eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-11-06 17:34:21
    Temat: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: "Rauf" <r...@N...SPAM.ME.poczta.onet.pl>

    Witam,



    Czy sa jakies ograniczania maksymalnej kwoty jaka pracodawca moze narzucic w
    umowie o zakazie konkurencji ktora to kwote pracownik ma zaplacic za
    swiadome zlamanie tej ze umowy podczas trwania stosunku pracy ?



    Moj pracodawca przedstail mi umowe w ktorej widnieje suma 350 000 zl z
    zlamanie tej ze umowy. Wydaje mi sie ze nie jest to mozliwe i z tego co
    poczytalem kwota odszkodowania powinna byc wymierna do szkody poniesionej
    przez pracodawce (jezeli bylo to swiadome zlamanie umowy) natomiast w
    przypadku nieswiadomego zlamania tej ze umowy maksymalna kwota to wysokosc 3
    miesiecznej pensji. - czy dobrze to interpretuje ?



    Jak taka umowa ma zastosowanie po zakonczeniu umowy o prace - czy moge
    podjac prace w przedsiebiorstwie o konktorencyjnej dzialanosci ? -
    oczywiscie nie ujawniając nabytej wczesniej wiedzy - przez jakis okres ?



    I jeszcze jedno pytanie - jak wyglada sprawa udowadniania winy ? Nie wiem
    czy dobrze zrozumialem ale w przypadku zaistnienia sytuacji spornej
    paradoksalnie to pracownik musi udowodnic swoja niewinnosc.



    Bardzo prosze o odpowiedz ponieważ kwota 350 000 jest horendalnie wysoka. a
    moje stanowisko jest o tyle niefortunne ze moge przypadkowo wyjawic jakas
    'tajemnice'



    Pozdrawiam Rauf



  • 2. Data: 2004-11-06 21:43:52
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: stern <s...@p...net.pl>

    Rauf wrote:

    > Witam,
    >
    >
    >
    > Czy sa jakies ograniczania maksymalnej kwoty jaka pracodawca moze narzucic
    > w
    > umowie o zakazie konkurencji ktora to kwote pracownik ma zaplacic za
    > swiadome zlamanie tej ze umowy podczas trwania stosunku pracy ?

    kojarzy mi się wyrok SN, w którym powiedziano, że tak kwota winna m.in jakoś
    odnosić się do zarobków, typu: jeśli komuś płacimy 824 zł, to nie żądajmy
    od niego kilkunastu tysięcy za złamanie zakazu.
    Bo albo ktoś jest cenny i płaci mu się dużo, albo nie jest i wtedy nie można
    żądać od niego nie wiadomo ile.


    > Moj pracodawca przedstail mi umowe w ktorej widnieje suma 350 000 zl z
    > zlamanie tej ze umowy. Wydaje mi sie ze nie jest to mozliwe i z tego co
    > poczytalem kwota odszkodowania powinna byc wymierna do szkody poniesionej
    > przez pracodawce (jezeli bylo to swiadome zlamanie umowy) natomiast w
    > przypadku nieswiadomego zlamania tej ze umowy maksymalna kwota to wysokosc
    > 3 miesiecznej pensji. - czy dobrze to interpretuje ?

    hmmmm,
    to masz tam zapisana karę umowną czy odszkodowanie?
    to pierwsze masz płacić, kiedy zajdzie zdarzenie przewidziane umową, (chyba
    że zażądasz w sądzie obniżenia kary z uwagi na rażącą niewspółmierność
    bodajże, przy tym drugim pracodawca winien udowodnić i zdazrzenie i
    wysokość powstałej szkody.

    > Jak taka umowa ma zastosowanie po zakonczeniu umowy o prace - czy moge
    > podjac prace w przedsiebiorstwie o konktorencyjnej dzialanosci ? -
    > oczywiscie nie ujawniając nabytej wczesniej wiedzy - przez jakis okres ?

    SOP#1 :)


    --
    Hint:
    w adresie e-mail jest za dużo kropek :)


  • 3. Data: 2004-11-07 09:24:33
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: "Karzel Reakcji" <k...@r...pl>

    Użytkownik "Rauf" <r...@N...SPAM.ME.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cmj1uj$anc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    > Czy sa jakies ograniczania maksymalnej kwoty jaka pracodawca moze narzucic
    w
    > umowie o zakazie konkurencji ktora to kwote pracownik ma zaplacic za
    > swiadome zlamanie tej ze umowy podczas trwania stosunku pracy ?
    >
    > Moj pracodawca przedstail mi umowe w ktorej widnieje suma 350 000 zl z
    > zlamanie tej ze umowy.

    Nie przejmuj się tymi umowami. Zgodnie z tym że każdy człowiek ma prawo do
    pracy, takie umowy są NIELEGALNE!
    Oni powinni w inny sposób Ciebie motywować abyś nie musiał iść do
    konkurencji dorabiać do ich zasranej pensji jaką ci płacą.
    To jest po pierwsze. Po drugie używanie bata na pracownika w postaci np.
    takiej umowy nie doprowadzi do rozwoju firmy, ale do jej upadku.

    Chyba byłbys głupi jakbyś im zapłacił :)))

    Zapluty Karzeł Reakcji




  • 4. Data: 2004-11-07 10:07:41
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>

    Dnia Sun, 7 Nov 2004 10:24:33 +0100, Karzel Reakcji <k...@r...pl>
    napisał:

    > U?ytkownik "Rauf" <r...@N...SPAM.ME.poczta.onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:cmj1uj$anc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >> Witam,
    >> Czy sa jakies ograniczania maksymalnej kwoty jaka pracodawca moze
    >> narzucic
    > w
    >> umowie o zakazie konkurencji ktora to kwote pracownik ma zaplacic za
    >> swiadome zlamanie tej ze umowy podczas trwania stosunku pracy ?
    >>
    >> Moj pracodawca przedstail mi umowe w ktorej widnieje suma 350 000 zl z
    >> zlamanie tej ze umowy.
    >
    [ciach bzdury]

    Commandante,
    Wiem że nienawidzisz Żydów bo razem z pedałami, masonami i SLD wywożą w
    walizkach nasz kraj do Izraela ale to jest grupa .prawo, i zadawane są
    pytania o konkretnie obowiązujące przepisy. Rozumiem też , że rodzice
    sprawili ci internet żebyś nie zostawał w tyle... chwała im za to. A mnie
    pozostaje tylko polecić ci modlitwę Sw. Augustyna: "Boże otwóż me oczy bym
    wiedział kiedy mam milczeć".

    --
    Falkenstein
    Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!


  • 5. Data: 2004-11-07 11:14:07
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: "Rauf" <r...@N...SPAM.ME.poczta.onet.pl>

    > kojarzy mi się wyrok SN, w którym powiedziano, że tak kwota winna m.in
    jakoś
    > odnosić się do zarobków, typu: jeśli komuś płacimy 824 zł, to nie żądajmy
    > od niego kilkunastu tysięcy za złamanie zakazu.
    > Bo albo ktoś jest cenny i płaci mu się dużo, albo nie jest i wtedy nie
    można
    > żądać od niego nie wiadomo ile.


    No wlasnie mi sie tez tak wydawalo jest jednak inaczej ja nei zarabiam 20
    000 miesiecznie zeby potem zaplacic 350 000 pracodawcy dlatego tez mam
    watpliwosci co do kwoty i czy nie ma jakiegos max.


    > hmmmm,
    > to masz tam zapisana karę umowną czy odszkodowanie?

    mam napisane:
    "W razie niedotrzymania postanowien nieniejszej umowy Pracownik placi kare
    umowna w wysokosci 350 000 z;"


    > to pierwsze masz płacić, kiedy zajdzie zdarzenie przewidziane umową,
    (chyba
    > że zażądasz w sądzie obniżenia kary z uwagi na rażącą niewspółmierność
    > bodajże, przy tym drugim pracodawca winien udowodnić i zdazrzenie i
    > wysokość powstałej szkody.


    Znalazlem zapis ze:
    (Odpowiedzialnosc materialna pracownikow art 114 - 122 k.p.)

    "Taka odpowiedzialnosc charakteryzuje sie tym, ze to pracownik musi
    udowodnic, że jest niewinny, pracodawca bowiem nie musi udowaniac winy
    pracownika, ktory jego zdaniem naruszyl postanownia umowy"

    Taki zapis powoduje raczej ze zawsze moga zrobic co im sie podoba



  • 6. Data: 2004-11-07 16:00:00
    Temat: Re: Umowa o zakazie konkurencji - kilka pytan
    Od: "Karzel Reakcji" <k...@r...pl>

    Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:opsg3ae3zmmg13b0@kura4m98.it-net.pl...
    > Dnia Sun, 7 Nov 2004 10:24:33 +0100, Karzel Reakcji <k...@r...pl>
    > napisał:
    > Commandante,
    > Wiem że nienawidzisz Żydów bo razem z pedałami, masonami i SLD wywożą w
    > walizkach nasz kraj do Izraela

    Dobrze, że to dostrzegłeś. Ja w sumie nic do Żydów nie mam. Nie jestem
    rasistą, tylko niech nas przestaną okradać przyjmując nielegalnie wywożone z
    Polski pieniądze.

    > ale to jest grupa .prawo,

    Jakie tu masz w tym kraju prawo? Banda przekupnych dupków, którzy ustalają
    jakieś durne przepisy pod swoje grube dupska.

    > i zadawane są
    > pytania o konkretnie obowiązujące przepisy.

    O jakich ty przepisach mówisz? O tych co zezwalają na mordowanie młodzieży
    przez hitlersynów z policji- polskiego gestapo i innych tego typu
    przepisach, które zezwalają na upokarzanie Polaków zatrudnianych przez
    oszustów, którzy się na złodziejstwie nachapali?

    W dupie mam takie wasze prawo. Jakie prawo, takie moje posty.
    Zróbcie normalne prawo dla ludzi.

    > Sw. Augustyna: "Boże otwóż me oczy bym
    > wiedział kiedy mam milczeć".

    Czy ten Augustyn też był z Izraela jak cała wasza religia?

    > Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!

    No! otóż to!
    Dopóki sprawiedliwość będzie można znaleźć tylko w encyklopedii będzie
    istniała konieczność likwidowania skurwysynów twojego pokroju takich jak np.
    Hussein.

    Zapluty Karzeł Reakcji



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1