eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? › Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not-for-mail
    From: "DJ" <b...@j...fajniej>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Date: Fri, 1 Aug 2008 23:49:41 +0200
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5512
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Antivirus: avast! (VPS 080801-0, 2008-08-01), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Lines: 40
    Message-ID: <489384ff$0$29659$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Date: 01 Aug 2008 21:49:51 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.121.108.43
    X-Trace: 1217627391 mamut2.aster.pl 29659 62.121.108.43:3061
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:546733
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam
    W dniu dzisiejszym miałem stłuczkę. Wyjeżdżałem na skrzyżowniu z drogi
    podporządkowenej (skręcałem w lewo). Po mojej lewej stronie widziałem autko,
    które jechało dosyć powoli i miało włączony prawy kierunkowskaz. Przyjąłem
    więc, że auto skręca w prawo, z mojej prawej nic nie jechało, więc zacząłem
    powoli ruszać. Kierowca z włączonym migaczem pojechał jednak prosto i było
    małe bum - ja mam zarysowany zderzak, drugi samochód - głęboko zarysowane
    przednie i tylne drzwi. Autem kierowała kobieta histeryczka, wysiada z
    samochodu i do mnie z gębą, że gdzie mam oczy i czy jej nie widziałem.
    Pomyślałem sobie, że zaraz powie, że żadnego kierunkowskazu włączonego nie
    miała i będzie po mnie. A ona przyznaje, że kierunkowskaz miała włączony,
    ale wcześniej zmieniała pas ruchu i mógł jej nie "odbić", ale to ja
    wyjeżdzałem z podporządkowanej i to moja wina. Oczywiście się nie
    dogadaliśmy, dzwonię po policję. Czekamy 1,5 h, byłem pewien, że laska
    pójdzie po rozum do głowy, "zapomni" o tym kierunkowskazie i jak przyjedzie
    policjant, będę ugotowany. Przyjeżdża pan plicjant, najpierw pani
    przedstawia swoją wersję, oczywiście wszystko mówi tak jak było. Myślę
    sobie - sprawa wygrana. Ja opowiadam swoją wersję (właściwie to samo). No i
    pan policjant wyjeżdża z tekstem "sprawa jest oczywista - nie ustąpiłem
    pierszeństwa - 300 zł i 6 pkt. karnych". Szczęka mi opadła, oczywiście
    dostałem pouczenie, że jak się nie podoba, to wniosek do sądu. Pokornie
    podpisałem, ale sprawa nie daje mi spokoju. Nie chodzi już o te 300 zł
    (chociaż oczywiście piechotą nie chodzi), ale najzwyczajniej w świecie czuję
    się zrobiony w jajko.

    W związku z tym mam pytanie:

    - czy miałem prawo wjechać z drogi podporządkowanej na skrzyżowanie w
    momencie, gdy jadący z lewej stony pojazd sygnalizuje skręt w prawo.
    - jeśli tak, to czy winą za spowodowanie kolizji można obarczyć drugiego
    kierowcę
    - czy po podpisaniu mandatu mam szansę na odwołanie? Jeśli tak, to gdzie
    takie odwołanie można złożyć?

    Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

    Pozdrawiam,
    Daniel


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1