eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o dzieło
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2005-02-18 12:58:55
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Herbi <x...@a...pl>

    Dnia 18 lut o godzinie 13:59, na pl.soc.prawo, ideogram napisał(a):

    > Witam wszystkich serdecznie i grzecznie pytam, jak wyglądają w tym
    > momencie uregulowania prawne tyczące się zleceń na umowę o dzieło?


    Grzecznie odpowiadamy /ROTFL/
    Albo dzieło albo zlecenie.


    > Ile takich zleceń można przyjąć od jednego pracodawcy?


    Pracodawcy??


    > Jeżeli praca jest wykonywana np. codziennie i jest to cały czas ta sama praca,


    to szybko się nudzi - prawda?
    jest cholernie męczące i nużące :P


    > to czy umowa o dzieło nie jest cokolwiek naciągana?


    Jak chcesz to zrób to dzieło w ciągu jednego dnia - nikt Ci nie każe robić
    dziennie - masz określony termin *zakończenia* i dostarczenia dzieła dla
    zlecającego.


    > Jak wygląda w takim układzie sytuacja pracownika?


    Nie jesteś żadnym pracownikiem !!!!!




    --
    Herbi
    18-02-2005 13:58:52


  • 2. Data: 2005-02-18 12:59:17
    Temat: Umowa o dzieło
    Od: ideogram <i...@h...pl>

    Witam wszystkich serdecznie i grzecznie pytam, jak wyglądają w tym
    momencie uregulowania prawne tyczące się zleceń na umowę o dzieło?
    Ile takich zleceń można przyjąć od jednego pracodawcy? Jeżeli praca jest
    wykonywana np. codziennie i jest to cały czas ta sama praca, to czy
    umowa o dzieło nie jest cokolwiek naciągana? Jak wygląda w takim
    układzie sytuacja pracownika?
    Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

    --
    "Gdyby marzycieli brać serio, musiano by wydatnie rozbudować Izby
    Wytrzeźwień." (Horacy Safrin)


  • 3. Data: 2005-02-18 13:25:52
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: ideogram <i...@h...pl>

    Dnia 2005-02-18 13:58, Herbi wypłynął na szersze wody, by oznajmić
    światu, co następuje:


    > Albo dzieło albo zlecenie.

    Drażnisz oczy moje. Przyjmuje sie zlecenie wykonania dzieła i dzieło to
    wykonuje się na pdst. umowy o dzieło, więc? Co tu jest niezrozumiałe?

    >>Ile takich zleceń można przyjąć od jednego pracodawcy?
    >

    > Pracodawcy??

    Niech będzie- zleceniodawcy, pytanie pozostaje niezmienione, jeżeli nie
    znasz na nie odpowiedzi, to nie widzę sensu zabierania głosu.

    >>Jeżeli praca jest wykonywana np. codziennie i jest to cały czas ta sama praca,
    >
    >
    >
    > to szybko się nudzi - prawda?
    > jest cholernie męczące i nużące :P

    Spałeś na lekcjach w szkole? Piszę wyraźnie, że wykonywana jest normalna
    praca, np. księgowanie i wykonywana jest codziennie, tyle tylko, że nie
    na umowę o pracę, a na umowę o dzieło, którą to umowę zawiera się co
    kwartał. Teraz dotarło?

    >>to czy umowa o dzieło nie jest cokolwiek naciągana?
    >

    > Jak chcesz to zrób to dzieło w ciągu jednego dnia - nikt Ci nie każe robić
    > dziennie - masz określony termin *zakończenia* i dostarczenia dzieła dla
    > zlecającego.

    Tak, dziękuję, Twoja opinia naprawdę rozjaśniła mi w głowie.

    >>Jak wygląda w takim układzie sytuacja pracownika?
    >
    >
    >
    > Nie jesteś żadnym pracownikiem !!!!!
    >
    No fakt, nie jestem. Jestem zleceniobiorcą :) , który od kilku latek
    wykonuje " dzieło" dla jednego zleceniodawcy"

    --
    "Gdyby marzycieli brać serio, musiano by wydatnie rozbudować Izby
    Wytrzeźwień." (Horacy Safrin)


  • 4. Data: 2005-02-18 13:58:15
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Mieczysław <m...@o...pl>

    Dnia Fri, 18 Feb 2005 14:25:52 +0100, ideogram napisał(a):


    >
    >>>Jeżeli praca jest wykonywana np. codziennie i jest to cały czas ta sama praca,

    To wtym wypadku nie jest to umowa o dzieło ;)) co najwyżej umowa zlecenie
    ale MZ i tak ma charakter umowy o pracę .

    > Spałeś na lekcjach w szkole? Piszę wyraźnie, że wykonywana jest normalna
    > praca, np. księgowanie i wykonywana jest codziennie, tyle tylko, że nie
    > na umowę o pracę, a na umowę o dzieło, którą to umowę zawiera się co
    > kwartał. Teraz dotarło?
    >
    Patrz wyżej

    >>
    > No fakt, nie jestem. Jestem zleceniobiorcą :) , który od kilku latek
    > wykonuje " dzieło" dla jednego zleceniodawcy"

    Właśnie zleceniobiorcą - czyli nie wykonujesz umowy o dzieło.
    Odsyłam do odpowiednich art. KC.
    I obawiam się, że jak Us to zakwestionuje to będziesz miał niezłą zabawę -
    oby nie.

    --
    Mieczysław
    ----
    Zbiór przepisów:
    www.prawofirm.tk
    Life shrinks or expands in proportion to one's courage.


  • 5. Data: 2005-02-18 14:03:58
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Herbi <x...@a...pl>

    Dnia 18 lut o godzinie 14:25, na pl.soc.prawo, ideogram napisał(a):


    >>>Jak wygląda w takim układzie sytuacja pracownika?
    >>
    >> Nie jesteś żadnym pracownikiem !!!!!
    >>
    > No fakt, nie jestem. Jestem zleceniobiorcą :) , który od kilku latek
    > wykonuje " dzieło" dla jednego zleceniodawcy"


    To zawarliście umowę o pracę mylnie nazwaną umową o dzieło :)
    Masz stałe i wskazane miejsce wykonywania "dzieła"?
    Otrzymujesz w stałych okresach wynagrodzenie? otrzymujesz 'wskazówki" co
    masz robić? Itd itp - to charakterystyczne składniki ..... pracy.



    --
    Herbi
    18-02-2005 15:03:52


  • 6. Data: 2005-02-18 14:12:16
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Mieczysław wrote:

    >>>>Jeżeli praca jest wykonywana np. codziennie i jest to cały czas ta sama praca,
    >
    > To wtym wypadku nie jest to umowa o dzieło ;)) co najwyżej umowa zlecenie
    > ale MZ i tak ma charakter umowy o pracę .

    IMHO zależy od szczegółów i sformułowania.

    Jeśli to np. będzie "sprawdzenie dokumentacji księgowej za miesiąc
    styczeń" i człowiek będzie miał wynagrodzenie zależne od wykonania owego
    zadania (oraz 'objętości' tego zadania), a ponadto nie będzie miał
    formalnie określonych godzin pracy...

    A dzieło można wykonywać przy użyciu środków dostarczonych przez
    zlecającego wykonanie dzieła.

    Oczywiście przy odbębnianiu księgowości pod prawo autorskie to nie
    podpadnie, więc 'koszta własne' wyniosą tylko 20%, ale przynajmniej
    oszczędza się na ZUS.


  • 7. Data: 2005-02-18 14:26:33
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: ideogram <i...@h...pl>

    Dnia 2005-02-18 15:03, Herbi wypłynął na szersze wody, by oznajmić
    światu, co następuje:
    > Dnia 18 lut o godzinie 14:25, na pl.soc.prawo, ideogram napisał(a):
    >
    >
    >
    >>>>Jak wygląda w takim układzie sytuacja pracownika?
    >>>
    >>>Nie jesteś żadnym pracownikiem !!!!!
    >>>
    >>
    >>No fakt, nie jestem. Jestem zleceniobiorcą :) , który od kilku latek
    >>wykonuje " dzieło" dla jednego zleceniodawcy"
    >
    >
    >
    > To zawarliście umowę o pracę mylnie nazwaną umową o dzieło :)
    > Masz stałe i wskazane miejsce wykonywania "dzieła"?
    > Otrzymujesz w stałych okresach wynagrodzenie? otrzymujesz 'wskazówki" co
    > masz robić? Itd itp - to charakterystyczne składniki ..... pracy.

    No właśnie :) Stąd moje pytanie, bo jakby nie patrzeć, to ja dostaję w
    d... bo nie mam opłacanych składek, lata pracy też się nie liczą, itd,
    itp. Dlatego pytam, jakie są uregulowania prawne, jak w oczach prawa
    wygląda moja sytuacja i co właściwie mogę zrobić ? Od jakiegoś czasu
    słyszę, że trzeba zmienić "umowę", ale na razie na gadaniu się kończy :(


    --
    "Gdyby marzycieli brać serio, musiano by wydatnie rozbudować Izby
    Wytrzeźwień." (Horacy Safrin)


  • 8. Data: 2005-02-18 14:32:56
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: ideogram <i...@h...pl>

    Dnia 2005-02-18 15:12, Andrzej Lawa wypłynął na szersze wody, by
    oznajmić światu, co następuje:


    > IMHO zależy od szczegółów i sformułowania.
    >
    > Jeśli to np. będzie "sprawdzenie dokumentacji księgowej za miesiąc
    > styczeń" i człowiek będzie miał wynagrodzenie zależne od wykonania owego
    > zadania (oraz 'objętości' tego zadania), a ponadto nie będzie miał
    > formalnie określonych godzin pracy...
    >
    > A dzieło można wykonywać przy użyciu środków dostarczonych przez
    > zlecającego wykonanie dzieła.
    >
    > Oczywiście przy odbębnianiu księgowości pod prawo autorskie to nie
    > podpadnie, więc 'koszta własne' wyniosą tylko 20%, ale przynajmniej
    > oszczędza się na ZUS.

    No dobrze, a jeżeli będzie to pospolite cieciowanie, szumnie zwane
    ochroną, ew. prace porządkowe wokól obiektu, czy sprzątanie wnętrza
    tegoż? A co z ogólnie tylko określonym "sprawdzaniem dokumentacji"?

    --
    "Gdyby marzycieli brać serio, musiano by wydatnie rozbudować Izby
    Wytrzeźwień." (Horacy Safrin)


  • 9. Data: 2005-02-18 14:53:55
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>

    ideogram wrote:

    > Spałeś na lekcjach w szkole? Piszę wyraźnie, że wykonywana jest
    > normalna praca, np. księgowanie i wykonywana jest codziennie, tyle
    > tylko, że nie na umowę o pracę, a na umowę o dzieło, którą to umowę
    > zawiera się co kwartał. Teraz dotarło?

    Tak na marginesie
    Czy jesteś pewien, ze spełniasz wszystkie wymagania do usługowego
    prowadzenia ksiąg handlowych?


  • 10. Data: 2005-02-18 15:17:41
    Temat: Re: Umowa o dzieło
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ideogram wrote:

    > No dobrze, a jeżeli będzie to pospolite cieciowanie, szumnie zwane
    > ochroną, ew. prace porządkowe wokól obiektu, czy sprzątanie wnętrza
    > tegoż? A co z ogólnie tylko określonym "sprawdzaniem dokumentacji"?

    Ogólnie: dzieło to jest coś, co masz własnoręcznie wykonać 'raz a
    dobrze' - i w wyniku powstanie jakieś konkretne dzieło.

    Tak więc cieciowanie zdecydowanie odpada. Włamanie można by zrobić na
    umowę o dzieło, tylko że samo włamanie jest nielegalne ;)

    Prace porządkowe - też raczej odpadają. Zwłaszcza ciągłe. Jeśli od czasu
    do czasu - ostatecznie pewnie dało by się zrobić z tego renowację terenu :)

    Ale 'korekta dokumentacji' albo 'wykonanie dokumentacji' - to już jak
    najbardziej dzieła. Dokumentacja księgowa pod prawo autorskie może nie
    podpadnie, ale już np. dokumentacja wpostaci instrukcji obsługi - jak
    najbardziej.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1