oznak tego 'porazenia splotu' nie
zauwazylibyscie gapiac sie na mnie godzinami... "ograniczenie ruchów
palców rąk lub ich przykurcz upośledzające chwyt" (§81 p 6), na to bym sie
dzisiaj w ostatecznosci zgodzil. Pod sam §62p5 podpadalem, musze przyznac,
ale 19 lat temu. Nie pomyslalem, ze warto sie odwolywac od kat. E... teraz
juz chyba za pozno, prawda?

Na komisji wojskowej pokazalem papierek, zrobilem smutna mine, przyznalem
ze owo porazenie mialem i przez rok cieszylem sie blogim spokojem (jestem
zdrowy, ale bylem _b.chory_). Przed egzaminem na prawo jazdy tez pokazalem
wypis ze szpitala, ale pokazalem tez i reke - udowadniajac bez trudu, ze
nie ma podstaw zeby robic ze mnie kaleke (bylem co prawda chory, ale juz
jestem _zdrow_ jak ryba).
Jedyna roznica, to to ze raz mialem do czynienia z mila pania doktor,
gdzie chcialem wypasc jak najlepiej; a przed komisja z WKU stawilem sie z
zupelnie innym zamiarem... nie wiem, moze sie i 'migam od wojska', ale to
na pewno nie znaczy, ze zaraz pozabijam was wszystkich na drodze. Nie
sklamalem przed ani jedna komisja, ani tez niczego nie ukrylem, po prostu
nie zalezalo mi na wojskowej kat. A tak jak na prawie jazdy i dalem to
komisjom wyraznie do zrozumienia - sumienie mam czyste, a problemow z
glowa, jak to ktorys kolega tu wspomnial, nie udawalem (; //chociaz
tlumacze sie jak winny//

Pozostaje mi miec nadzieje, ze trafie na komisje lekarska, ktora bardziej
niz na dokumenty bedzie patrzyla na stan obecny... jak nie, to chyba
przekonaja sie na wlasnej skorze jakie to /znaczne niedowłady/ mam :p

Mysle, ze bede potrafil udowodnic swoja zdolnosc do kierowania, boje sie
tylko ile to moze teraz potrwac - zabiora mi prawo jazdy, a ja bede sie
staral o jego odzyskanie; czy od razu zaczne walke, zeby nikt mi go nie
odbierali, jak to wyglada? no i ile mnie to moze kosztowac... nerwow, bo
badanie lekarskie to wiem, ze do 200zl - ktorych nikt pewnie mi nie zwroci
(;

Pozdrawiam, Witek




--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry