Witam,

Znajoma wynajmuje lokal, w którym prowadzi sklep (juz od dluzszego
czasu). Jakiś czas temu dom, w którym prowadzila ten sklep zostal oddany
w rece dawnych wlascicieli. Zostala podpisana umowa najmu na 2 lata z
zapisem, że co miesiąc będzie wystawiana faktura dla najemcy na kwotę
około 1000 zł tytułem czynszu za lokal.

Teraz przyszla do mojej znajomej owa wlascicielka z propozycja zmiany
oplaty i wystawioną nową fakturą, na której widniala ta suma + vat.

Zaczęła tłumaczyć, że poprzednio to było darowane z dobrego serca i w
ogóle, a teraz jest ciężka sytuacja i musi płacić tę sumę + vat. Dała
znajomej 14 dni na zapłatę, a jeśli nie zapłaci to wymówi jej umowe o
najem, z efektem natychmiastowy ze względu na "rażące naruszenie umowy".

Wg. mnie jeżeli umowa opiewała na sumę do zapłaty to była to suma brutto
i wynajmujący nie może sobie tak jednostronnie zmienić wysokości opłaty.
A jeżeli to robi to jest to zerwanie warunków umowy z jego strony.

Znajoma nie bardzo wie co ma teraz zrobić. Czy w tej sytuacji
wynajmujący ma prawo podwyższyć czynsz? i ewentualnie wymówić lokal?

pozdrawiam
Kuba